[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | PIÓRO_83 |
Samochód: | Ford Cortina Mk IIIa 2.0 V6 Koeln L 1975 |
Status: | aktualnie posiadany (od 2007-04-04) |
Aktualizacja: | 2010-07-20 23:18:08 |
Pióro - Ford Cortina MK III 2.0 V6 Koeln 1975 -
Tak się zaczęło... nabyłem ją w kwietniu 2007 roku w oto takim stanie.
Po około dwóch tygodniach jazdy, a raczej kołatania się po drogach... stwierdziłem, że remont muszę zacząć jak najszybciej chociaż, parcie na jazdę było ogromne.
Czas był na jazdę, ale fundusze ubogie na ten cel, więc prace odłożone zostały na "potem" (jesień 2007). Przez ten czas nagromadziły się myśli co i jak poprawić, coś zmienić itd.. Podczas deszczowych dni jesiennych garaż zamienił się w istny poligon kurzu i iskier. Rozebrałem całe auto w "mak"..
i niestety lata robią swoje ... oddałem karoserie do piaskowania na pobliska cegielnię. Chłopaki odwalili kawał dobrej roboty i wypiaskowali Goldinę że można było makaron oddcedzić! Ręce mi opadły :( Po wstawieniu do garażu przestałem ją kochać.. ale po kilku głębszych % z sąsiadem "Szerszeniem", który zaoferował swoją pomoc przy blacharce, zdecydowałem się na dokończenie tego co się zaczęło. Zakupiłem arkusz blachy 0,6mm i pół arkusza 1,0mm, żeby odbudować to coś co było kiedyś podłogą. No cóż tu pisać.. wszyscy wiemy co mogło być dalej... cięcie, pasowanie i spawanie bez końca (cały okres świąteczny 2007 i deko karnawału 2008r.). Po wyspawaniu podłogi, brakło czasu aby zająć się resztą, przez to zmuszony byłem odstawić temat remontu do przyszłych świąt 2008r. i deko karnawału 2009r;) Prace nad karoserią zewnętrzną ukończyłem przed wiosną 2009r. Mój charakter pracy pozawla mi zajmować się remontem tylko zimą, więc kolejny etap przypadł na okres świąt zimowych 2009r. Wtedy prace nabrały tempa i zakończyły się w lipcu 2010r. Przez ten czas auto dostało nowy lakier, zawieszenie zostało gruntownie przeglądnięte i wyremontowane, silnik był w dobrej kondycji i nie wymagał większych remontów. Skrzynię biegów zmieniłem z 4-o biegowej na 5-cio biegową N9 co wymagało pewnych modyfikacji.
Wnętrze samochodu zostało odnowieone przez moich przyjaciół Piotrka i Izę, którzy wykonali nową kompletną tapicerkę.
Kumpel "Suchy" zregenerował całą instalację elektryczną, która teraz świetnie kręci, świeci i trąbi.. ;)
Wiele szczegułów pominąłem, ale nie można przeciesz wszystkiego zdradzać ;) Kto będzie chętny chętnie pogadam i podzielę się tematem przy najbliższym spotkaniu.
Oto ona po metamorfozie.