[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Fantomas |
Samochód: | Ford Granada Mk Ia 2.3 V6 Koeln 1972 "Eleonora" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2024-07-17) |
Aktualizacja: | 2024-08-16 07:33:56 |
Ford Granada 2.3 V6 Cologne 1972
Czas najwyższy przywitać się i pochwalić samochodem. Granada kupiona od Michała Rozjechanego - pozdrawiam serdecznie :)
Postaram się opisać dalszy ciąg historii, którą Michał rozpoczął tutaj:
https://www.capri.pl/car/7433
W związku z tym, że samochód w klubie jest znany to nie będę powtarzał już tego co napisał Rozjechany, a póki co napiszę pokrótce skąd się tu wziąłem, historię auta będę natomiast z czasem i wydarzeniami uzupełniać.
A więc tak...
Pomimo że na forum nie udzielam się za dużo i większość użytkowników mnie nie kojarzy, to od czasu jak trafiłem na capri.pl minęło już ponad 15 lat i przez ten czas wsiąkłem w stronę na dobre. Byłem w parku sztywnych u Classmobila, pamiętam "igłę w cylindrze", "bujanie budom przy potforku", prototyp Zenona i pewnie kilka innych hitów.
Fordami zostałem zarażony przez ojca już w dzieciństwie. Przedliftowa Granada coupe to jego pierwszy samochód (jest w rodzinie od 1985 roku), później był Taunus TC3 kombi, a moje dzieciństwo to tylna kanapa kilku Fordów Sierra. Ten mały za kierownicą Granady to ja w 1996 roku.
Pamiętam pierwsze spotkanie ze stroną capri.pl w okolicach 2006 roku (miałem jakieś 13 lat), szukając informacji o Granadzie trafiłem na strony z prezentacją samochodów takich klubowiczów jak camaro, marian212, Marcin Skorek, Kżyho itd... Reszta internetu mogła dla mnie wtedy nie istnieć.
Granada z powyższego zdjęcia zachowała się do dzisiaj, jest jednak w fatalnym stanie blacharskim, do tego ze sporą ilością patentów z PRL-u (za kadencji taty miała zamontowane przynajmniej 4 różne silniki (oryginalne V6, V4 z Consula, Diesla z Mercedesa, a na koniec Diesla 2.1 z Granady)). Po tym jak w pierwszej połowie lat 90 przestała jeździć, chwilę stała pod wiatą, a później wylądowała "za stodołą" na prawie 20 lat.
W okolicach 2006 roku udało się zorganizować dla niej garaż i nieco spowolnić degradację. Wspólnie z tatą postawiliśmy sobie za cel, żeby ją odrestaurować. Ten samochód stał się dla mnie manią. Zbierałem części, książki i wszystko co związane z tym autem. Momentami mój pokój wyglądał jak skład części do Granady. Coś tam zaczęliśmy przy niej robić, ale nigdy nie zajęliśmy się tym na 100%. W międzyczasie padł pomysł żeby kupić drugą sprawną Granadę i cieszyć się jazdą, a tą powoli remontować. Było kilka podejść, tych bliższych i tych dalszych. Z ciekawszych to w okolicy 2009 roku, jeszcze zanim zrobiłem prawo jazdy pojechaliśmy lawetą do Francji po identyczne coupe jak nasze. Jednak na miejscu było spore rozczarowanie i żeby nie wracać na pusto kupiliśmy... Mercedesa W123 coupe.
Temat kupna drugiej Granady na chwilę ucichł, ale lata mijały i pomysł coraz częściej wracał. Były kolejne podejścia, ale kupiłem tylko sedana MK1 na części. Dotarło też do mnie że sami nie odbudujemy naszego auta i chcąc żeby to doszło do skutku trzeba to zlecić, były poszukiwania wykonawcy, jednak nie udało się znaleźć nikogo zaufanego.
Gdy w końcu wskoczył temat sprzedaży "Eleonory" pomyślałem, że to jest w sumie to czego szukamy i musimy zobaczyć auto na żywo. Tak więc, 18.07.2024 pojechaliśmy razem z ojcem do Michała obejrzeć Granadę i wróciliśmy nią na kołach do domu :)
Granada jeździ i cieszy kolejne pokolenia, córce od razu przypadła do gustu :)
Ciąg dalszy nastąpi.