[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
| Właściciel: | B |
| Samochód: | pilgrim sumo 427 "cobra427" |
| Status: | aktualnie posiadany |
| Aktualizacja: | 2003-10-25 09:16:23 |
[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
| Właściciel: | B |
| Samochód: | pilgrim sumo 427 "cobra427" |
| Status: | aktualnie posiadany |
| Aktualizacja: | 2003-10-25 09:16:23 |
Tylko szkoda ze silnik V6 za maly do takiej Bestji
Holley [2003-07-05 12:32:35]
Czy czasem to nie ty poszukiwales silnika 427 do niej
Holley [2003-07-05 12:33:28]
... oglądać takich samochodów bo mi sie słabo robi :) Jest ,jest,jest taka jak moja wymażona ,ale zeby jeszcze była czerwona... :)
spawn 
[2003-07-05 19:29:02]
B [2003-07-06 02:29:53]
Bartka Pilgrim-Cobra i tak ma lepszy motor od tych Twoich V8 Turbo - nawet z NOSem. Jak byłem w Twoim wieku to też zbierałem Matchboxy, Majorette, Corgi, Dinky, Tekno, Politoys, Husky, Spot-on itd. - mam tego do dziś ponad 300 sztuk, ale nie wypisuję ich tutaj, bo założenia stronki były nieco inne. Zastanawia mnie tylko, skąd tyle tych Amerykanów - owszem mam też Chargera, Challengera, Firebirdy, Mustangi, Rivierę, Model T - ale np. BelAira mi brakuje (jaka to seria i jaka skala?).
Ale odpuśćmy jankesów - gwoli ścisłości Jaguar E V12 z 1973 ma 273PS, a nie 269, a SAAB Sonett w 1970 miał jeszcze V4 1.7 (ten sam co w Capri, 75PS) - 1815cc dostał dopiero w 1972. A modeliki Mercedesa 300SL (1954) i Jaga E (1962) pewnie masz, biedaku, z małych Matchboxów w 1:74 z nieotwieranymi maskami i dlatego nie zauważyłeś, że są to RZĘDOWE szóstki, a nie widlaki. Swoją drogą strasznie brak mi w tej Twojej kolekcji kilku Ferrari i Aston Martinów - dziwne, bo wszyscy je wówczas nagminnie produkowali.
Marzenia piękna rzecz, ale wyjmuj od czasu do czasu łapki na kołderkę...
Pozdro.
KRK 4m 
[2003-07-06 10:28:14]
Hihiheiheiheiih;) - Dobre!
Do B:
Cobra piękna rzecz :). Ładna tapicerka.
michukrk [2003-07-06 13:01:22]
Gurden [2003-07-06 16:58:34]
krk4m no tu mu pojechales buhahhaha
do B bardzo fajnie autko mazylo mi sie takie autko fajne fajne powodzenia
Michal FAZI [2003-07-06 22:33:54]
:-) Aż mnie duma rozpiera!
Do krk4m, w ostatni weekend czerwca przekonałem się w Miedzianej Górze, że 2.8 to wspaniały silnik! Jestem w nim zakochany (jak długo to już inna sprawa, bo jak mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia <a może raczej jeżdżenia>)
Dziękuję za komentarze.
B [2003-07-07 11:15:24]
Kto ci powiedzial ze to sa modele a zreszta nikt nie zbiera mdeli w skalach po nirzej 1:18 chyba ze modele cierzarowek lub motocykli ewentualnie pociagow a co do modeli 1:18 to wchodzisz na strone sklepu modelarskiego z USA i w wyborze samochodow ograniczyc cie moga tylko ceny bo oni maja wszystkie popularniejsze modele nie tylko aut amerykanskich ale takze europejskich.A co do jaguara mulisz sie jaguar XJ 12 z 73 roku ma 269 Km a nie 273 i niewiem zkad to wyskrobales podejzewam ze z podrecznika pt:"Nieznam sie mondrze sie"A i moie zdanie co do tych twoich PS nie pisz tak pisz HP lub KM Co do Saaba to masz troche racji ale ja nie pszepisuje podrecznikow tak jak ty i opisalem tu auto saab sonet v4 Custom z silnikiem od saaba 99 z 1971 r ktury niejest modelem seryjnym to poprostu przerubka wiedz nie pisz takich zeczy skoro niewjesz co opisuje i podejrzewam ze zbierasz modele w jakiej gwnianej skali skoro masz chellengera chargera itp a niemasz forda t i bel aira gdybys zbier auta w skali 1:18 to nie kupilbys chargera i chellengera w polsce bo je bardzo cieszko dostac unas gdybys sprowadzal z zagranicy to nie bylo by problemow z bel airem a co do Mercedesa 300SL (1954) i Jaga E (1962) to bez problemu kupilem je w polsce w skali 1:18
