[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Pająk |
Samochód: | Ford Granada Mk IIb 2.0 dohc Injection 1983 "Czeszka" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2016-09-05) |
Aktualizacja: | 2017-09-12 21:59:47 |
Czeszka
Od jakiegoś czasu Amator suszył mi głowę i w końcu uległem aby wejść w posiadanie granady kombi.
Czeszka przechwycona od Flondera http://www.capri.pl/car/6118 Data zakupu jest datą z umowy, auto miałem już wcześniej.
Potrzebowałem czegoś ekonomicznego, wygodnego z możliwością podpięcia przyczepy z motocyklami lub niewiadówki. Flonder zbudował sobie innego kombiaka i ten był do łyknięcia.
Było trochę braków i roboty ale z grubsza ogarnąłem. Zapakowałem kółka 15" i machnąłem maskę na czarno ponieważ nie zniosłem czerwonej tlenkowej. Na pierwsze testy wybrałem się do Czech na zlot.
Pomijając to że nie sprawdziłem świateł stopu (okazało się że czujnika nie było) i skończenia gazu na czeskiej autostradzie to auto przejechało bez zająknięcia ok 1400km.
Polubiłem się z tym wozem i zostanie na dłużej.
-----------
Co tu pisać, auto jeździ, raz bliżej raz dalej, raz solo raz z motocyklami.
-----------
Czas szybko leci. 31.08.2017 mieliśmy 15 rocznicę ślubu. Na urlop rocznicowy pojechaliśmy starym fordem.
Plan był pół tajny lecz prosty. Marta wiedziała gdzie dojedziemy ale nie wiedziała jak będzie przebiegać trasa. Zależało mi aby w nasz dzień być na ruinach zamku w Poienari. Plan się udał. Granada dała nam dach na głową i przetransportowała tyłki. Nie robiła fochów i cało dowiozła do domu.
Nabiliśmy 4020km. Polska-Słowacja-Węgry-Rumunia-Bułgaria i nazad. Odwiedziliśmy ulubione znajome miejsca i poznaliśmy kilka nowych. Morze w Bułgarii może i fajne lecz góry które nie są reklamowane chyba jeszcze fajniejsze.