Witamy Wszystkich serdecznie zza konsolety D.J. Hoover, MC_apri_Maciasek
oraz flagmistrz Kornik
Gdańsk/Gdynia 2003
Historii zlotu nie będę musiał chyba przypominać (dla niezorientowanych: forum). Pokrótce: w zeszłym sezonie na zakończenie zaprosiłem Wszystkich do mnie na Rancho, ale zainteresowanie przerosło moje oczekiwania. Wtedy zjawił się Maciasek z wizją byłego lotniska wojskowego w Borsku, pojechaliśmy wraz z Ćwietym i Gutim jeszcze zimą, obejrzeliśmy i postanowiliśmy co następuje: TO JEST TO!!! Zabraliśmy się do organizacji, jak wyszło nie musze opowiadać wystarczą komentarze uczestników :) i nasza relacja.
Maciasek załatwił TIRa , palety i nagłośnienie, Hoover trochę sprzętu, drewno, pochodnie, puchar i 1000zł, flagi, pachołki, radiostacje, tubę, Ćwiety 30 oponek i agregat prądotwórczy, Kornik kompa z zasobem muzy.
Ubytowanie (to po czesku) załatwiliśmy w ośrodku Largo w Borsku (dziękujemy za wyrozumiałość kierownictwa i Pana od parkingu). Mamy nadzieję, że nikt nie narzekał na komfort.
W przeddzień zlotu pojawił się problem gdyż spora ilość drewna która
była przeznaczona na ognisko spoczywała w lesie, a miała spoczywać u
gospodarza na podwórku, TIR już czekał na załadunek a tu drewna nie ma.
Na szczęście nieustraszona ekipa (Hoover, Maciasek i Kornik) dorwała
ciągnik URSUS 360 bez hamulców i w godzinach 22:00-1:00 walczyliśmy z
Tym potworem!
Zabezpieczyliśmy się jak widać na fotach solidnie przed wszelkimi złymi
mocami. Hoover przyjechał na zlot prosto z lodowca. UDAŁO SIĘ- radość
była wielka!!
Przebieg imprezy (opisujemy wydarzenia bez zachowania kolejności i podziału na dni bo już nikt nie pamięta co było po kolei):
Powitanko odbyło się na pasie lotniska w Borsku przy muzyce z kompa Kornika, pięknej pogodzie i silnym wietrze, następnie przeżyliśmy urwanie chmury i podwójną tęczę:
Warte odnotowania jest przybycie gościa zza Oceanu:
200 METRÓW
Wyścig na 200metrów jak sama nazwa mówi był do zrobienia odcinek 200m w jak najkrótszym czasie, start z linii, meta lotna.
Czasówki na 200 metrów - wyniki. (Reklamacji nie przyjmujemy gdyż mieliśmy fotokomórkę, stoper i krótkofalówki) i bez dyskusji
1. Trójkąt MK III 2,9 EFI 10.62 2. Olo Sierra (???) 10.73 3. Ćwiety MKIII 3.0 v6 14.28 4. Ćwietawa (!!!) 14.70 5. Sierra Czarna 14.81 6. Gościu MKIII 2.3 v6 aut. 14.85 7. Hoover MKIII 2.0 r4 15.12 8. Babaloo MKIII 2.8 v6 15.31 9. Karol MKI 2.0 v6 15.59 10. Maciasek MKIII 2.3 v6 16.50 11. Robert73 Taunus 2.0 v6 16.56 12. Spawn Granada 2.0 r4 16.69 13. Herbi Passat 1.3 r4 16.75 14. Skun Taunus 1.6 r4 17.72 15. Szajba MKIII 2.0 v6 17.75 16. Guti MKIII 1.6 r4 17.94 17. Cruiser MKII 1.6 r4 17.97 18. Qback Cortina 1.6 r4 18.16 19. Wróbel MKI 1.5 r4 18.54
Rozegraliśmy również wyścigi równoległe na dystansie 200m w klasach pojemnościowych Wyników niestety nie możemy udostępnić gdyż są utajnione. Każdy dokładnie pamięta kogo pojechał. Można tylko dodać że Hoover pojechał wszystkich w swojej klasie, oraz Maciaska,Gościa, Szajbe, Czołga, Golfa IV, Srebrna Sierrke i cała masę innych z klasy wyżej- sorrki musiałem to napisać:) Parę fotek:
Próba pojemności osobowej Capri MKIII
Zabawa miała za zadanie ustalić ile osób płci obojga wepchniemy do MK III Na początku zakładaliśmy zamkniecie wszystkich otworów łącznie z klapką wlewu paliwa. Maciasek poświęcił swoją Kaprysię aby zostać wpisanym do Księgi Rekordów Guinessa w kategorii Capri autobus ;) po czym rozpoczął zabezpieczanie auta przed nadmiernym obciążeniem. Pod podłużnice podłożono palety oraz stare opony. Zaczęliśmy pakowanie ochotników (właściwie to sami z chęcią się pakowali) od strony bagażnika przy czym okazało się, że klapy już nie zamkniemy. Po upakowaniu wiary na tył rozpoczęliśmy załadunek przednich foteli. Pablo ładnie wpasował się w przestrzeń na nogi pasażera no i reszta poszła już gładko. Hoover sprawdzał czy wszyscy żyją i ostatecznie domknęliśmy drzwi.