jaguara mam z bburago tak jak mercedesa a co do twojego wieku sznuje takich ludzi jak ty masz jusz troche lat moze znasz sie na autach lepij niz ja a moze nie napewno nieznasz sie na autach amerykanskich ale nikt niejest doskonaly mam nadzieje ze ni przyjmniesz tej odpowiedzi jak obrazliwa szanuje cie i traktuje twuj komentarz na luzie nikt nie pisze na tych stronach aby sie obrazac czy rzucac na siebie miesem szanuje cie i podziwiam z uwagi na twoja kolekcje samochodow POZDRAWIAM !!! ;)
Holley [2003-07-07 11:48:28]
Pomysl nad silnikiem V8 jak go zalorzysz sam sie przekonasz ze bylo warto
Holley [2003-07-07 11:50:22]
Chciałbym móc zacząć mój tekst podobnie do Twego zakończenia ("... szanuję Cię i traktuję Twój komentarz na luzie - nikt nie pisze na tych stronach aby się obrażać czy rzucać na siebie mięsem; szanuję Cię i podziwiam z uwagi na Twoją kolekcję samochodów i pozdrawiam!"), ale jakoś ciężko mi Cię podziwiać, a nawet szanować biorąc pod uwagę kilka tekstów, które byłeś łaskaw na tej stronce wyartykułować (wprawdzie nie pod moim adresem).
Niemniej jednak parametry Jaguara V12 bj.73 pochodzą z instrukcji fabrycznej (posiadam, a i owszem): moc 272 BHP DIN (276 PS, 203 kW ISO) przy 5850 obr./min, moment 42.1 kGm (413 Nm) przy 3600 obr./min. Zwracasz mi uwagę, aby nie używać PS tylko HP - otóż jednostki te nie są sobie równe. 1 HP = 1,014 PS, dlatego też wszystkie anglosaskie źródła dotyczące silników, samochodów, motocykli, samolotów, lokomotyw itd. zawsze o te 1,4% różnią się w parametrach od żródeł polskich, francuskich czy niemieckich. W Polsce KM mylony jest wielokrotnie z kilometrem, stąd używam PS jako jednoznacznego - aczkolwiek zaśmiecam pewnie w ten sposób język, z czego zdaję sobie sprawę i szczerze nad tym ubolewam.
Co do SAABa to wkopałeś się jeszcze głębiej, gdyż Sonett Custom z silnikiem z "99" nie mógł być "V4", albowiem nigdy nie było 99 V4 - one wszystkie od początku miały silnik rzędowy, a poza tym nigdy nie było 99-1.8. Z racji swojego zaawansowanego wieku (co byłeś łaskaw zauważyć) pamiętam to dobrze, a Ty może kiedyś też to przeczytasz, że SAAB w latach 1967-77 produkował równolegle dwa podstawowe modele - 96 (i kombi 95) z silnikiem V4 OHV z Forda (najpierw 1498cc, potem 1699cc a w końcu 1815cc), oraz 99 z silnikiem R4 SOHC produkcji Triumpha, położonym na bok pod kątem 45 stopni. Ze względów marketingowych równolegle z powiększaniem silnika V4 (1.5, 1.7, 1.8) motor SOHC był także jednocześnie stopniowo powiększany (1.7, 1.9 i 2.0) tak, aby 99 był zawsze o te 200cc większy. Pierwszy silnik "99" z 1967 r. miał 1709cc (83.5x78.0mm), od 1971 r.był 1854cc (87.0x78.0mm) a w końcu doszedł do 1985cc (90.0x78.0mm) i żaden z nich nigdy nie nazywał się "1.8". Tak więc Sonett Custom 1.8 to był V4 z motorem Forda z 1972 r., a prototypy z motorem z 99 (kilka sztuk o ile pamietam) nazywały się "1.9".
Modele zbierałem w róznych skalach - od 1:8 (motocykle) aż po 1:700 (okręty). Ale Bburago zwykle wzorowo odtwarza takie szczegóły konstrukcyjne jak ilość cylindrów w silniku, więc błagam - nie próbuj mi wmówić, ze Mercedes 300SL z 1954 r. i Jaguar E z 1962 r. mają pod maską silniki V6. Merca oglądałem w oryginale a Jaguarem przejechałem nawet kilka tysięcy km i gwarantuję Ci, że oba mają rzędowe szóstki DOHC (swoją drogą Jag 3781cc też nie ma 269 HP, tylko 265 BHP SAE czyli 217 HP DIN, 220 PS albo 162 kW ISO).
