[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | KaczoR |
Samochód: | Ford Capri Mk III 3.0 V6 Essex Ghia 1979 "szosolot" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2004-09-17) |
Aktualizacja: | 2007-03-17 13:59:33 |
Wykorzystując nowe możliwości postanowiłem zalożyć stronkę, na której odnotowane bedą wszystkie zloty jakie zaliczyłem za kierownicą caprika no i do tego w miarę możliwości trochę zdjęć. Na razie dużo tego nie ma, bo póki co capri pod moją wodzą zaliczyło tylko jeden zlot, ale sezon się zaczyna, więc mam nadzieję ze stronka bedzie sie szybko zapełniała ;]!
BORNEO 2005 08-09.X.2005r.
Pierwszy, ale jednak drugi mój zlot;), ponieważ rok wczesniej byłem w Bornym ale jeszcze nie capri, więc wyliczanke zaczniemy od edycji 2005. Na miejscu czyli w Bornym Sulinowie stawiłem sie jako pierwszy i to dobrą godzinę przed wszystkimi, a to z racji tego że miałem najbliżej i nie chciałem sie spóźnić ;].
Caprik zlot przeżył bez wiekszych emocji, ponieważ nie poszalałem po pasie ;) oraz nie załapałem sie na rajd przez las, a to wszystko przez Hoovera ze swoim rajdowym pilotem Ligaczem, ktorzy tak szybko skręcili na ten odcinek specjalny, że nawet nie było po co ich gonić;]. Ale i tak spotkanie na lotnisku było niezapomniane ( a może to przez "Chryzantemy..."?;)). Do zobaczenia na kolejnych edycjach...
SPRING OPEN 2006 28-30.IV.2006r.
No to kolejny zlot zaliczony. Nareszcie zrobilem caprikiem jakas dalsza trase, choc 150 km w jedna strone nie jest wielkoscia ogromna ;). Najwazniejsze ze wypad na zlot minal bez awarii i przykrych niespodzianek. Niestety z uwagi na warunki pogodowe i kiepskie tarcze hamulcowe zbytnio w konkurencjach nie powalczylem. Zaliczylem rekreacyjny przejaz w Pucharze Hoovera ;), slalom na czas (znalazlem sie w srodku stawki), no i jedyne z czego moge byc dumny;], to pomiar przyspieszenia do setki, gdzie na tak sliskiej nawierzchni ze ciezko bylo zlapac przyczepnosc wykrecilem 9,63s sekundy ;]. Po powrocie do domu, na szybe trafila kolejna zlotowa naklejka i widac ze capri chce jeszcze ;), wiec oby do Gryzlin...
BORNEO 2006 24-25.XI.2006
W te wakacje nie udalo sie zaliczyc zadnego zlotu :(, wiec kolejne do wpisania na liste jest dopiero jesienne Borneo. Tam rowniez myslalem ze sie nie zjawie, bo w sobote mialem jeszcze na glowie egzamin ;).Ten skonczyl sie o 12, a ja w Bornym bylem chwile po 15 a trzeba bylo w Drawsku jeszcze przesiasc sie do capri i garnitur w domu zostawic ;). No ale na szczescie sie udalo. Zlot jak zawsze bardzo udany, to juz trzeci rok jak tam jestem, a drugi kiedy zjawiam sie caprikiem. Pogoda swietna, swietni ludzie no i nocne wyscigi na pasie ;). Jedyne czego zaluje, to to ze nie moglem byc na miejscu od samego rana, bo ominela nas czesc atrakcji. Capri jak zawsze nie sprawial klopotow, ale to prawie pod domem ;), tylko essex byl troche rozregulowany i na pasie brakowalo troche mocy ;).
to oby do przyszlego roku :)!