[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Popcio |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.0 R4 Pinto GT 198? |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2011-06-17 do 2013-12-28) |
Aktualizacja: | 2013-12-28 18:25:26 |
Najdroższe Carpi jakie kupiłem :P
Po sprzedaży mustanga zacząłem intensywnie poszukiwać Capri. Założenia wydawały się proste. Capri MKIII z miarę dobrą budą , rzędowa czwórka, brak szyberdachu. Nie spodziewałem się że będzie to takie trudne. W związku z tym iż tymi samochodami mam do czynienia od ponad 10 lat i 10 posiadanych Capri wiedziałem na co zwracać uwagę. Niestety bajki o dobrych Capri w rozsądnych pieniądzach można schować na półki. Jak pojawiało się ciekawe auto czy to w Polsce czy za granicą jego cena zawsze przekraczała kilka tyś euro… Wtedy pojawiło się na sprzedaż moje byłe Capri a obecnie kolegi Kieras26. Niestety zanim zdążyłem je obejrzeć kolega się rozmyślił . Oglądałem kilka innych między innymi obecnie posiadany przeze mnie egzemplarz. Niestety wtedy jakoś się z kolegą Tomkiem nie dogadaliśmy. Byłe w warszawie oglądać złote Capri. Niestety po drodze mieliśmy awarie dupowozu. Wtedy to nieocenionym gestem wykazał się Bobik użyczając nam swojego auta abyśmy mogli kontynuować podróż. Mimo wszystko cała ta sytuacja spowodowała to iż nie zdecydowałem się na zakup. Czas mijał a ja pozostawałem bez Capri. Wtedy to kolejny raz pojawiło się auto kolegi Tomka. Zaproponowałem cenę , która mi wydawała się odpowiednia za to auto i tak oto stałe się jego posiadaczem.
Wraz kolegą Śpiochem wsiedliśmy 17.06.2011 w lawetę i pojechaliśmy do Nieszawy gdzie stało Capri. Szybki załadunek, kilka minut pogawędki i wracamy z Capri na pace.
Co do Capri.. hmm… Pewnie parę lat temu bym się nie zdecydował za takie pieniądze na takie auto ale cóż… coraz trudniej kupić Capri. Auto w oryginalnym stanie (poza nieszczęsnym, pier….nym szyberdachem , którego szczerze nienawidzę). Są też dziury po jakimś „car audio”. Capri stało na 6 calowych RS z założonymi dystansami i dłuższymi szpilkami. Silnik 2.0 OHC w całkiem niezłym stanie tylko gaźnik nie taki jak być powinien. Skrzynia 5b. Buda… hmmm.. Podłoga zdrowa, nie dłubany , maska oraz klapa igła i to tyle pozytywów. Słupki przednie , fartuchy, początki progów, tylne narożniki drzwi do roboty. Kilka większych lub mniejszych wgniotków. Mimo wszystko chyba jestem zadowolony bo w końcu znowu mam Capri.
Plany… będzie to auto do jeżdżenia… szybkiego jeżdżenia. Będę nim startował w YTP, PC i wszelakich innych imprezach na jakich uda mi się być.
12.07.2011 - założone RSy 7 calowe. W połączeniu z 15mm dystansami wygląda całkiem fajnie. Podłoga wyjątkowo zdrowa. Na tyle nowe amorki bilstein jakieś takie grube...
19.07.2011 - podłoga w bdb stanie, płukanie zbiornika, wymiana gaźnik i dalej nie jeździ :P ; pod resorami podkładki obniżające.
18.08.2011 - kolejne czyszczenie i regulacja gaźnika i ... DZIAŁA!!! W końcu jeździ... Jeszcze odpowietrzenie hamulców i można śmigać...
01.10.2011 - pomimo ciągłego braku czasu na prace przy Capri udało się wczoraj trochę pojeździć...
05.11.11 - wymiana silnika oraz włącznika dmuchawy.
24.03.12 - sezon 2012 rozpoczęty
22.06.12 - Ostatnie zdjęcie to auto już u nowego właściciela... muszę przyznać że mi się podoba :P
19.12.13 - WAŻNA DATA - Capri ponownie u mnie w zupełnie nowej odsłonie. To pierwsze odkupione auto :)
26.12.13 - Pierwsza przejażdżka odkąd ponownie jestem właścicielem...
28.12.13 - No i pojechał... haha