A "znać się na autach" to nie znaczy odróżniać Pontiaca od Studebakera, ale np. wiedzieć DLACZEGO silnika z Fiata 850 Sport nie można zakładać do Zastavy 750 czy Fiata 127.
Mimo to pozdrawiam i mam nadzieję, że za parę lat nasza wymiana poglądów będzie mogła przybrać charakter bardziej merytoryczny a zdecydowanie mniej emocjonalny :).
KRK 4m [2003-07-07 13:29:17]
Słuchaj Holley-koleś: to nie zabawa w chowanego ani w ciuciubabkę, i skoro dostałeś sygnał "żegnamy", to okaż trochę godności, i poszukaj sobie na swoje zabawy innej piaskownicy. Nie wracaj pod kolejnym kontem.
Michał Konieczny [2003-07-07 16:15:35]
Do KAROLA: mnie też ruszają wielkie v8, ale ciężki, żeliwny pogorszy prowadzenie i wyważenie i w efekcie otrzymam cobre do wyścigów tylko na 1/4 mili (tylko do jazdy na wprost!) a tego nie chcę :-)
B [2003-07-07 22:15:14]
Prowadzenie małego autka z ciężkim V8 z przodu istotnie nie należy do najłatwiejszych. Przy szybkiej jeździe po krętej drodze dowcip mianowicie polega na tym, zeby naturalną podsterowność takiego auta (cięzki motor wyciąga auto przodem z zakretu na zewnątrz) kompensować bardzo umiejętnym dawkowaniem gazu (wtedy tył wyjeżdża na zewnątrz, zacieśniając skręt). Nie ma tego problemu w jankeskich brykach słusznych rozmiarów czy w BMW serii 7, jak również nawet w małym Morganie czy MGB z leciutkim silnikiem V8 Rovera. Natomiast Perana, Cobra, TVR Tuscan itp. wynalazki z żeliwnym V8 wymagają od drajwera maksimum koncentracji i pewnej dozy szaleństwa.
Pozdro.
KRK 4m [2003-07-07 22:33:17]
Tyle że Cobra z mniejszym silnikiem czyli 289 cali sześć. ma rozkład mas 49%/51 % ;-))) ciekawe jak 427 :-P
MikeB4 [2003-07-07 22:44:30]
Gdybyś kiedyś mógł to zrób jakieś zdjęcia tapicerki bo okrutnie podoba mi się beż:)
Swoją drogą to na Pucharze był taki Trampek który miał deskę rozdzielczą wręcz boską!!! Piękna robota.
michukrk [2003-07-08 16:01:10]
Nie wiem wprawdzie jak to dokładnie jest z Cobrą, ale dla ciekawostki załączam poniżej zestawienie kilkudziesięciu aut z lat 1970-85 zrobione własnie pod kątem dystrybucji obciążeń na przednią i tylną oś. Wnioski nasuwają się same:
A. Wybitnie nadsterowne:
Matra Bagheera 39+61
Porsche 911 2.7 40+60
Lancia Montecarlo 40+60
Ferrari Dino 308 45+55
B. Umiarkowanie nadsterowne:
Fiat Bertone X1/9 47+53
Ford Capri MkII 1.6 51+49
Porsche 924 51+49
Fiat 130 Coupe 52+48
Volvo 244 2.1 52+48
Opel Monza 3.0 52+48
C. Neutralne:
Capri MkII 3.0 53+47
Alfa Giulietta 1.8 53+47
Mercedes R107 350SL 54+46
Opel Rekord E 2.0 54+46
Opel Commodore B 2.8 54+46
Fiat Mirafiori 1.6 54+46
Ford Granada MkII 2.3 55+45
Volvo 345 1.7 55+45
D. Umiarkowanie podsterowne:
Fiat Argenta 56+44
Opel Ascona B 1.6 56+44
Ford Capri Perana 57+43
Ford Taunus MkII 1.6 57+43
BMW 316 E21 57+43
Opel Manta B 2.0 57+43
Jaguar XJS V12 57+43
Renault 17TS 59+41
E: Wybitnie podsterowne:
Lancia Beta 1.6 60+40
VW Jetta II 1.8 61+39
Ford Orion MkI 1.6 61+39
Opel Ascona C 1.6 63+37
Lancia Beta Coupe 63+37
Renault 18GTS 63+37
Fiat Regata 1.6 64+36
VW Golf I GTI 64+36
Pozdro.
