[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | KAROL |
Samochód: | Ford Capri Mk Ia 3.5 V8 1972 |
Status: | aktualnie posiadany |
Aktualizacja: | 2004-08-11 10:38:23 |
Moja jedyn(k)a
Historia i perypetie nabytku opisywana będzie pokrótce:
kwiecień 98' - stałem się szczęśliwym posiadaczem popekanej szpachli, ale jednak w jednym kawałku ;)
tydzien później- rozjechany znak drogowy, poniósł nierówno chodzący silnik na wolnych obr. na mokrej nawierzchni przy nawrocie - ryska na błotniku :)
maj 98' - przejechany płot stalowy (6 przęseł i wyrwanych słupków) w ramach ratowania życia dla kierowcy malucha (zajechał drogę i zwiał....niech mu ziemia lekką będzie...)- zgięty wahacz, wyrwany stabilizator błotnik zawinięty w pół do tyłu - dojechałem do domu 5km bo tuleje już miałem poliuretanowe :)
tydz. później- mój pierwszy zlot Capri w Warszawie.... wszyscy się śmieją z mojego błotnika? :)
.... ciągły i bezustanny remont wraz z ciągłą i bezustanną eksploatacją :)
zmiany zawieszeń, maglownic (ach te 205 -tki ;)), połamane resory, zrywane tony starej szpachli..... zloty, wzloty i upadki (dzwon :( ) ... remont trwa nadal :)
Oryginalnie była czerwień z czarnym barankowym dachem (skóropodobna farba-szukam takiej ciągle), teraz w celach kosmetyczno-higienicznych i pod wpływem nacisków różnych czynników chwilowo (na kilka lat) czarny mat :)
Na razie zaledwie kilka zdjęć transformacji...
Dla przypomnienia pewne modyfikacje mechaniczne z powodu moich wymagań technicznych zostały wykonane już kilka lat temu, t.j. hamulce tarczowe z tyłu, zmodyfikowana przekładnia kierownicza ze wspom., szerszy most za nim jak najbardziej zbliżone do oryginału poszerzenie błotników i parę innych drobiazgów.
...ciąg dalszy tego co wogóle nie widać z zewnątrz, a kosztowało kilka mies. pracy i nie tylko...:
Cała ewolucja ciągnie się powoli właśnie z powodu dostosowywania do upragnionej V8, czyli w/g strategii: "żyć i przeżyć".
Wbudowany jest aktualnie silnik dwugaźnikowy Rover 3500V8, który wywołał niemałe zamieszanie w komorze silnikowej by go tam zmieścić i podłączyć wszystkie członki, bez totalnej destrukcji oryginalnej konstrukcji Forda.
Układ wydechowy, z kolektorami wydechowymi, wykonany całkowicie w/g własnego projektu i nadzoru ze stali kwasoodpornej w profesjonalnej firmie sportowych tłumików. Brzmienie ...mmmm ... miłe i silne, zmieniające się wraz z obrotami (przecież trzeba w tym wytrzymać na trasie ;))
Nie pytajcie ile kosztował ten wydech ;)
Koniec z linkami sprzęgła - hydraulika :)
Zlot na tegorocznych Gryźlinach nie udało się zamknąć pełnym sukcesem z powodu gotującej się na herbatę wody i założenia "za 5 min. 12.00" uszkodzonej skrzynki. Ale czwórka okazała się w pełni wystarczającym biegiem do wszystkiego :)
Pierwsze zużycie 36l/100km gazu.
Po kolejnym mies. do Jastarni prosto z garażu, na lekkim docieraniu... po co te 2 pierwsze biegi? Z przyzwyczajenia włącza się je tylko przy ruszaniu :D
Jeszcze brak odpowiedniego reduktora i mikserów, więc osiągi nie rosną oszałamiająco po 4000 obr. i wyprzedzanie powyżej 90km/h niewiele zmienia redukcja na 4, ale wiecie co się czuje zjadając wyprzedzających się nawzajem i przepychających "maruderów"? Wszyscy w tym samym czasie rozpoczynamy przyśpieszanie... feel the POWER! ... trochę oszukiwałem...wrzuciłem 4, pewnie Jaro to samo by jeszcze ze mną zrobił Dodgem ;)
Pełen komfort z niekoniecznie szybkiej jazdy, przy 120 km/h ok. 11l gazu/100km :)
Na razie ograniczenie prędkości, z powodu instalacji, do 195km/h
Wszystkie obiekty niesolidnie wyglądające w komorze to prowizorka (filtry, zbiorniczki, kabelki itp...) i ulegną wymianie.
W kolejce ciągle końcówka blacharki i przebudowa całego tylnego zawieszenia, no i oczywiście całe wnętrze :)
Docelowo silnik jest przejściowy, trafi do Warszawianki (w remoncie na kilka lat), a do niego ... coś się pewnie znajdzie ;)
Po zimie 2003/04: ostatecznie przebudowana wspomagana maglownica, skończony wydech, zmiana (kolejna i ostateczna :)) całego ukł. hamulcowego na 4 wentylowane tarcze i wspomaganie elektrohydrauliczne (3. ostateczna wersja), bo podciśnieniowe się nie mieści. Przy okazji wreszcie zmiana na most 3,09 ... i parę innych podobnych drobiazgów, których już nie pamiętam.
Czerwiec 2004: zmiana zewnętrznego IMAGE - białe paski na przetłoczeniach - przygotówka pod listwy chromowane.