[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Ligacz 3M |
Samochód: | Ford Taunus TC III 2.0 DOHC EFI GL 1980 |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2011-10-26 do 2014-11-09) |
Aktualizacja: | 2014-11-09 22:10:25 |
Taunus
No i stało się po akcji ze sprzedażą Caprika miał nastać okres przerwy w posiadaniu starego samochodu, no chyba żeby trafi się jakaś dobra okazja w dobrych pieniądzach. Oczywiście traf chciał że przypomniało mi się że wrasta takie coś na moim rodzinnym osiedlu. Nieco zachodu w nawiązaniu kontaktu z właścicielem, ale ostatecznie udało się i 2 miesiące po sprzedaży znów kupiłem starego parcha.
Auto jest dość dobrze znane, zwłaszcza Ślązakom, jest to nic innego jak Tauniak należący wcześniej do Bystrego później odkupił go Przemek a jaszcze później trafił do Gdańska do Wiewióra.
Przez okres panowania Wiewióra auto nieźle podupadło, dlaczego? ... nie mam pojęcia i nie będę zgłębiał tego tematu. Teraz jest moje i trzeba je przywrócić co najmniej do stanu w jakim Przemek go sprzedawał.
Blacha
Najbardziej dostała w kość blacha. Zaczynają lecieć tylne nadkola (na szczęście na razie tylko purchle więc jest to spokojnie do odratowania a nie do wymiany), drzwi na rantach (też rudy powierzchniowo się dobiera), najgorsza jest podłoga wokół przedniego lewego punktu lewarowania (podczas podnoszenia na oryginalnym lewarku po prostu wpadł on do środka robiąc niefajną dziurę), druga strona też już się kłania, oprócz tego jest kilka mniejszych fuckupów np: podczas próby podnoszenia tyłu auta na oryginalnym lewarku ktoś go za płytko wsadził i rozerwało punkt lewarowania a lewar oparł się o próg i go wgniótł, a szkoda bo progi były wymieniane i wyglądają super. Do zrobienia jest też szyberdach ktoś chyba próbował się przez niego dostać do wnętrza auta albo po prostu go zdewastował wpychając jedną z jego krawędzi do środka i tu nie wiem czy wymieniać całe poszycie dachu na takie beż szybra czy jakoś go reanimować, zobaczymy z czasem. A zapomniałbym na dzień przed zabraniem Tauna do garażu stał się on celem ataku hołoty z pobliskiego klubu, skutkiem czego były wgniecione drzwi kierowcy (spokojnie są do wypchnięcia ale lakier odprysł), ujebane oba lusterka (już dostał nowe), wyrwana klapka wlewu paliwa.
Ale żeby nie było że auto ma same złe strony to są też i dobre. Progi jak już wspominałem były wymieniane i nadal trzymają się naprawdę super. W super stanie są też podłużnice. Taunus ma też wymienione przednie błotniki na nówki sztuki, polepiony przedni pas ale wygląda dobrze.
Mechanika
Od strony mechanicznej też jest bardzo dobrze. Pod maską siedzi 2.9 EFI V6 wytargane z MERKURa SCORPIO oryginalnie spięte z automatem a teraz z N9 z Transita diezla. Silnior został uszczelniony bo pocił się z pod dekli zaworowych a oprócz tego jest ok. Polutowana została też chłodnica pochodząca od Transita. Most jest najsłabszym ogniwem bo jest on z 1.6, jak padnie to się zaspawa, a jak znowu padnie to zobaczymy.
Wnętrze
Środek całkiem miły. Zjedzona tylna kanapa :) Fotele to nie mój klimat więc poleciały won a w ich miejsce wjechały siedzenia z Capri S, docelowo kubeł na pewno dla kierowcy a czy dla pasażera też zobaczymy. Do kubła już czekają pasy szelkowe 4pkt 3". Podłokietnik z granady też zrobił won a w jego miejsce oryginalna konsolka nieco przerobiona (po co mi popiałka skoro nie palę ale za to lubię wiedzieć jakie jest ciśnienie oleju i jego temperatura).
Modyfikacjom poddany został jedynie wygląd zewnętrzny auta tj. zdjęty spojler przedni celem jego odnowienia. Na wymianę czeka też atrapa (jakoś ta z TCIII mnie nie ujmuje, co innego z TCII). Auto tymczasowo dostało stalowe 13" od Capri GT ale jak się później okazało są za małe (auto haczy wydechem nieomal o wszystko) więc pewnie wlecą jakieś 15", na razie mam stalowe ze Scorupy ale to są tylko tymczasowe.
Plany na przyszły sezon są takie żeby pojeździć, na razie nic nie będę przerabiał (mam nauczkę po Capri) no chyba że się coś popsuje.
Zdjęcia będą jak odbiorę auto od Miśka i porobię jakieś fotki aktualnego stanu, a na ten czas fotki z SO2009 gdzie auto wyglądało wyśmienicie.
