Ponieważ zawitało do nas nowe, trzecie już tysiąclecie i jak co rok od lat dziewięciu J. Owsiak ogłosił finał dyrygowania Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, powstał pomysł (autor: P. Wawrzonowski) żeby z tej okazji spotkać się w Warszawie. Pomysł ten spotkał się z wielkim (sic!) odzewem ze strony fanatyków Fordów Capri zamieszkujących miasto stołeczne i okolice i w związku z tym pod Kolumnę Zygmunta przybyło aż 6 (słownie sześć samochodów) !!! Fakty godne odnotowania? Przybył Inżynier Yaroslav (jeszcze ale już podobno niedługo) Bez Samochodu, natomiast Bułas wystąpił zamiast jak w Miedzianej Górze w klasycznym kasku wyścigowym, w klasycznym kowbojskim kapeluszu (co zresztą widać na zdjęciu). Każdy z przybyłych zaopatrzył się w serduszko Wielkiej Orkiestry i powoli wszyscy rozjechali się do domów. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że frekwencja na pierwszym w nowym tysiącleciu zlocie w Warszawie nie będzie wróżbą liczebności następnych zlotów w trzecim tysiącleciu.....
--
Yendrek
Zdjęcia: Łukasz Krzyżanowski, który "jeszcze nie ma ale wciąż się odgraża że będzie miał Capri"