[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Piosiu. |
Samochód: | Ford Taunus TC I 1.6 R4 Pinto L 1973 "DuperELKA" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2018-01-20 do 2018-07-07) |
Aktualizacja: | 2018-06-05 14:13:25 |
Ehh duperELKA, TC1 2D zawsze chciałem mieć....
Uzależnienie od OLXa czasem opłaca, była sobota wieczór, 20 min po pojawieniu się ogłoszenia zadzwoniłem że biorę, oględziny były możliwe dopiero we wtorek, w niedzielę właścicielowi się telefony rozdzwoniły, i tu wielkie podziękowania sprzedającemu za dotrzymanie słowa, tylko zostałem lojalnie uprzedzony o braku możliwości negocjacji ceny.
We wtorek Jary wyruszył na południe by ją zwieść, a że zawsze coś, to właśnie tego dnia nadciągnęły śnieżyce. Jarek dzwoni, opowiada że taunus lux, że to i tamto, ale czuje zbliżające się ALE, wiec pytam: ale co?
No my go nie wytaszczymy bo nie pali, bo śnieg, bo pod górkę, bo koła stoją...no i różne opcje, płacić zaliczkę, wracać kiedy indziej, zakwaterować tam Jarka, no ale na co by tam czekał na wiosnę? aaa, jeszcze było na stole że sąsiad ma lawetę z dłuższą linką i za 200 wyrwie. Ale wiem jak jest, przyjedzie zobaczy zacznie stękać , że zimno, ciemno i się nie da, no ale skoro przyjechał i paliwo spalił....
Myślę nie, dzwonimy do GOP, nie minęło pół godziny jak Czorny był już na misji ratunkowej 4runnerem na trzydziestoileścalowych kołach :)
Czorny wyrwał, Jarek zwiózł mi to do teścia. Po jakiś 2 tygodniach od całej akcji mogłem samochód zobaczyć. Piątek godzina 21:30, Auchan jeszcze otwarty, zakupiłem zestaw rozruchowy (płyny, spreje do rozruchu, do styków, olej, czołówkę) i lekko po północy auto było już na chodzie. Następnego dnia pokonało 40 km do ojca.
Tam już na spokojnie odszczurzanie, płyny, rozruszanie hebli itp. itd.
No i co? jedziemy na zlot :) jako pierwsze - mini SO
Bezproblemowo, spalanie w okolicach 10-11 litrów,
Drugi - Zdwórz, wcześniej nie bardzo ujawniałem się z tym Taunusem, więc cześć znajomych od razu przyszła się przywitać i obejrzeć auto, co było bardzo miłe. Pytają co tam , jak tam, dlaczego, no to mówię że Escort na sezon nie wyjedzie a że zawsze takiego chciałem mieć i zdażyła się okazja, to jest, ale najprawdopodobniej po sezonie będę sprzedawał...i tak od słów do czynów nie minęło 20 min jak Taunus był sprzedany, tylko z odbiorem po PC.
Także można by rzec chwilowo współwłaściciele:
i tu super podziękowania dla Agi za to że zgodziła się być kierowcą w naszym teamie ;)
Dodatkowo dla organizatorów, jest to mega zlot który jest punktem obowiązkowym w moim kalendarzu.
Historia jeszcze dopisze akapit o PC.
Także konkludując, jeszcze raz wielkie podziękowania dla Pawła (poprzedni właściciel), Czornego, Jarego i Agi.
a co poniektórym sugeruję dorosnąć tudzież kupić maść....;)