KRK 4m [2003-07-08 18:00:48]
Ta poprzednia lista miała być o 30% dłuższa, ale czegoś nie dopatrzyłem, więc oto (ostatnie!!) uzupełnienie:
do A: Renault 5 Turbo 40+60
do B: Ford Escort MkII 1.3 51+49
do C: Opel Kadett C 1.2 54+46
do E: Ford Escort MkIII XR3 61+39
Lancia Delta HF1.6 61+39
Renault 5TX 62+38
Peugeot 104GL 62+38
VW Golf II GTI 62+38
Fiat Ritmo 130 63+37
VW Polo I 64+36
Nie wiem czy komuś to się przyda, ale......
Pozdro.
KRK 4m [2003-07-08 18:14:36]
Krk4m czy TVR Tuscan nie ma przypadkiem silnika R6?
Michal W [2003-07-08 18:20:08]
Nie spotkałem osobiście TVR z rzędową szóstką i nazwą Tuscan. Od kiedy jako tako łykam literaturę anglojęzyczną, Tuscan zawsze był tylko V6 3.0 (Essex) albo Windsor V8 4.7 (na rynku USA zwany TVR Griffith). Słabsze wersje w tym samym nadwoziu (swoją drogą mniejsze to niż Punto) z silnikiem BMC (R4 1.6 z MGA lub 1.8 z MGB) nazywały się Grantura, z Kentem R4 1.6 Forda nazywały się Vixen, a identyczne auta z silnikami Triumpha nie miały nazwy własnej tylko oznaczenie cyfrowe - 1300 (R4 ze Spitfire) i 2500 (R6 z TR6). Tak było do 1983 r. Potem Essexa zastąpił Koeln (najpierw 2.8i, dziś 2.9efi), Windsora - Rover (rosnący kolejno od 3.5 do 5 litrów), a rzędówki wycofali z programu - i tak z grubsza pozostało do dziś.
Pozdro.
KRK 4m [2003-07-08 20:26:25]
Zapraszam do poczytania:
http://www.tvr-eng.co.uk/tvr.htm
Michal W [2003-07-08 20:40:21]
Jeśli chodzi o "kiedyś" to też już doczytałem :-)
Pozdrawiam
Michal W [2003-07-08 20:46:41]
Sorka, Michale - na szczęście zostawiłem sobie furtkę w postaci wyrażenia "z grubsza" :). Istotnie gdy po raz ostatni byłem po tamtej stronie kanału w 1997 r. nazwa "Tuscan" należała do historii, a wszystkie TVR były napędzane widlakami. A jako że od paru lat nie śledzę tak dokładnie rozwoju motoryzacji "z górnej półki" (realnie zainteresowania moje kończą się na poziomie 25.000Ł, a TVR zaczynaja sie powyżej 30.000Ł), przegapiłem po prostu fakt stworzenia przez TVR własnej rodziny silników R6, V8 i V12 oraz powrotu w 1999 r. na rynek nazwy Tuscan. Masz wiec rację - dzisiejszy Tuscan ma 4-litrowy motor R6 24v, a opisywane przeze mnie problemy z prowadzeniem dotyczyły modelu z lat 1968-72 (czyli rówiesnika Capri MkI), z silnikiem Windsor 289 V8.
Całe życie człowiek musi się uczyć....
Pozdro.
KRK 4m [2003-07-08 22:05:58]
Twoja lista jednak się komuś przydała...
Teraz zastanawiam się ile płyt chodnikowych mam włożyć do swojej Matry Bagheery, żeby zmienić rozkład mas... :-))))))))))
Pozdrawiam
Sąsiad [2003-07-08 22:24:52]
Apropos wyważenia cobry 289, hmmm... właściwie silnik u mnie zaczyna się jakieś 30-40 cm za przednią osią (do środka auta), więc może faktycznie nie jest tak źle :-)
B [2003-07-08 22:27:29]
...może by tak jakieś zdjątko spod maski...?
Jan [2003-07-08 22:39:35]
ja tam nie lubie tego trampka !! Od powrotu z miedzinej mnie prześladuje !! Juz jak tylko wróciłem do wawy to z Q-bakiem go mijaliśmy .i teraz to prawie codziennie go na mieście widze... wczoraj to go ze 4 razy mijałem... boje sie ... pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!
spawn [2003-07-09 00:51:58]
widze ze fotki byly trzasniete w miedzianej 20 lub 21 czerwca, nawet gdzies w tle stoi andrzeja miniak, piekne autko ta cobra, i trzeba przyznac ze akurat cobry robily najwiecej halasu, zwlaszcza ta biala mydelniczka... polprzezroczysta... hehe // pozdroofki od miniakowcow i ode mnie ( zielony W1 683T )
flapjck1 [2003-07-09 23:11:47]
Do flapjck1: Dobrze wiesz, ze nie tylko hałas robiliśmy :-P
Znalazłem Twoje mini na swoich zdjęciach (chyba "aż" dwa zdjęcia)
Co do mini, wiem, że jeden z Was miał jakiś duży, nieseryjny silnik. Co to było? Zresztą widać to też po czasach jakie wykręcał.
