[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Hrabia® |
Samochód: | Ford Capri Mk II 1.3 R4 Kent GT (edycja włoska) 1975 |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2004-08-05 do 2005-04-28) |
Aktualizacja: | 2005-06-21 15:22:14 |
Ford-Niemcy Capri 1300 - absurdalny wpis do dowodu rejestracyjnego ;) SPRZEDANY
Sierpień 2004. Kupiooony! I basta. Za 2 lata jeździmy ;)
To kiedyś była fajna wersja na rynek włoski. I będzie wkrótce. Silnik 1.3 R4 Kent GT - wysoki stopień sprężania (był kiedyś), czyli MOŻE lekko ponad 70 KM da się z niego wycisnąć. Tapicerka była ciemna - welur + pseudoskóra, łączone oparcia z zagłówkami, fajne. Zegary skalowane od 10 do 210 km/h. Białe klosze przednich kierunkowskazów. Oryginalny lakier "Arizona Gold Metallic" powróci na właściwe mu miejsce
Jak znajdę więcej czasu to pójdę w słowotok, dziś skromnie. Grunt, że ocalę kolejną capriśną duszę.
No i zaczyna się - szukamy podłużnic, maski, błotników przód 2 x... Zabawnie wyszło z maską - ta, którą widać przynależy światłom okrągłym, a w komplecie dostałem zespolone prostokąty :) No i wiadomo, że trudniej o maskę niż o światła, dlatego szukam maski. I pasa przedniego.
Poza tym trochę już jest pogrzebane przy zawieszeniu, kupione kierunkowskazy (będę teraz dorabiał białe klosze - toć to wersja włoska). A szyby są wstawione na silikon, ale buk miał je w swojej opiece w trakcie transportu.
Soon będzie kilka fotek...
5 stycznia roku 2005. Minęło kilka miesięcy od zakupu i nic. Jest źle. Mimo wszystko nie tracę wiary w moje piekne auto.
20 lutego 2005. Ostatnie 7 fotek pochodzi z dziś. W dalszym ciągu źle. Dzięki Ziutoon za przysługę.
Sprzedany, trafił w bardzo dobre ręce. Jeszcze się braciszkowie pościgają :) Choc zawsze jakiś smutek i nostalgia pozostaje. To w końcu moje pierwsze capri.
Wczoraj (tzn. 28.04.05) auto wyjechało z Kalisza i dotarło do Wa-wy.
End of story
I już po endzie of story dodałem 2 zdjęcia z transportu auta do W-wy...