[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | wąski77 |
Samochód: | Ford Granada Mk IIb 2.0 R4 Pinto Blank Bida 1984 |
Status: | aktualnie posiadany (od 2017-09-10) |
Aktualizacja: | 2024-08-13 21:58:27 |
Biorąc pod uwagę cenę zakupu, stan Granady uważam za wyjątkowo doby. Określiłbym go na 4-kę. Aż dziw bierze, że nikt jej nie chciał.
Blacharsko kilka rzeczy do poprawy, lakierniczo można zrobić wszystko: zostawić jak jest, poprawić na cacy lub wałkiem ją... Się zobaczy :)
Jak każdy tego typu wóz tak i ta wymaga pewnych inwestycji - część poprawek tylko dla mojego lepszego samopoczucia ale część po to, by jeździła bezproblemowo.
Na pierwszy ogień idzie zawieszenie przednie: wymiana wszystkiego co gumowe i lakierowanie elementów.
Do tego przegląd hamulców bo coś gdzieś lekko trzyma.
Po zrobieniu ww. przegląd powinien być formalnością.
Zakupy:
- tapicerka otwieranego dachu
- korbka dachu
- owiewka dachu
- lampka wewnętrzna
- zestaw gum zawieszenia przedniego
- przewody WN i świece
- felgi aluminiowe Ghia
- amortyzatory przednie KYB ( olejowe )
- filtr oleju i powietrza
- olej Millers Pistoneeze 20W50
21.10.17
Do dzieła...
05.04.2018
Nareszcie cieplej... Po długim okresie lewitowania Granada dzisiaj stanęła 4-rema kołami na ziemi. Nareszcie.
Poczynione zostały starania by w najbliższym czasie zaczęła również i lepiej wyglądać.
Jak zwykle - na Zdwórz wyrobię się chyba na ostatni moment :))
Zakupy:
- śliczne, odnowione odbłyśniki oczek ( dzięki dred! )
- przewody hamulcowe przód
- opony - 4 szt
- lakierowanie felg
- zestaw naprawczy zacisków hamulcowych
07.04.18
Idzie w dobrym kierunku.
13.04.18
I pojechała...
A raczej Killer ją wywiózł. Ale obiecała, że wróci ładniejsza.
Docierają kolejne zakupy:
- uszczelki zgarniające szyb drzwi
- klipsy listw drzwi, kołki kratek pasa przedniego
- emblemat Granada 2.0
08.05.18
No i fajnie...
14.05.18
Konserwujemy...
Zużyłem 8 półlitrowych puszek wosku Boll-a do profili. Wszędzie lałem na bogato :) Niech ma :))
Lampy tylne wyczyszczone na błysk, kupione uszczeleczki lamp i uszczelki drzwi.
23-24.05.18
Zarejestrowana, ubezpieczona, zrobiona geometria i przegląd.
Żeby jednak nie było tak różowo - słabo ładuje alternator.
31.05 - 03.06.18
Trasa na Zdwórz była dobrym momentem by zlitrażować wóz. Na zlot jadąc połowę drogi z prędkościami 100 - 110 km/h a drugą połowę 130 -140 wyszło 8,3 litra. Powrotna droga była podobna ale na wynik miały wpływ głównie dwa wolno przejeżdżane etapy rajdu ( ostatni etap ok 60 km głównie na dwójce ! ) - już 9,9 litra.
04.06 - 25.06.18
Kilometry się nawijają. Może nie w strasznych ilościach ale ich przybywa.
Nieoczekiwanie jednak łącznik stabilizatora sobie wziął i pękł zostawiając gdzieś na drodze dwie śliczne pomarańczowe poligumki :))
Muszę przejść na standardowe gumy.
05.07.18
Półtora popołudnia nierównej walki z materią...
Coraz bardziej niepokojące problemy z dwójką przy redukcjach spowodowały, że zaryzykowałem i wczoraj o 18-tej postanowiłem wymienić skrzynię. Sam, bez kanału lub podnośnika :)
No i już na samym początku zwątpiłem w możliwość dojechania do Miedzianej - dwie z trzech szpilek połączenia kolektor - dwururka się ukręciły. Na dodatek dziś po zdjęciu kolektora okazało się że jest pęknięty prawie na pół... A z 1,6 który stoi w garażu nie pasuje :((
Spojrzałem niechętnie w kierunku Foki żonki i... złapałem za telefon do największego magazynu części w okolicy! MikeB4 oczywiście miał co potrzeba i przywiózł aż pod wóz.
Zatem wielkie podziękowania dla B4 bo bez niego na PC byłbym tylko w sobotę jako widz.
Na szybko dokupione:
- łączniki stabilizatora
- uszczelniacz do N9
17.07.18
Naprawa rozszczelnionej chłodnicy w Mosinie. Maczał w tym palce dred :)) Thx!
W ramach wolnego czasu zdemontowałem kapturki z żarówek oświetlenia zegarów - teraz nareszcie będzie widać w nocy z jaką prędkością i o której godzinie jadę :)
30.07.18
Czas zacząć walkę z głosami... Zakupione łożyska kół przednich i precel wału bo wygląda nieciekawie i też jest podejrzany.
