[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | DzIoBak'73 |
Samochód: | Ford Taunus TC I 1.6 R4 Pinto XL 1973 |
Status: | aktualnie posiadany (od 2013-10-02) |
Aktualizacja: | 2016-08-10 14:39:23 |
Ford Taunus TC I 1.6 R4 Pinto XL 1973
FORD TAUNUS TC I 1.6 XL 1973 - NO i się zaczęło DzIoBak'73
Witam wszystkich czytelników :) i fanów tej marki
Moja historia zaczęła się nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak, gdyż nie jestem jakimś tam zapalonym auto maniakiem. Posiadam prawo jazdy od ponad 10 lat ale samochód zawsze mi służył do tego by się nim poruszać do celu, owszem mój pierwszy pojazd jaki nabyłem bo na taki było mnie tylko stać w wieku 18 lat to nie nic innego jak Fiat 126p :) później były inne samochody ale żaden mnie tak nie uwiódł jak TEN.
A zaczęło się to tak - wystarczył jeden z niczego się zapowiadający wyjazd na zlot aut cultstyle i tam jak to się mówi "że z miłości" jakieś dziwne "motylki" w żołądku gdy zobaczyłem te wszystkie cacuszka, dźwięk jaki wydobywały z siebie - normalnie muzyka, w ogóle całokształt tej imprezy, jej przebieg charyzma to mnie zafascynowało od razu sobie powiedziałem że na koleją tego typu imprezę pojawię się nie już jako widz a jako uczestnik.
*** NO i się zaczęło ***
Rozważałem na początku zakup jednego z dwóch typu samochodów : Ford Taunus albo Opel Rekord bo te dwa przypadły mi najbardziej do gustu ( chyba przez swoją sylwetkę ). Przeszperałem polski rynek ale nie znalazłem nic dla siebie co by mi przypadło do gustu, więc przyszła pora na to by poszukać czegoś u naszych zachodnich sąsiadów, w kolebce producenta tej marki. Spędziłem przed komputerem długie godziny obejrzałem setki ofert i tak co kilka dni z nadzieją że dojdzie coś nowego i wartego uwagi , w końcu znalazłem, już prędzej byłem ugadany z kolegą który bardzo dobrze zna niemiecki że zadzwoni i się dogada ( lista pytań tematów już była gotowa prędzej ). Rezerwacja zatwierdzona, zimny prysznic na głowę z zapytaniem CZY CHCĘ GO MIEĆ szybka kalkulacja kosztów kolejno wynajem lawety i w drogę, przede mną 2 tyś kilometrów do pokonania. Ale teraz wiem że się opłacało :) jestem zadowolony choć przede mną na pewno nie mały wydatek.
Choć mój Dziobak jest na chodzie, do ostatniego dnia był eksploatowany w niemczech i serwisowany oraz przechodził regularnie wszystkie przeglądy TUV i DEKRA ( mam komplet dokumentów + KSIĄŻKA NAPRAW Niemiecka ) . Posiadał dwóch właścicieli od nowości, ale to chyba rodzina "po rodzinie " bo te same nazwiska i to samo miasto ( mam stary brief i nowy po wyrejestrowaniu ) to posiada już dwa miejsca gdzie widać rdzę, pierwsze to lewe nadkole tuż przy listwie chrom, drugie zaś to maska, nie wiem jak podłoga jestem w trakcie zdejmowania wykładziny, spód widziałem tylko tyle jak stał na lawecie, ale był czarny jak by zakonserwowany, jeszcze nie wszedłem do kanału by to dokładnie zbadać ale na pewno to zrobię. Na tą chwilę mam wydobyty bagażnik i cała blacha jest w B.Dobrym stanie nie widać żadnych pryszczy pęcherzy ale wszystko się okaże po odkrywaniu poszczególnych elementów ( robię zdjęcia by później dodać )
*** SZUKAM ***
1) jakiś fajny kolor na lakier ( czy zostać przy oryginale ??? )
2) dobrego tapicera by wymienić wnętrze
3) porady czym odpicować chromy żeby się błyszczały i dach OBITY SKÓRĄ niestety już zmatowiał
4) cenne rady i porady :) wymiana doświadczeń tych którzy już przerabiali ten temat na wstępie
*** DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ I ZACHĘCAM DO POMOCY ***
--- Z WYRAZAMI WDZIĘCZNOŚCI DzIoBak'73 ---
TAK WŁAŚNIE PRZEDSTAWIA SIĘ MÓJ DZIOBAK , co nie co mam do zrobienia NA RAZIE ZBIERAM KONTAKTY zakładów usługowych ale od grudnia ostro do roboty by na Wiosnę .... przewieźć jakąś ŚLICZNOTKĘ :D
to be continued ... LOADING ...