Ostatnia fotka jest najbardziej aktualna.
UPDATE: (14.12.2011)
Odzyskany dowód rejestracyjny zabrany przez policję po kolizji która miała miejsce w 2009 roku.
UPDATE: (3.02.2012)
Troszkę pojeździłem, fajnie jest mieć sprawnego starego forda:) Jak narazię to popsuła się masa na prawej przedniej lampie bo i kierunek umarł i nie ma światła mijania. Do zrobienia jest też włącznik dmuchawy bo coś niestyka. Założona została atrapa z TCII, zderzaki poszły w piach i w półmatowy czarny proszek.
Od kilku dni auto już zimuje w garażu, wykorzystam ten czas na odwieśniaczenie wiązki komory silnika (usunięcie dodatkowych pozycji z kierunkowskazów, poprawienie mas, itp). Koniecznie muszę też zamontować surge tanka bo jak jest mało paliwa to w zakrętach się dławi.
UPDATE: (14.05.2012)
Na dzień dzisiejszy zrobiłem przegląd i konserwację wiązki komory silnika (poprawione masy, nowa izolacja, usunięte niepotrzebne kable). Jakoś na początku kwietnia wymyśliłem sobie że zmieniam silnik, dlaczego? bo mam swoje powody i już. Co teraz jest pod maską? Otóż Dohc ze Sierry który leżał jakiś czas w garażu razem ze skrzynią mt75. Operację wkładania silnika przeprowadzał Joko, elektryką zajmuje się FourM.
Jeżli chodzi o kwestie estetyczne to odświerzyłem przedni spojler (poklejony, pomalowany), jeszcze czeka na założenie. Na SO2012 Dred przywiózł mi niemal cały komplecik do spryskiwaczy reflektorów, brak tylko wiązki. Stan był obiecujący, zbiorniczek zapaćkany jakimś bitexem (chwila zabawy z rozpuszczalnikiem i wygląda o niebo lepiej), w kłach połamane nieco plastiki i skorodowane śruby co uniemożliwiało ich odkręcenie/przykręcenie ale 2 godziny z brzeszczotem potem narzynka M8 i już da się je elegancko na nowo przykręcić. Zamontowałem brakującą klapkę wlewu paliwa.
UPDATE: (02.01.2013)
Auto utknęło w warsztacie FourM (brak czasu). Do zrobienia pozostały już wsumie tylko szczegóły, ale jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach, więc tak: dokończyć układ paliwowy, dokończyć wiązkę silnika, zrobić wiązkę wentylatora chłodnicy, zrobić porządek z pedałem sprzęgła (najprawdopodobniej trzeba dorobić linkę niewiedzieć czemu :(), zamontować zegary z Granady, dodać włączniki pomp paliwowych i to chyba tyle.
Natomiast parę tematów udało się popchnąć do przodu: Montaż odświerzonego spoilera przedniego, zainstalowanie Surge Tanka i poprowadzenie nowych przewodów paliwowych (ciekawostka bo zastosowane zostały przewody pochodzące z dystrybutorów paliwowych - przewód gumowy ze stalowym zbrojeniem, nieco sztywniejszy od zwykłych ale za to znacznie wytrzymalszy i odporny na uszkodzenia miechaniczne), na wiosnę będzie robiona podłoga w miejscach gdzie jest to konieczne.
UPDATE: (29.03.2013)
Jako prezent na święta Wielkiej Nocy Misiek (FourM) odpalił Taunusa, pouszczelniał co trzeba było uszczelnić, zagrzał gada, zadzwonił i poprosił o dostarczenie dwóch laczków celem utylizacji :), a tak na serio to została jeszcze kwestia linki sprzęgła - trzeba jechać i dorobić bo ani Taunusowska ani Sierrowska nie chcą współpracować. Czekam już tylko na lepszą pogodę i pojeździmy trochę :)
UPDATE: (21.04.2013)
Przygotowania do Spring Open 2013 idą pełną parą, a tymczasem przewietrzyłem Taunusa. Tutaj na Klasyczne Rozpoczęcie Sezonu w Trójmieście 2013. (foto by Fotografia-Trojmiasto.pl)
UPDATE: (6.05.2013)
Zaliczony pierwszy zlot Taunusa - Spring Open 2013. Spalone dziewicze laczki. Bilans strat to przekręciła się deko kiera i delikatnie ciągnie w lewo, spojler dostał w dupę ale jest cały (chyba czas uruchomić kopiowanie), sprzęgło zaczyna się uślizgiwać.
Ale ogólnie jestem mega zadowolony, jest sporo do poprawienia. Lista jest dość długa ale powolutku będę odchaczał pozycje zakończone.
Tajemnicze chrobotanie mostu to na całe szczęście obijanie się końcowego tłumika o budę stąd dziwny dzwięk.
UPDATE: (9.11.2014)
Samochód sprzedany.