[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Arunas |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.8i V6 Koeln 1982 |
Status: | aktualnie posiadany (od 2021-01-25) |
Aktualizacja: | 2021-01-26 16:36:47 |
Podstrony
Capri ktore zawsze sobie obiecywalem...
O Capri 2.8i mazylem od bardzo dawna, ale to mazenie i pozostawalo tylko mazeniem.. Bylo oczywiscie para mozliwosci, ale tez byly jakiez przyczyny niepozwalajace skozystac z tych mozliwosci. Moj obecny projekt ( https://www.capri.pl/car/106 ) mimo sentymentow (moj pierwszy samochod, samochod ktorym jechalem do/z slubu i t.p) budzil duzo watpliwosci, bo z powodu stanu wyjsciowego i przerobek niebedzie mial trwalej wartosci. Tak wiec od czasu do czasu przegladalem ogloszenia, sledzilem za informacja moze pojawisie jakas dobra alternatywa :)
No i ona pojawilasie.. Stalemsie posiadaczem jednego z 2 pozostalych Capri 2.8i na Litwie.
Ten samochod byl kupiony przez jednego kolegi z klubu okolo 20 lat temu. Capri przeszedlo remont kosmetyczny i byl polakierowany na kolor srebrny (no bo zaklad w ktorym Capri byl remontowany mial duzo resztek akieru srebrnego wiec bylo taniej niz zachowac oryginalny kolor).. Potem zmieniony slilnik razem ze skrzynia biegow ze Sierry (niewiem co sie stalo z originalnym silnikiem). Podczas remontu i relokacji Capri z jednego warsztatu do drugiego czesz wnetrza gdzies zaginela. Po remoncie to Capri jezdzilo chyba tylko 1 czy 2 sezony w roku 2005-2006, bo wlasciciel niemial funduszow do zakonczenia remontu i dokupenia brakujacych czescu (siedzenia, wykladziny i t.p.).. Od tamtego czasu Capri pare lat stalo pod blokiem. Potem po otrzymaniu paru mandarow z policji ekologycznej bylo postawione w garaz i satalo do jesieni roku 2020. Wtedy wlasciciel oddal Capri swemu przyjacielowi, ktory planowal go remontowac.. Ale gdyz biznes tego goscia nieduzy bar/pizzeria, z powodu lokdownu z za sytuacji z COVID zdal sobie sprawe ze niepociagnie odbudowania Capri fynansowo..
I tutaj pojawilemsie ja :) Po ogledzinach i krotkiej rozmowie ustalona byla cena w 1.5k Eur. Gdyz byla prognoza za pare dni nawali duzo sniegu, wiec byla zrobiona szybka akcja, zalatwiony transport i w ten sam dzien Capri juz stal w moim podworku :)
Teraz natemat stanu..
Z zewnatrz Capri niewyglada najlepiej. Remont kiedys byl przeprowadzony oszczedzajac, no i Capri mial pare malych stluczek. Pas przedni troche zdeformowany (ale bez rdzy), popekana szpachla na prednich rogach blotnikow, na jednym z tylnych nadkoli z 5mm szpachli, popiekany szpachiel na tylnej klapie, rdza na tylnym dolnym rogu tylnego blotnika i t.p.. Pod maska troche balagan, brakuje pary czesci. W srodku tez duzo czego brakuje: wykladziny, foteli oryginalnych, niektorych czesci konsoli i t.p. Boczki drzwi tez w nienajlepszym stanie. Niewiem czy uda mi sie uratowac je..
Z plusow.. Capri niebylo spawane oprocz paru nieduzych latek w laczeniu podlogi i progow. Pod maska tez blacha wyglada bardzo dobrze. Blotniki nigdy niezdejmowane i miejsca ich mocowania maja zero rdzy. Jedyne miejsce do nieduzej naprawy - mocowanie amortyzatora po stronie kierowcy. Z tylu tez wszystko wyglada niezle oprocz troche rdzy w miejscu kola zapasowego.. Werdykt - pacjent bedzie zyl..
T.B.C