Po komisyjnym stwierdzeniu zamknięcia drzwi zaczęliśmy wypuszczać uczestników licząc sztuki. Policzcie sami :)
W następnej Edycji po staranniejszym dobraniu objętościowym składu będziemy chcieli osiągnąć wynik 20 osób (żywych).
Ujeżdżanie TIR'a
Dzięki uprzejmości Tomka - kierowcy SCANII, która przywiozła nasz zlotowe graty parę osób miało okazje zmierzyć się z 10 przełożeniową skrzynią biegów, pojemnością 11 litrów oraz mocą 380 KM. Niestety drugiego dnia uciekły gdzieś półbiegi więc nie wszyscy mogli zaliczyć te atrakcję. Następnym razem postaramy się zapewnić zabawę wszystkim uczestnikom. Jazda ciągnikiem siodłowym po pasie startowym wywoływała wiele emocji. "Wrzuć dziewiątkę" podpowiadał Tomek. Całkiem sympatycznie tylko zamiast siedzieć na asfalcie jak w Capri trzeba się wspinać do kabiny. No i komputerowe ograniczenie do 90 km/h nie pozwalało poszaleć.
Odcinek specjalny - przejazd na czas
Konkurencja została zaplanowana tak by każdy mógł wykazać się mocą silnika oraz technika jazdy przy czym nie zamierzaliśmy tworzyć zbytnich utrudnień aby dać każdemu szanse. Odcinek zaczynał się ze startu zatrzymanego, po którym ustawiliśmy szybka prostą i ciasny zakręt 90 stopni zakończony piaskiem co dla wielu było zaskoczeniem. Wprawdzie nie był to moment niebezpieczny bo przy odpowiedniej prędkości przechodziło się poślizgiem na 4 kołach jednak przy braku uwagi można było zawinąć tyłkiem. Po zakręcie z piaskiem krótka prosta i kolejny zakręt 90 stopni (oponki piszczały z radości), z którego wypadało się na długą prostą. Ostatni zakręt był chyba najciaśniejszy a zaraz za nim ostatnia prosta i meta ustawiona na zakręcie (2 pachołki na szer. auta z małym zapasem). Meta była najbardziej widowiskowa. Załogi wpadały na nią z duża prędkością żeby złapać ostatnie sekundy równocześnie próbując zmieścić się między pachołkami. Nie wszystkim się to jednak udawało. Zakręty na OS-ie oznaczone były oponami i pachołkami co umożliwiało dość "gładki" przejazd.
Czasy (reklamacji nie przyjmujemy gdyż czasy były mierzone z dokładnością do 1/1000 sek stoperem z laserem i GPSem):
1. Olo Sierra 33:52 2. Trójkąt MK3 34:10 3. Junior Sierra 35.66 4. Karol MKI 37.10 5. Coke MKIII 38.04 6. Robert73 Taunus 38.71 7. Czołg MKIII 38.85 8. Szajba MKIII 39.40 9. Kordian Sierra 39.47 10. Michał Cortina 40.10 11. 314ter Fiat Punto 40.50 12. Ćwiety MKIII 40.60 13. Gościu MKIII 41.20 14. Maciasek MKIII 41.39 15. Szczepek MKIII 41.41 16. Hoover MKIII 41.47 17. Spawn Granada 42.03 18. Wasyl MKIII 42.06 19. Guti MKIII 42.38 20. Fabia Czerwona 42.40 21. Wróbel MKI 42.46 22. Cruiser MKII 42.72 23. Miłosz MKIII 42.81 24. Fabia Żółta 43.03 25. Skun Taunus 43.61 26. Sławek MKIII 45.85 27. Qback/Max Cortina 46.25 28. Żydar Taunus 12M 48.12
Puchar Hoovera i 1000zł
Cała zabawa polegała na tym iż startowało się po 2 lub 3 zawodników równocześnie z linii startu, dobiegało 50m do samochodu, otwierało bryczkę, wskakiwało do środka, odpalało i ile fabryka dała gnało jakieś 300 metrów po czym należało zamknąć auto i biegusiem 50m po oponkę, a z oponą do autka. Następnie dobiec, otworzyć pojazd, zapakować oponę i z powrotem jakieś 300 metrasów, hebelki wypakować oponę, zamknąć bryczkę i 50m z oponka na linie mety! Najszybszy przechodził dalej. Wyniki na bieżąco podawane drogą radiową do centrum dowodzenia ogłaszane były przez radiowęzeł.
