WojtekKubissa - Mercedes W123 seria I 60 koni 2,0 D 1979 "Beczka"

1:!8 i 1:43

WojtekKubissa [2024-03-06 17:13:44]

---

Mieliśmy takiego z ojcem tylko kombi , tyle co ten samochód potrafi znieść , na czym jechać i co przeżyć , to jestem w stanie uwierzyć w plotkę że mercedes musiał robić psujące się kolejne serie bo o mało nie zbankrutował przez ten model....
Dożywotni szacunek , a 1 min do setki co to znaczy jak tu wystarczy zalewać bak i można objechać bez serwisu cały świat :)

Tweed [2024-03-06 17:33:04]

---

To dobra fura jest, i na inne zloty sobie jeździmy czasem.

Mysza liil (EM) [2024-03-07 17:36:40]

---

Nie wiem czemu "beczka" bo u nas za gówniarza na ten model mówiło sie "przejściówka", a "beczka" na ten czerwony ze zlotu 2023 w Płocku (zapewne ze względu na kształt przednich świateł)

aaannnd [2024-03-08 19:29:37]

---

Beczka. W114/115 to puchatek.

dred [2024-03-08 19:48:00]

---

To beczka, przejściówka to z pionowymi lampami.

Pająk [2024-03-08 20:18:36]

---

puchatek, czy Kubuś? :)

rozjechany liil [2024-03-08 21:09:05]

---

Kubuś to był ponton (W105/120/121/128/180), po nim był skrzydlak (W110/111/112), potem przejściówka (W114/115), beczka (W123), puchacz (W124) i okularnik (W210). No i oczywiście S-klasy, ale dla nich nie kojarzę ksywek. Najpierw W108/109, potem W116, później W126 i wreszcie W140.
A potem wszystko się spier....ło
Pozdreaux.

KRK 4m [2024-03-08 21:22:07]

---

Ja znam W124 jako balerona

Morales [2024-03-08 21:47:21]

---

Puchacz na 124?pierwsze słyszę. Zawsze slyszalem ze na niego mowią baleron. Reszta w moich kręgach sie zgadza. Co do Beczki i przejściówki to pamietam jak do lat 90 u mnie na osiedlu byl serwis tych aut, chłop mial ogrodzenie posesji w ktora wyspawane byly sprezyny, dociski sprzegla i inne elementów mechanicznych z tych mercedesów, fragment zachował sie do dziś, ktoregos dnia to sfotografuje i wrzuce jako ciekawostkę :)

Jellon aka Revenge Racer [2024-03-08 21:50:02]

---

140 to lochą nazywają, no i byla jeszcze dostawcza kaczka

Jellon aka Revenge Racer [2024-03-08 21:53:31]

---

Mnie w głowie też utkwiło, że W114/115 to puchatek a W124 to baleron a jego następca to okularnik.

PiotrekFCapri [2024-03-08 22:37:04]

---

W140 to bunkier ,ostatnia pancerna Ska :)

Maross [2024-03-09 00:21:47]

---

114/115 oczywiście puchacz, w123 beczka, w124 baleron, w210 okular, w140 locha.


Zas bunkier to chrysler 300c :)

Mysza liil (EM) [2024-03-09 04:30:08]

---

124 to baleron ale jak miał V8 po maską .

alwax [2024-03-09 10:28:34]

---

O ile spotkałem się z określeniem "baleron" dla W124, to "puchacz" dla W114/115 jakoś totalnie mi nie leży. Ale może istotnie w chwili wejścia na rynek w 1967 dostał w PL taką ksywę? Może ja za młody jestem?
Wprawdzie W114 280E jechałem do ślubu, ale już wtedy dla mnie to był staroć. Jak to się człowiekowi zmienia...
Pozdreaux

KRK 4m [2024-03-09 11:51:12]

---

A może, to tylko takie regionalizmy się porobiły :)

PiotrekFCapri [2024-03-09 13:40:19]

---

W 116 czyli S-klasa prod.1972-1979 to tzw. Arab

Konrad Szyperski [2024-03-10 21:10:19]

---

I mój ulubiony choć niesmaczny dowcip na temat "Lochy"....

"Księżna Diana wchodzi do Królestwa Niebieskiego.
Siedzący Św.Piotr patrzy ze zdumieniem i mówi do Niej:
Królewno droga tutaj są już wszyscy równi, nie ma króli i królowych więc proszę natychmiast zdejmij z głowy tą swoją koronę !
-To nie korona św.Piotrze, odpowiada Diana, po czym dodaje...... to Alufelga od 14o-ki !"

Konrad Szyperski [2024-03-10 21:17:56]

---

Dwa dni mnie nie było a tu tyle komentarzy :-)

Dla mnie W123 od zawsze był Beczką tzn. może od 40 lat bo wtedy się pierwszy raz z tym samochodem zetknąłem na wakacjach w Słupsku. Teraz może to określenie nie jest tak popularne ale jak kiedyś 1/3 taksówek to były W123 to się człowiek cieszył, że beczka przyjechała a nie duży fiat czy coś podobnego. Co ciekawe zupełnie nie kojarzę, żebym jechał Fordem taksówką. Pierwsze zetknięcie to zakup Granady około 1992-1993 roku.