11.08.18
Ignacy - mówiłem, ze to prawy przód hałasuje?
Chwila wolnego czasu zaowocowała wymianą łożysk w kołach przednich ( profilaktycznie w obydwóch ). Jak się okazało jedna rolka zewnętrznego łożyska w prawym kole robiła bałagan - koszyczek był uszkodzony, rolka była już luzem i znalazłem drobne kawałki metalu w piaście.
Po wymianie cisza... Bajka.
Statystycznie - 30 km brakuje do 4000 km odkąd ją mam.
20.10.18
Niewiele się działo to musiałem sam coś zepsuć :(
Chcąc sprawdzić świece zerwałem 3 końcówki przewodów WN. Świece też coś nie tego więc wymieniłem komplet świeczki + przewody i wyregulowałem zawory.
A tak poza tym jeździ. Brakuje kilkudziesięciu kilometrów do 7000 nawiniętych przeze mnie.
06.04.19
Przeskoczyło 10 000 km więc wymieniamy olej i filtry. Przez ten czas nie dolewałem oleju.
Ponownie kupiłem Millers Pistoneeze 20W50.
16.04.19
Dotarł zestaw uszczelek gaźnika. Trochę sączy się paliwo z pod dekla i trzeba to zrobić.
30.08.19
Szybka wymiana rozrusznika bo się zawiesza gdy jest ciepły.
Teraz kąpiel i lecimy na PC :)
14.10.19
Kupiłem tulejkę dyfra bo stuka se...
Teraz muszę znaleźć czas by ją wymienić.
28.10.19
Zakupiony olej silnikowy Millers 20W50 bo kolejne 10 000 km już przeleciało.
28.11.19
Wymiana alternatora. Teraz ładuje...
05.12.19
Na koniec sezonu odezwały się łożyska kół przednich. Te, co wymieniałem 17 000 km temu.
Kupiłem wtedy OPTIMALe i jak widać do trwałych nie należą. Na razie robiłem tylko kontrolę stanu i stwierdziłem że na zewnętrznych rolki mają złuszczenia powłoki.
Już ich nie kupię...
16.05.20
Granada żyje i ma się nie najgorzej. Wykorzystałem fakt, iż 10 metrów od miejsca postoju Granady wziął i niespodziewanie stanął podnośnik dwukolumnowy :)
Inspekcja podwozia przyniosła efekty w postaci zlokalizowania dwóch wycieków ( z dyfra i z silnika od strony zamachu :( ) oraz drobnej, na szczęście powierzchownej korozji przy wzmocnieniu podłogi. Wyczyszczone, zakonserwowane.
Wymieniłem przy okazji hamulce z tyłu.
Prawy cylinderek się rozszczelnił i okładziny były zalane płynem.
Po wyczyszczeniu zobaczyłem ocynkowaną na złoto tarczę kotwiczną. Dred tu był???
Jak nie było tu Dreda to już jest :)) Założyłem biżuterię zanabytą od miłośnika ocynku :))
05.09.20
Dzieci wesoło pobiegły do szkoły...
więc robię za kierowcę i na nic już nie mam czasu. Ale dziś mimo połowy dnia spędzonego na boisku z córką nareszcie wymieniłem cewkę, naprawiłem urwany kabelek i uruchomiłem gada.
Nawet umyłem i odkurzyłem bo jutro trzeba jechać... znowu na mecz :)
24.05.21
Uber pełną gębą... w ostatnie 14 dni 1500 km lokalnie! Jedynie raz Opole i raz Częstochowa a reszta wokół komina.
Dziś prosto z ulicy pojechałem na okolicznościowy przegląd rejestracyjny. Ilość znalezionych usterek/niesprawności: 0.
Zawieszenie 30 000 km od zrobienia: sprawne, brak luzów.
Diagnosta nie miał pytań...
To jedziemy dalej bo asfalty czekajo :)
Lista usterek powstałych w ciągu ostatnich 12-tu miesięcy eksploatacji:
- padnięta cewka
- urwany ( rozpadł się ze starości ) kabelek/kapturek do cewki
06.06.21
Tym razem mniej lokalnie. W tydzień 1190 km, zmierzone średnie spalanie na trasie 7,7 litra ( trasa 600 km, spokojna jazda, 50% dwupasmówek i 50% dróg jednojezdniowych )
Zdjęć nie ma bo nie ma czasu ich zrobić.
W nagrodę wymienimy olej, bo 10 tysi od wymiany uciekło. Znowu Millers, choć strasznie zdrożał :((
17.08.21
Się zepsuło... Napinacz linki sprzęgła stracił zęby.
20.08.21
Napinacz linki sprzęgła wymieniony. Wydane całe 15 zł na część i 19 na przesyłkę!
Granada już hula i dzień później zrobiła ponad 200 km.
20.11.21
Coś zaczął gorzej pracować silnik - jakby na 3 cylindry momentami. Winna kopułka aparatu i jeden z przewodów WN. Poszły do wymiany.
No i jeździmy dalej.
20.05.22
Dwa tygodnie temu wymieniony olej w silniku.