Start i meta:
Po eliminacjach nastąpiła runda finałowa: Spawn, Trójkąt, Robert i puchar pojechał do Milanówka znaczy wygrał Trójkąt odwdzięczając się odrobiną dymu ;)
Graliśmy tez w GWODZIE I PIENIEK
Zabawa polegała na tym, że każdy z grających (około 10osób jednorazowo)
dostawał 6 calowy gwóźdź, gwoździe były lekko wbite na w obrębie
wielkiego pnia drzewa (ściętego i przygotowanego wcześniej-nie prosto z
lasu:) Każdy miał 1 strzał (żeby wbić gwoźdź) i przekazywał młotek
dalej, czyli kolejnej osobie stojącej z lewej strony.
miesznie było po baru browarach gdy wiara zaczynała już nie trafiać w
swój gwoździk, krzywić gwoździk swój lub sąsiada:) Zabawa trwała krótko
bo pewna pani miała za dużo energii- a tak poważnie to po 3 grach młotek
nam się rozpadł na przyszły zlot załatwimy stalowy!
Ognicho
W 2gi dzionx wieczorkiem postanowiliśmy spalić drewno które z takim
poświeceniem zwieźliśmy z lasu Hoovera. No i było fajnie:) Ekipa zebrała
się z "kiełbadronami" i "broną" przy ognichu. Głównym tematem były spory
filozoficzne i recytacja wierszy ; )
Po kilku bronach Hoovera i Kornika olśniło "PRZECIEŻ MAMY POCHODNIE" no
i zaczęło się! Najpierw machaliśmy pochodniami gdzie się dało, potem
rozbiegalismy się z kółka każdy w swoim kierunku. Utworzyliśmy wspólny
ogień ze wszystkich pochodni po czym zatknęliśmy 2 pochodnie w wydechy
Hoovera. Spawn sączył benę z Granady więc nie było zbyt bezpiecznie ;)
Popis dał bracki Maciaska który łyknąwszy nafty wypuścił z paszczy
ognista kulę a zrobił to co najmniej 2 razy. Przerażony Maciasek
krzyczał "starczy Ci!!!"
Pojawili się Obcy dający Znaki (AI ???)
Na fotce Cornholio we "własnym stroju" (ktoś pamięta Beavis'a i Butthead'a???) który w czasie leśnych przygód z drewnem na ognisko został przemianowany na Kornika :)
Nie zabrakło palenia gumy i innych zabaw!!
Najbardziej fachowo zrobił to kolega z żółto-niebieskiej Sierry (10% szpery) palił oba laczki do uzyskania huku. Pięknie szły iskry jak druty tarły o asfalt a że był ciemno było co oglądać.
Laczki palili nie mniej zawodowo: Szajba, Trójkąt i Czarne MK3 z Bydgoszczy (Szczepek), Macias też przypalił gumę;)
Z innych zabaw na wyróżnienie zasługuje szatański pomysł Karola i Szajby, którzy forsując wzgórze Capikami zrobili takie show ze marka Jeep wypadła słabo : )
Przypadek Coka
Przypadek ciężki, auto złożone na długo przed zlotem po trasie z Poznania uznało że należy mu się wymiana poduszki pod silnikiem. Jak to często bywa 2 zapasowe poduchy leżały sobie w domu ładnych parę kilo od Borska. Na ratunek przybyła Bydgoszcz przywożąc dla Coka poduchę. Coke zakasał rękawy i z pomocą wiary w paręnaście minut było po problemie i 2.8 zaczęło gonitwy.