Pozdr.
B [2003-07-10 14:19:48]
Napisales powyrzej ze masz chargera chellengera Riviere w jakiej skali masz moze jakies ich zdjecia
Hot Rod [2003-08-14 15:36:26]
Charger i Challenger sa z Matchboxa (z napisów na podwoziu wynika, ze jeden w 1:43 a drugi w 1:73), a Buick Riviera z Husky w 1:76 - zdjęć nie mam, a do tych maleńkich resorówek praktycznie nie zaglądam od czasu ostatniej przeprowadzki (1998). Nie dorobiłem sie jeszcze odpowiedniej gabloty do ich ekspozycji - jak ujrzą światło dzienne, to może je kiedys obfotografuję.
Pozdro.
KRK 4m [2003-08-14 16:20:17]
1. było o tym wcześniej, na tej stronie nawet...
2. jak klikniesz na ksywkę holleya zobaczysz na górze, że konto jest zablokowane, więc raczej nie odpowie.
loqsh1 [2003-08-17 12:41:33]
Nie wiem wprawdzie dlaczego na tej stronce nie wyświetla Twojego komentarza z godziny 00:14, ale wezwany do tablicy odpowiadam:
1. nie wiem co to jest bob
2. niektóre części od silnika 127 owszem podchodzą do Fiata 850 i Zastavy 750
3. przy składaniu silnika Fiat 850 trzeba zwrócić uwagę na kierunek montażu tłoków na korbowodach - ten motor kreci się w lewo. Wprawdzie odlew bloku jest ten sam i obudowy sprzęgła pasują, ale nie można go wsadzic do Zastavy 750 czy Fiata 127, bo będziesz miał 4 biegi wsteczne i tylko jedynkę do przodu.
To samo przerabiał rok temu znajomek we Wrocku próbując wsadzić motor z Renówki R18 1647cc w miejsce padniętego 1397cc (skrzynia zewnętrznie taka sama, ale koło talerzowe dyfra po drugiej stronie odlewu) :D.
Pozdro.
KRK 4m [2003-08-18 19:52:36]
Hot Rod [2003-08-19 14:09:12]
napisałeś
"...niektóre części od silnika 127 owszem podchodzą do Fiata 850 i Zastavy 750 ....?
a myślałem że to Fiat 600 miał taki sam motorek jak Zastavka 750.
Może chodziło o Seata 850??
A może się mylę?
Kornik [2003-08-19 14:19:43]
Hot Rod [2003-08-19 18:10:26]
Hot Rod [2003-08-19 18:12:33]
Interesowales sie kiedys motocyklami czy masz moze jakies informacje odnosnie Jawy 175
Hot Rod [2003-08-19 18:17:14]
A co to ma wspólnego z Cobrą którą tu sie powinno komentować ??
MikeB4 [2003-08-19 19:54:53]
Hot Rod [2003-08-19 21:26:42]
Oczywiście masz rację, z tym że Fiat600D/E i Zastava 750 mają DOKŁADNIE ten sam motor (ozn.FIAT 100D), zaś Fiat 850 i Seat 850 mają z kolei typ 100G. Niemniej jednak wiele części z motoru 100G podchodzi do 100D i vice versa.