Teraz zauważyłem, że klocki z przodu się skończyły choć prawie 45 tyś km temu wyglądały jak nowe. Dziwne.
Wymieniłem również ( ponownie ) łożysko koła przedniego prawego - tu niestety nie wina łożyska tylko użytkownika. Ciągły niedoczas sprawił, że po około miesiącu jeżdżenia z szumiącym dopiero znalazłem chwilę by zlikwidować luz. Okazało się że to już dla łożyska za późno więc po przejechaniu jeszcze ok 700km musiałem wymienić.
W kolejce na realizację czekają:
- chłodnica ( robi się )
- opony bo się prawie skończyły
- jakieś odpowiednie felgi 15"
09.06.22
Jest plan, by jadąc do Zdworza nie musieć się martwić o wskaźnik temperatury...
21.11.22
Dopiero dziś znalazłem chwilę by wymienić zderzak. Na szczęście z pomocą opalarki udało się uratować odkształconą listwę zderzaka i narożnik lewy.
Nareszcie jakoś wygląda.
06.12.22
Do mnie dziś dotarła paczka od Mikołaja ;))
Tydzień temu wentylator nawiewu umarł co uziemiło Granadę, bo bez ciepłego w środku słabo się jeździ. Zamiast pisać list do Mikołaja napisałem sms-a i zadziałało. Mikołaj znalazł wentylator i przysłał. Właśnie został zamontowany i ogrzewanie w aucie jest przywrócone.
Normalnie święty człowiek..
Dzięki Dred :))
16.01.23
Dzień serwisowy.
Wymiana oleju i filtrów, sprawdzenie co w zawieszeniu, co w łożyskach kół.
Trochę uzupełnienia konserwacji.
Zrobiłem check listę rzeczy do wykonania przed sezonem. Ogólnie drobiazgi.
20.04.23
Wymiana opon na nowe.
30.04.23
Linka prędkościomierza się urwała. Niby byłem na to gotowy bo druga leżała w garażu ale złośliwie końcówka została w napędzie przy skrzyni i trwa walka z wydłubaniem jej bo nowej nie da się założyć.
05.05.23
Przy okazji dłubania linki stwierdziłem dezintegrację precla. Dziś przyszedł nowy więc trzeba wymienić.
30.06.23
Chciałem być bardziej papieski od papieża i wymieniłem spękany precel wału.
I nie było by w tym nic niesamowitego gdyby nie to, że szit zamiennikowy przy 30 km/h powodował takie wibracje, że myślałem iż mi silnik wyskoczy. A nowy wyglądał naprawdę solidnie i dobrze wykonany.
Za radą konsylium założyłem nazad stary... wibracji niet.
29.09.23
RIP alternator...
Ale do domu dojechała, choć już postojówki ledwo się już żarzyły.
Aku - 7,8 V pod domem. Ciekawe czy przeżyje.
październik 23
Tłumik tylny się poddał. Jest nowy choć nie do końca taki jak powinien być, przez to trochę trzeba było zdrutować mocowanie.
Wymienione świece zapłonowe i podmianka gaźnika. Przy okazji sprawdzona regulacja zaworów.
styczeń 24
10 tysi km na popękanym preclu wystarczy.
Udało się nabyć leżak magazynowy. Może wytrzyma a może nie...
luty 24
Dwa tygodnie temu czyli z 500km temu przy prędkości 150km/h zdefragmentował mi się precel i kawałek opuścił pokład.
O dziwo przy normalnych prędkościach ( do 100 -110 ) wibracji nie było...
Ale własnie wymieniłem.
17.04.24
Marcin Kozłowski zrobił dla mnie dyfer. Stary już mocno stuka i czas już najwyższy go zmienić.
Wymienione zostały łożyska i uszczelnienia.
13.05.24
Porobione poprawki blacharskie tylnej części gdzie było najgorzej.
Może na Zdwórz będzie polakierowany.
16.05.24
Tarcze plus klocki zostały wymienione.
17.05.24
Kolejny przegląd - tym razem już ostatni.
Przez 6 lat przejechane 70 tyś. Granadokilometrów.
14.06.24
Pierwszą wolną od kilku miesięcy sobotę wykorzystałem na rozpoczęcie tego, co miało być zrobione dawno...
Skrzynia do uszczelnienia, sprzęgło do wymiany i dyfer do wymiany.
Przy okazji konserwacja profili i podwozia.
29.06.24
Dziś pierwsze nieśmiałe kilometry na nowym dyfrze.
Jest elegancko, nic nie stuka przy zmianie biegów, wreszcie cisza...
Piękna sprawa.
30.06.24
Ehhh. Napinacz linki sprzęgła znowu stracił zęby... I to tak, że nie było jazdy.
Wiem, był turecki, wytrzymał 3 lata.
Na szczęście padło pod domem, przypadkiem miałem drugi więc już zrobione.
Choć na dostęp i pozycję pracy przy wymianie to poleciało trochę ,,panienek".
30.07.24
Jest i pamiątka po wczasach w Danii
Nawet słyszałem ten strzał z kamienia...