[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | MikeB4 |
Samochód: | Ford Escort Mk II 1.3 R4 Kent Grundmodell 1978 "Kermit" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2004-07-25) |
Aktualizacja: | 2010-10-05 23:09:51 |
[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | MikeB4 |
Samochód: | Ford Escort Mk II 1.3 R4 Kent Grundmodell 1978 "Kermit" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2004-07-25) |
Aktualizacja: | 2010-10-05 23:09:51 |
Dorobione łączenia przednich podłużnic z tylnymi - charakterystyczne 3 przetłoczenia musiały powstać od nowa
Zamknięty próg po oszlifowaniu, przyjdzie zabezpieczenie podwozia i nie będzie śladu po ingerencji. W tle także wstawka na podłużnicach
Ściąganie z obrotnicy
To dość skomplikowany etap
Tyle podłogi trzeba było uzupełnić
Wieczorne zamroczenia po pierwszym oblewaniu niemal skończonej blacharki ;-)
Jeszcze zostały szczegóły - takie jak dół podszybia ;-)
I odtworzony - koniec z lejącą się do środka wodą w tym miejscu
Małe ogarnięcie wokół auta - wstawki w tylnym pasie gotowe.
Ostatni widok na komorę silnika w tym stanie
Próg cacuszko ;-)
Kto pierwszy wyjedzie ?
Tak fabryka malowała samochody ;-) Zielony nie dotarł niestety wszędzie. Ale tam gdzie nie dotarł wychodzi niestety rdza....
Przygotowanie do przemieszczenia Escorta plus elementów w nieco inne miejsce
I wyjechał na światło słoneczne
Błotnik na łączeniach wszędzie rudy + kawałek fartucha trzeba będzie uzupełnić
Drugi błotnik ma dobry fartuch , ale na łączeniach tu też jest rudo
Stan maski w moim Escorcie od zawsze pozostawiał wiele do życzenia
Załadowany na platformę , odjazd do piaskowania .....
superancki moskwicz :P
Te elementy oprócz maski musiały się zmieścić do Taunusa :-) I zmieściły się , razem z Simsonkiem w cześciach...
Pan spawacz usilnie chciał kierować do samego końca ;-P
Wszystko zapakowane to w drogę , odbiór za tydzień ....
Coke , tylko już się nie mieszczę :-((( Ale na dachu mu się spodobało jak narazie .... a te miny ludzi w innych samochodach na ten widok .... po prostu nie do opisania ;-P
Tak przy okazji jest to pierwsze auto którym samodzielnie jeździłem .... później był prawdziwy Escort 1,3 ohv w skali 1:1 , ale fwd z 1989 roku .... a później nic aż zapisałem się na prawo jazdy.
Remoncik bardzo mi się podoba ładna i czysta robota a i nawet jakaś fajna fiesta się tam czai:).
Jeśli chodzi o tego moskwicza to kiedy byłem bardzo bardzo mały to miałem okazję sie nie raz przejechać takim, pamiętam że miał resorowany tył, zapalane siwtła zasilane z płaskiej bateri, i oczywiście napęd na tył:D. Chyba też kiedys takiego nabędę i powieszę sobie w garażu:P.
Kilgore [2010-10-10 21:14:44]
sie możesz zdziwic ile taki moskwicz kosztuje...
Dwie tabliczki czekolady:) nawet nie tak drogo:P
Ale powodzenia w kupowaniu tego typu zabawek.. ceny okropne i mało tego strasznie:/
Szafa !G.O.P! [2010-10-10 22:17:24]
200-300zł za całkiem fajnego moskwicza to dużo? Jak się dobrze poszuka to spokojnie można kupić taką zabawkę na allegro nawet z oryginalną kierownicą:P.
Kilgore [2010-10-10 22:26:27]
Auto już wróciło z piaskowania i wygląda prześlicznie :-)) Fotki może się uda umieścić wieczorem ....
FOtki!!!
Będą dziś ;-)) są już przygotowane i pozmniejszane ;-p
jak prace postępują?? czy może stoją?
"Bo my na tych studiach tylko siedzimy i jesteśmy głodni" :D
Przypominam Ci żebyś pomalował amortyzatory ;p
Prace się posuwają ;)
Nie tam, prace stoją ....
Dziś wypiaskowane zostały ostatnie miejsca z rdzą pod warstwą fabrycznych gum i pomalowane. Godzinka jak nie więcej odkurzania znowu - mam nadzieję , że to już ostatni atak z odkurzaczem na te wszystkie zakamarki. Wkrótce na miejsce wracają naprawione tu i ówdzie błotniki ;-)
Amortyzatory pomaluję bo ta ichniejsza farba to szybko złazi później ;-P
No ! wreszcie to wypiaskowałeś ;p to teraz już spokojnie może spaść deszcz ;p A od jutra dalej walczę błotnikami ;p