Silnik FIAT 100.. (tu różne literki) był górnozaworową rzędową czwórką z dolnym wałkiem rozrządu (OHV) i równoległymi (zazwyczaj) zaworami. Wał korbowy ułożyskowany był na 3 panewkach, dzięki czemu motorek jest króciutki i przeróżni "tunerzy" nagminnie pakują go nawet w miejsce dwucylindrowca pod maską 126p. Produkowany był przez ponad 40 lat i został zastosowany w kilkunastu różnych karoseriach - m.in. w Fiatach 600, 850, 127, 133, Multipla, Pulmino, Panda, Uno, Cinquecento i Seicento, ich odmianach licencyjnych (niemiecki NSU Jagst 770, hiszpańskie Seat 600, 800, 850, 133, 127, Marbella, austriacki Steyr 600, jugosłowiańskie Zastava 750, 850, nowozelandzki Holding 850, argentyński Concord 600 itd.), Autobianchi A112, Zastavie Yugo 45, Seatach Ibiza oraz przeróżnych małoseryjnych modelach firm typu Abarth, Ambrosini, Bertone, Coriasco, Ghia, Giannini, Moretti, Lombardi, Siata, Vignale, Zagato, itp. Silnik "100" oczywiście istniał w z górą dwudziestu wariantach pojemnościowych, z których najczęściej spotyka się:
- na wale o skoku 56.0mm tłoki 60.0mm (633cc)
- na wale o skoku 63.5mm tłoki 62.0mm (767cc) lub 65.0mm (843cc)
- na wale o skoku 64.0mm tłoki 61.0mm (748cc) lub 62.5mm (785cc)
- na wale o skoku 66.0mm tłoki 62.0mm (797cc)
- na wale o skoku 67.7mm tłoki 65.0mm (899cc)
- na wale o skoku 68.0mm tłoki 61.0, 63.0, 65.0, 65.6 lub 67.2mm (795, 848, 903, 919 lub 965cc)
- na wale o skoku 74.0mm tłoki 65.0, 65.6 lub 67.2mm (982, 999 lub 1050cc)
Ze względu na potężny rozrzut mocy (633cc miał 20PS, a 999cc "zaledwie" 64PS) silniki z tłokami o srednicy ponad 64mm budowane były w latach 60-tych jako lewoobrotowe, co miało zapobiegać instalowaniu ich w nieprzystosowanych do dużej mocy (i prędkości) podwoziach oryginalnej "600" (4 hamulce bębnowe). Dopiero wariant przeznaczony do zabudowy poprzecznej z przodu (F127/A112/Panda, pochylony na bok, z trapezoidalną miską olejową) powrócił do "prawych" obrotów, albowiem w międzyczasie stare "600" sie wykruszyły, a 850 i tak miały "lewe" obroty.
Pozdro.
KRK 4m [2003-08-19 21:42:32]
Hot Rod [2003-08-19 21:56:41]
W budzie Fiata 600C/600D/600E Jugole istotnie robili Zastavę 750/850. A motocykli kilka w życiu miałem, ale z dwutaktów największym była Vespa 150 - o Jawach i CZ 175 wiem stosunkowo niewiele.
Pozdro.
KRK 4m [2003-08-19 22:09:49]
mialem kiedys fiata 850 sport coupe.....mozesz mi powiedziec jaka faktycznie moc on osiagal i czy mial 850 czy 900 p[jemnosci....bo mialem go krotko a slyszalem rozne wersje??
Zakrzak! [2003-08-20 09:08:54]
Stylizowane przez Dantego Giacosę nadwozie Fiat 850 Coupe występowało w dwóch wersjach silnikowych, które często nagminnie są ze sobą mylone. Prawidłowo wersja z silnikiem 843cc (65.0x63.5mm) nazywała się 850 Coupe, a z silnikiem 903cc (65.0x68.0mm) - 850 Sport Coupe. Podobnie wyglądało nazewnictwo roadstera w stylizacji Giorgio Giugiaro (formalnie pod szyldem Bertone) - 843cc nazywał się 850 Spider, a 903cc nosił nazwę Sport Spider. W Polsce ze względu na międzynarodowy charakter słowa "sport" i problemy z właściwym wymawianiem okreslenia "coupe" (może przez jakieś wstydliwe skojarzenia) wszystkie egzemplarze Coupe uchodziły za "850 sport", co w istocie nie jest prawdą. Oba silniki kręciły się odwrotnie do kierunku zegara, co skutecznie utrudniało ich instalację w Fiacie 600/Zastavie 750, a dziś np. w Uno czy Seicento (choć blok jest cały czas ten sam). Motor 100GC (843cc) rozwijał 47 PS DIN, a 100GBC (903cc) miał 52 PS DIN. W sumie w latach 1965-73 wyprodukowano 342.873 sztuki Fiatów 850 Coupe i 850 Sport Coupe (z czego blisko 40 tys. w Hiszpanii pod marką SEAT). I jeszcze jedna uwaga - modele Coupe i Sport Coupe nie występowały jednoczesnie w ofercie - roczniki 1965,66 i 67 to Coupe (z pojedynczymi lampami z przodu i z tyłu), 1968, 69 i 70 to Sport Coupe z dodanymi mniejszymi reflektorami w pasie i nowym tyłem (4 światła, podgięty mini-spoiler), a 1971, 72 i 73 to Sport Coupe z reflektorami równej wielkości (egzemplarze rocznika 73 pochodziły już tylko z Hiszpanii). Fotki wszystkich trzech serii w załączeniu.