WojtekKubissa [2024-03-11 14:59:26]

---

Po Warszawie jeździły granady na taxi jedna niebieska to chyba końcówki pierwszej dekady XXI w, czasem nawet ja mijałem caprikiem

Jellon aka Revenge Racer [2024-03-11 18:06:21]

---

W latach dziewięćdziesiątych mój wujek jeździł Granadą 2.1D na taryfie (w Warszawie), niestety jakieś łebki zajumały ją i skasowali. Beczka jako taxi to był jednak zdecydowanie częstszy widok, z dużym prawdopodobieństwem, że to już była trzecia na tych samych papierach ;-)

PiotrekFCapri [2024-03-11 18:46:05]

---

Nie tylko w Wawie. Pierwszą Granią Mk2 jaką zobaczyłem w Kraku w 1979 też była taryfa - biszkoptowy Indor 2.1 z cynamonowym welurem w środku. W okresie tych kilkunastu miechów do chwili pamiętnego wystąpienia Pierwszego Spawacza Granada mocno zaistniała w światku podwawelskich taryf, zdominowanym w owych latach przez wszelakiej maści półświatek - sutenerów, cinkciarzy i kablowników. Była jedynym Fordem dostępnym za walutę w Peweksie - tańszym nie tylko od beczki (o 40%), ale nawet od Fiata 132. I chyba wtedy utraciłem do tego auta szacunek, którego w stosunku do Mk1 nigdy mi nie brakowało.
Pozdreaux.

KRK 4m [2024-03-11 19:02:48]

---

PiotrekFCapri: spoko ,u mnie tak pewni panowie przelatali kilkanaście Scorpio na jednej licencji OHCa LB '88
Granady we wsi nie miałem na Taxi (przynajmniej nie kojarzę) Czerwony Taunus TC3 1.6 1982 Pana Rysia ,owszem ,się z nim czasem latało :)
Beczka mi zawsze śmierdziała plastikiem w środku ( do dziś nie wiem czy to deska tak mi wania czy skaje) ,co ciekawe ,dokładnie ten sam zapach poczułem jak mi kolega dał się przejechać S320 W220 :D

Maross [2024-03-11 20:16:41]

---

Materiały tapicerskie, barwniki , syrene czy fiata 125p rozpoznam po zapachu z zamkniętymi oczami, w wielu siedziałem i pachniały identycznie

Jellon aka Revenge Racer [2024-03-11 22:14:46]

---

Jelon: 125 to akurat też potwierdzę tam zawsze skaj śmierdział specyficznie, dość długo Wujas trzymał u nas na podjeździe Kanta FSO 1500 ,tez się nawdychałem go ;)
Nienawidzę tego szrotu do dziś, jedyny który miał styl to wąskowlotowiec 1300 ze skalpelami, akurat takiego bubla miał dziadek kumpla jak chodziłem do podstawówki;)

Maross [2024-03-12 01:49:56]

---

przepraszam- prosze o rozszerzenie tematu. Znaczy- obfitość występowania w Pewexie zaniknęła po 13 grudnia?

magic [2024-03-12 09:24:39]

---

Jedzie dwóch Żydów pociągiem i mają w przedziale uchylone okno. Ten siedzący dalej od okna mówi: - Mosze, zamknij to okno bo na dworzu jest zimno.
A na to drugi:
- Co znaczy, Icek? Że jak ja zamknę okno to na dworzu będzie cieplej?

Innymi słowy nie ten związek przyczynowo-skutkowy. Granad się namnożyło w Kraku do grudnia 81. A potem pewnie nadal były w Peweksie niedobitki niesprzedane do tej daty, ale w 82 już nie było nowych dostaw z Kolonii.
A z drugiej strony upadł rynek usług taxi - paliwo na kartki, godzina milicyjna, lokale z dancingiem i striptizem pozamykane. Kto kupił Granię w latach 79-81 to ją miał, ale następna fala pojawiła się dopiero z prywatnego importu po 1982.
Pozdreaux

KRK 4m [2024-03-12 09:48:05]

---

Niebieskie Granady były chyba w wypożyczalniach Orbisu. Na pewno Orbis miał niebieskie „beczki” benzynowe. Wystąpiły w „ Alternatywy 4” jak zagraniczna delegacja przyjeżdża z wizytacją na osiedle.

Jarek [2024-03-12 10:20:59]

---

a zastanawiałem się, skąd tyle beczek niebieskich nabrali.

magic [2024-03-12 10:28:44]

---

Wczoraj widziałem b.ładną beczkę 240d. Mniejsza o to, ale cosik skurczył się ten automobil na tle współczesnych wozików...

PiotrekFCapri [2024-05-05 22:49:03]

---

obecna C klasa ma rozstaw osi "najlepszej ostatniej" S klasy- W126. A to było/jest wielkie auto.

magic [2024-05-06 10:34:15]

---

[ dodaj nowy komentarz ]