[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Kropla |
Samochód: | Ford Granada Mk IIb 2.9EFI V6 Koeln 1982 "mechaniczny JEŻ" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2016-04-19 do 2016-07-01) |
Aktualizacja: | 2018-03-10 21:08:21 |
Podstrony
Kolejna przygoda:)
19-04-2016 - Nikt nie podejrzewał, ale stało się i mam Granadę w kombi:) W sumie chyba bardziej po to, żeby polatać na pucharze i spać w bagażniku na polu namiotowym, a nie jak ostatnio jako obserwator. Mojej Asi i mnie spodobało się od początku:) Szybka i bezproblemowa podróż (poza incydentem 15 minutowym z dolotem - na szczęście na stacji:) na dwa auta z Bratkowic do Krakowa i tam został na parkingu koło akademika, a ja wracałem nudnym nissanem...
23-04-2016 - Powrót z Krakowa w moje strony i znowu bez problemów - lubię ten wóz:)
Już od samego początku w garażu wziąłem się ze szwagrem za podłogę przy nogach kierowcy i pasażera. Dramatu nie było, ale teraz jest pewnie lepiej. Początkujący ze mnie spawacz co prawda, to jestem jednak zadowolony z roboty:)
Następnie wziąłem się za pranie dywanu skoro był na zewnątrz, bo jakiś taki brudny był.
Kolejnym problemem był dla mnie dolot który jakoś się sprawdzał ale nawalił w drodze do Krakowa, bo się "zaślepił". Dokupiłem rury gumowe na wymiar i zwężka aluminiowa 2-1 ze stara 266 który idzie od puchy za kabiną do silnika - Polecam! Prawie ten sam wymiar i lata fajnie:)
Po drodze mała kosmetyka - czyszczenie w środku i szykowanie pod puchar - na prawdę wygląda na obiecującą gablotę, nawet z przymałymi boczkami tylnych drzwi od sedana:)
27-06-2016 - W nieco ponad dwa miesiące zrobione ponad 2tyś kilometrów bez zająknięcia, w tym Warszawa na weekendzie tam i z powrotem w jeden dzień po pewną ciekawostkę, ale o to już temat na inną stronę:)
Następny cel to weekend w Miedzianej Górze i Puchar Capri - w końcu jako uczestnik! A później? Niestety, mały smutek... Ale jak to mówią umarł król, niech żyje król!
P.S - od dupy strony ten wóz wygląda świetnie! Taki mały fetysz:) ale chyba dla dupy lubię najbardziej granadę w kombi:)