I przy okazji prośba - w przeciwieństwie do "sportów", których jeszcze sporo widać na ulicach, strasznie dawno nie widziałem oryginalnego Coupe z pierwszej serii. Mam do takiego auta komplet bebechów (napęd, zawieche, tapicerkę, elektrykę) - brak mi tylko budy z oszkleniem), a więc gdyby ktoś z Caprikowskiej Braci coś słyszał o takim autku "na sprzedaż" - prosze o kontakt. Chętnie kupię.
Pozdro.
KRK 4m [2003-08-20 11:33:27]
Fotek nie łyknęło z przyczyn technicznych - wrzucam je na forum pod hasłem FIAT 850. Pozdro.
KRK 4m [2003-08-20 11:36:52]
Pewnie parę osób wie, ale może będę pierwszy :). Samochód AC Ace produkowany był w Anglii od 1954 r. z silnikiem R6 - początkowo konstrukcji firmy AC, potem Bristola, a w końcu brytyjskiego Forda. Pierwsze egzemplarze z silnikiem V8 4.2 (noszące w USA nazwę AC Cobra) zmontowano w USA w 1962 r., wykorzystując nielakierowane kompletne nadwozia (i układ jezdny) dostarczane z Anglii oraz nabój (silnik Windsor 260 CID ze skrzynią) produkcji Ford-USA. Od 1963 r. stosowano nieco wiekszego Windsora 4.7 i takie auta zaczęły także trafiać na rynek europejski pod nazwą AC 289, w zamian za co Carroll Shelby uzyskał zgodę na zastąpienie w USA marki AC własnym Shelby Cobra.
Pozdro.
KRK 4m [2003-08-20 15:27:49]
Jak ktoś ma "troche" kasy to nawet dziś może kupić nową,oryginalną Cobre.
marian212 [2003-08-20 20:41:43]
Hot Rod [2003-08-20 21:16:42]
Hot Rod [2003-08-20 21:17:05]
Hot Rod [2003-08-20 21:18:27]
chyba shelby produkował to samo co AC w anglii od 54 :-)))
i nie dało sie napisać wiadomości w jednym kawałku :-PP
MikeB4 [2003-08-20 21:37:33]
Ja za oryginał uważam tylko te wyprodukowane w latach 60-tych :-)
Dzieki krk4m za informacje. Nie pomyślałem, mogłem przecież sam umieścic troche historii we wstepie :-) :-) Teraz juz sprawa załatwiona :-) Jako ciekawostke dodam, ze silnik bristola stosowany w Ace jest spokrewniony z... BMW :-) :-) :-)
B [2003-08-20 21:51:29]
Co do silnika Bristola to istotnie jest to motor przedwojennej BMW 327/328 - rzędowa szóstka o średnicy 66mm i skoku 96mm (1971cc), natomiast pierwotny silnik AC miał wymiary 65.0mmx125.0mm i pojemność 2489cc. Zaś co do oryginalności Cobry, to puryści poważają trzy okresy:
A. 1953-69, produkcja AC w Anglii i od 1962 Shelby'ego w USA
B. od 1978, produkcja Autokrafta w Anglii (od 1983 z prawem do marki AC Cobra)
C. od 1992, produkcja Shelby American w Las Vegas
Te ceny rzędu 300.000$ osiągaja tylko auta z lat 60-tych. Funkiel nówka Shelby z Windsorem kosztuje jakieś 60.000 a z Big Blockiem - 70.000$. Nieco droższe są produkty AC: z Windsorem wolnossącym 40.000 Ł (70.000 Ł z doładowaniem).
Pozdro.
KRK 4m [2003-08-20 22:47:57]
Generalnie tak, ale...
Nie mam za bardzo teraz czasu by sie upewnic, ale... Autokraft to juz nie Autocarries Ltd., co prawda oni chyba przejeli linie produkcyjna. Zatem to tak jak z Caterhamem, ktory odkupil linie produkcyjna lotusa 7 a mimo to lotusem juz nie jest :-) <co jednak nie przeszkadza caterhamowi byc klasykiem :-) >
Osobiście uważam za oryginalne jedynie cobry z lat 1962-69 :-)
A AC Ace jest jakby "innym" modelem :-)
B [2003-08-21 09:15:09]
Całkowicie popieram - Cobra jest modyfikacją modelu AC Ace, którego całkowicie przyćmiła. Wprawdzie Autokraft nie tylko odkupił linię, ale także budynki, archiwa, wsjo - po prostu nabył drogą zakupu całą firmę Auto Carries i legalnie produkuje pod marką AC (to tak jakby Testarossa przestała być Ferrarim tylko dlatego ze firmę przejął FIAT). Z kolei Shelby także (z przerwami) kontynuuje swą działalność sprzed 40 lat - więc dlatego w przeciwieństwie do producentów replik Cobry (niejednokrotnie ładniejszych i lepszych od oryginału) jedynie te 2 firmy są "poważane" w światku jako producenci oryginału. Ale najlepszym dowodem na poparcie Twoich racji jest rynkowa cena - jeśli egzemplarz sprzed 35 lat kosztuje tyle co 5 funkiel-nówek, tzn. że nie wszyscy jednak honorują owe dzisiejsze "oryginały".