Uczestnicy zlotu
1. Hoover MKIII 2.0 r4 3M 2. Maciasek MKIII 2.3 v6 3M 3. Ćwiety MKIII 3.0 v6 Essex 3M 4. Guti (+załoga) MKIII 1.6 r4 3M 5. Yaris (+załoga) MKIII 2.0 v6 3M 6. Wróbel MKI 1.5 v4 3M 7. Skun Taunus 1.6 r4 3M 8. Mati (z załogą) MK III 1.6 r4 3M 9. Robert73 (z załogą) Taunus 2.0 r6 3M 10. Michał Cortina 2.0 r4 3M 11. Wasyl MKIII 2.0 r4 3M 12. Goście MKIII 2.3 v6 automat Poznań 13. Pablo81 z kobietą (brat Gościa) Poznań 14. Coki MKIII 2.8 v6 Poznań 15. Cruisery MKII 1.6 r4 Poznań 16. Pable Fiat 903 r4 Poznań 17. Czołgi MKIII 2.8 v6 Szamotuły 18. Babaloo (+załoga) MKIII 2.8 v6 Szczecin 19. Trójkąty MKIII 2.9 EFI Milanówek 20. Karole MKI 2.0 v6 Olsztyn 21. Szajba MKIII 2.0 v6 Olsztyn 22. Daro/Karjot Taunus 2.3 v6 Grudziądz 23. Taunus (niestety nie wiem kto) Grudziądz 24. Bogdany Taunus 1.6 r4 Tuchola 25. Jabolowie -Siostrolot 100lica 26. Spawn Granada 2.0 r4 100lica 27. Qback+Max Cortina Combi 1.6 r4 Sulejówek 28. Miłosz MKIII 2.3 v6 Lublin 29. Sławek MKIII 2.3 v6 30. Szczepek MKIII 2.8 v6 Bydgoszcz 31. Żydar Taunus 12M 1.5v4 Bydgoszcz 32. Olo Sierra 2.0 r4 33. Junior Sierra 2.0 r4 34. Kordian Sierra 2.0 r4 35. Michał Sierra 1.8 r4 36. 314ter Fiat Punto 37. Fabia Czerwona 38. Fabia Żółta 39. Herbi Passat 1.3 40. Łada 41. inne których nie pamiętamy (dajcie sygnał jeśli kogoś pominęliśmy i czuje się urażony) 42. Dyra - wcześniej pominęty, a już dopisany
Na fotce większość ekipy i Jabol
Wybrane przez komisję zdjęcia uczestników:
Babaloo ze Szczecina wielki wynalazca ;)
Już wiemy po co mu te ranty
Ustawiliśmy oporną wiarę do zbiorowego gwałtu ..znaczy zdjęcia. Akty widoczne poniżej;)
3 - go dnia odbyła się wycieczka krajoznawcza: Zwiedziliśmy pobliski CPN by zatankować bestie! Nie zabrakło Nas tez w kamiennych Kręgach w miejscowości Odry. Gdańsk, starówka, molo w Brzeźnie a niektórzy nawet o Sopot zahaczyli.
W niedzielę pożegnanie na pasie starowym i do zobaczenia na "Autumn Close" by 3M Ford Skład
Na koniec filmiki co byście poczuli klimat.
- Ekipa zlotowiczów
- Ćwiety kręci bąki
- Próba pojemnosci Capri Maciaska
- Szczepek pali gumę
- Szajba terrain
- Hoover vs Sierry
- OeS Coke
- OeS Czołg
- OeS Wróbel
- OeS Szczepek
- OeS Hoover
- OeS Maciasek
- Poochar Hoovera Gosciu biegnij !
- Wręczenie pucharu i obiecanej kasy
- Radosć Trójkata
- Nafciarz i kule ognia
- Film zbiorczo-przekrojowy, wymagany divx 5.0.5
Cały materiał ze zlotu będzie dostępny na płytkach.
Teraz jak na koniec filmu przystało napisy i podziękowania:
Spring Open 2003 Borsk by 3M Ford Skład. Projekt i realizacja zlotu: Hoovero, Korniko, Capri_Maciasko.
Dziękoowa za pomoc w realizacji dla Ćwietów, Tomka kierowcy TIRa i Grześka - właściciela Scanii, chłopakom od Sierrek za widowisko, kierownictwu ośrodka Largo w Borsku i Pana od parkingu na ośrodku za wyrozumiałość, Policji której nie widzieliśmy, paralotniarzom których nie było, pogodzie która dopisała i Fordom które się nie psują...
Dzięki dla wszystkich uczestników za liczne przybycie (kto nie był zapraszamy na wrzesień - będzie jeszcze wypaśniej) i wyrozumiałość. I pozdroowka dla wszystkich których nie wymieniłem bo zapomniałem.
Zdjęcia i filmy Jabol/Gosia, Trójkaty, Dyra, Ćwiety, Czołgi, Maciasek
Muzyka: komp Kornika, Bartasy z Bydgoszczy
Relacja: Hoover, Kornik i Maciasek