[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | rozjechany liil |
Samochód: | Ford Taunus 26M P7b 2.6 V6 Koeln 1970 "Hardy" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2019-04-05 do 2020-05-19) |
Aktualizacja: | 2020-06-22 09:39:59 |
Hardy Hardtop
Wszystko przez Bobika, parę lat temu poprosił mnie, żebym obejrzał mu w okolicy siedemnastkę hardtopa, od kiedy zobaczyłem ten samochód na żywca stwierdziłem, że kiedyś sobie kupię.
Zwracałem uwagę na te wersje ale jakoś zawsze albo za drogie albo za kiepskie.
Aż tu jakoś w marcu 2019 jest na ebayu niemieckim ten:
20m do remontu, ale kompletny i jeżdżący, to laweta i dawaj do Niemiec.
Kupiłem, przywiozłem, fajny jest ok
ale w ogłoszeniach pojawił się kolejny, ten:
może nie perfekt, ale piękny, kompletny i do jazdy, perspektywa jeźdżącego starego forda na rozpoczynający się sezon była kusząca, więc laweta i dawaj do Belgii.
takim o to sposobem moje podwórko wyglądało tak:
ale... to nie koniec, środa 3 kwietnia, a ja zobaczyłem to...
26m, czarny piękny środek, winyl, automat, szyber... no marzenie.
Czwartek 4 kwietnia cały dzień na WhatsAppie ze sprzedającym przy użyciu google translatora, i... ? Dawaj do Austrii
Sobota 6 kwietnia
i moje podwórko wygląda tak: (czerwony sprzedany)
Samochód od 1970 do 1080 w Wiedniu, drugi właściciel - właściciel serwisu Forda na południu Austrii do 2018, który to dał ten samochód swojemu młodemu pracownikowi... tak DAŁ.
A ten młody pracownik właśnie mi go sprzedał i szuka nowej pracy ;)
O samochodzie. miał naprawiane progi i tylne nadkola i tam jest jeszcze buba do naprawy, jest tam też trochę szpachli... ale poza tym dookoła chyba raczej oryginalny lakier.
Młody gniewny dużo zrobił ale trochę też zepsuł - karbon we wnętrzu, podobno pod spodem ładne drewno, zobaczymy. w bagażnik zabudował płytami w celu montażu audio, wyglądają na szczęście łatwo demontowalne.
Spód zabezpieczony - świeżo, pytanie jak solidnie...
mechanicznie bardzo dużo nowych rzeczy, silnik "odświeżony" niestety też trochę pendzlem, ale nowe uszczelki, oleje, filtry, to samo w skrzyni, moście.
całe hamulce nowe, tylko zaciski do regeneracji leżą w bagażniku.
Zawieszenie całe porobione, amory, tuleje, sworznie, końcówki. przewody paliwowe itd.
Generalnie wydech do zrobienia, same portki na ten moment i ostatni tłumik w bagażniku.
No i te zaciski i hamulce zalać.
Opony jak by pierwsze ? :) Przebieg 85 tyś i jestem skłonny zaryzykować, że chyba faktycznie taki. Kompletny, zdjęte ładne listwy z progów i z lewego tylnego nadkola w bagażniku.
Więc generalnie jest całkiem zajebiście. No i ten już zostaje :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pokrywki zaworów, obudowa filtra - zmalowane pendzlem poszły do piachu razem z felgami i felgami transita
nowe oponki, kołpaczki, koła poskładane, hamulce, a uruchomienie kierunków, no to przegląd, finał rejestracji
No i ... 27 maja pierwsza jazda!!!
Żart! te felgi to tylko na czas poskładanych stalówek ;)
17.06.2019
Elektryka ogarnięta, wszystko świeci, zawiecha sprawdzona (bo coś stukało, ale zrobione) zbieżność ustawiona i zaczyna nakręcać kilometry :D
31.08.2019
Trochę się działo, ale przyszedł czas na puchar, miało jechać Capri ale w ostatniej chwili trzeba było wyciągnąć z pod koca hardtopa.
Pierwsza impreza i od razu z dyplomami ;)
autorom zdjęć - dziękujemy!
20.10.2019
Ostatnie wietrzenie i koniec sezonu zakończony wynikiem 999km, dużo czy mało ?
20.05.2020 zmienił właściciela, ostatnia pamiątkowa sesja z przedednia wyjazdu...