Pozdro.
KRK 4m [2003-08-21 10:35:36]
W ten sposob lepsza kontynuacja bylby Dax Tojeiro, ktorego tworca tez byl zwiazany z cobra. A cena to jeszcze nie wszystko. VW Phaeton nie bedzie "7" ani "S" tylko dlatego, ze jest drogi :-) :-) :-)
B [2003-08-21 18:50:18]
Oryginalne są te które są oryginalne :-)) nie produkował ich tylko do wyścigów bo były też sprzedawane normalnie w salonie
kto Ci takie informacje dawał ? :-))
MikeB4 [2003-08-24 23:06:38]
Obecnie chyba najwierniejsze repliki powstają w Mielcu. Byłem i widziałem...
Krzychu [2003-08-26 17:48:14]
Ta Cobra od Shelbyego to chyba miała największy silnik 7,4 l. Czy takim czymś da się poszaleć nie wyrządzając nikomu krzywdy? Podobno na wolnych włączają się alarmy w okolicznych autach.
Tcharec [2003-09-01 10:28:57]
A czytałem w katalogu SAMOCHODY ŚWIATA 200?, że jakas niemiecka firma składa to z silnikiem 12,? litra. Skąd się bierze takie cuda?
Tcharec [2003-09-01 10:31:38]
Największy miała 429 cali szesciennych czyli 7 litrów
widziałem jakieś takie wynalazki typu Corvette V12 i około 12 litrów właśnie :-)) w stanach robią też nowe silniki V8 około 12 litrów pojemności ale to tylko na 1/4 mili już taki samochód będzie :-)))
MikeB4 [2003-09-01 13:18:51]
siedzialem dzisiaj w czyms takim, ubawilo mnie ze silnik i zawieche mialo z poczciwego forda taunusa :)
.STICH. [2003-09-13 15:37:40]
Bardzo ladny! I pomyslec ze takie autka robia w moim miescie, tzn sama bude. Widzialem raz to cudo w akcji.... ;) Szkoda tylko ze wszystko na export.
renifer [2003-09-13 16:10:39]
a co do radosci z jazdy, hm ,moim zdaniem , nic nie skasuje dobrej repliki LOTUSA SUPER 7, ja wymieklem z lekka przy motorze 90ps w tym 500-550 kg aucie, prawdopodobnie na przyszly sezon bede mial jednego i chetnie zamienie na kilka chwil na ta COBRE
zobaczymy.
.STICH. [2003-09-13 18:39:15]
Pierwsze wersje Cobry wychodziły z silnikiem Forda o pojemnosci 4,3L, potem 4,7L i te uznane są za klasyczne wersje.
Co do Faiat 850 Sport mam troszkę części do niego i wiem gdzie zakupić takie coś :) sam kupiłem i reaktywuje egzemplarz z 1970r
Jesli ktos ma jakies częsci do tego faiat (głównie detale) to chętnie nabędę lub sie wymienie.
Trybik [2004-11-06 22:48:21]
zacytuje coś z komentarzy wyżej
"pierwsza Cobra
Pewnie parę osób wie, ale może będę pierwszy :). Samochód AC Ace produkowany był w Anglii od 1954 r. z silnikiem R6 - początkowo konstrukcji firmy AC, potem Bristola, a w końcu brytyjskiego Forda. Pierwsze egzemplarze z silnikiem V8 4.2 (noszące w USA nazwę AC Cobra) zmontowano w USA w 1962 r., wykorzystując nielakierowane kompletne nadwozia (i układ jezdny) dostarczane z Anglii oraz nabój (silnik Windsor 260 CID ze skrzynią) produkcji Ford-USA. Od 1963 r. stosowano nieco wiekszego Windsora 4.7 i takie auta zaczęły także trafiać na rynek europejski pod nazwą AC 289, w zamian za co Carroll Shelby uzyskał zgodę na zastąpienie w USA marki AC własnym Shelby Cobra.
Pozdro.
krk4m [2003-08-20 15:27:49]
"
tak wiec pierwsza Cobra to angielski AC Ace - z rzedową szóstką.
Później w stanach mr. Shelby montował 260 289 i 427/8/9 każde mnożymy x 16,38 (1 cal szescienny) i dostajemy pojemność w ccm
MikeB4 [2004-11-07 00:48:27]