capri.pl: Wojciech Wdowiak - Ford Capri Mk III 2.3 V6 Koeln S 1981 "Kaprysio"

Wojciech Wdowiak - Ford Capri Mk III 2.3 V6 Koeln S 1981 "Kaprysio"

[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]

Właściciel:	Wojciech Wdowiak
Samochód:	Ford Capri Mk III 2.3 V6 Koeln S 1981 "Kaprysio"
Status:	aktualnie posiadany
Aktualizacja:	2005-02-27 08:12:13

Mój kochany samochodzik.

Obecny samochód posiadam od 8 lat. Poprzednio miałem Capri MK I 2600 RS niestety z zajechanym silnikiem. Jeżdziłem nim 2 lata na motorze 2300 V6 i teraz żałuję że się go pozbyłem. Mam jednak mojego Capri MK III 2300 V6, z którego jestem bardzo zadowolony bo jest w idealnym stanie i jeszcze mnie nie zawiódł. Zyczę wszystkim posiadaczom Capri zadowolenia i radości ze swoich samochodów. Wojtal.

Komentarze

Śliczny

Biały, z czarnymi dodatkami. Prezentuje się naprawdę ładnie.
A wiekiem się nie przejmuj. Jeśli masz "śrubę" to wszystko - OK :)

Szajba [2004-02-11 20:55:25]

pierwszy...

...capri byl bardziej "wartosciowy", jakbym musial sprzedac MK I 2600RS to bym sie zaplakal... Ale ten tez jest zawalisty :-)

Mysza liil (EM) [2004-02-11 20:55:42]

> A wiekiem się nie przejmuj. Jeśli masz "śrubę" to wszystko - OK :)
Ta linijka, to odnośnie Twojego wpisu w info

Szajba [2004-02-11 21:37:58]

Ładna sztuka!!!

Super capryska nawet pasuje ten biały do capri,moze sobie przemaluje autko na biało bo kolorek jest cool .

Krzysiek.c [2004-02-11 22:57:09]

heehe

proponuję biały mat ... ;;)))
hehe coby czarne na białym wszystko jasne i matowe było:)

Rasta [2004-02-12 01:23:06]

niom fajny .. ale pod maską zbyt kolorowo ,trzeba sie było zdecudować na jeden kolor dodatkowy ... bo zółty i czerwony i niebieski ... no nie wiem ,ale auto fajne ,bez rewelacji bo to takie normalne Mk III ale itak fajne :)

spawn [2004-02-12 11:54:38]

Fajowy.....ale co tam pośrodku masz?? kolo manetki od biegów??

.:1379:. [2004-02-12 12:02:28]

jasio

Jasiu, pośrodku mam trzy wyłączniki służące do włączania refl. p-mgielnych, lampki do podświetlania mapy i do alarmu.

Wojciech Wdowiak [2004-02-12 17:15:34]

spawn.

Wiem, że jest trochę kolorowo, ale niestety Foliatec nie robi żółtych nakrętek na węże a narazie są w miarę nowe i nie będę ich malował tylko po to aby były pod kolor.

Wojciech Wdowiak [2004-02-12 17:18:36]

pamiętam to capri z miedzianej ,jest bardzo ładne , widać ,ze właściciel bardzo dba o ten pojazd. pozdrawiam

Kuki.vel.Krzak [2004-02-12 17:37:02]

kuki

Dzięki za pozytywny komentarz. Faktycznie dbam o moje autko i pewnie dlatego jest niezawodne. Pozdrawiam.

Wojciech Wdowiak [2004-02-12 20:54:15]

Witam w Rodzinie "Białych". Pzdr.

Konrad Szyperski [2004-02-19 17:12:42]

Konrad Kuba.

Dzięki za powitanie wśród "białych" i pozdrowienia. Ja również pozdrawiam białych i nie tylko.

Wojciech Wdowiak [2004-02-23 07:20:49]

extra Caprycha... super stan, tylko wlew paliwa troszke mi nie pasuje, ale to tylko moje zdanie... oby wszystkie Capri były w takim stanie jak ten i żeby właściciele tak o nie dbali... pozdrawiam.

Daniel vel Treetop liil (EM) [2004-04-25 19:15:32]

...

Autko zadbane i napewno sprawne.Jedyne do czego moge sie przyczepić to kolor żółty,który z białym lakierem Twojego autka tworzą nie zaciekawą,mdlistą kompozycje.Na twoim miejscu zdecydowł bym sie na bardziej kontrastowy kolor np żywy błękit,ale nie tylko fotele ,także tarcze zegarów,kierownice natomiast pozostawiłbym czarną.pozdrowienia i powodzenia!
ps.aha te lotki z łady,czy pomylenoza nad tylna klapą...odkręc je bo to nie F16 tylko capri...papapa!

m.i.c.r.o.n. [2004-12-28 13:08:49]

m.i.c.r.o.n.

Zgadzam się z Tobą i jak widzisz kierownica została już zmieniona na oryginalną RS, co do koloru tapicerki też wolałbym inny ( najchętniej czarny ), ale gdy zakupiłem samochód, był on w idealnym stanie nie licząc tapicerki. W przednich siedzeniach były dwie malutkie wypalone dziurki ( od papierosa ), a materiał w kratkę na górnych krawędziach tylnych oparć był jak się to mówi przenicowany. Ponieważ trafiła się okazja zamienić siedzenia z dopłatą na te które są teraz zrobiłem to bez zastanawiania się, bo wolałem czarno-żółte w idealnym stanie niż oryginalne takie sobie. Lotki od Łady zostały już zdjęte, ale sprawdzały się przy dużym deszczu ( odchylały strugi powietrza i nie pozwalały na zalewanie szyby ). Wyglądało to jednak nieciekawie i już ich nie ma. Dzięki za komentarz i celne uwagi i pozdrawiam Cię serdecznie, a tapicerka niebawem też zostanie zmieniona.

Wojciech Wdowiak [2005-02-27 08:28:42]

Widziałem tego Caprika w Kraku nie jeden raz i muszę życzyć każdemy z nas żeby nasze samochody wyglądały przynajmniej w połowie tak jak Capri Wojtka:)
W tej maszynie wszystko jest w stanie super.
Co prawda zestawianie kolorystyczne nie bardzo mi odpowiada ale ta biel z czarną tapicerką jest po prostu oldschoolowa.
No i jeszcze jedna rzecz:). Jak to Wojtek mówił, że po nim Caprika przejmie córka tak więc furka na pewno nie zginie. Oby tak dalej i szerokich dróg oraz gumowych słupów.
Pozdrawiam.Michu.

michukrk [2005-02-27 14:00:22]

Michukrk

Dzięki za same superlatywy pod moim adresem, ale po prostu staram się aby moje autko było jakie jest i aby jego stan nie uległ pogorszeniu. Poza tym córka też ma wymagania i wrakiem nie będzie chciała jeżdzić ( w przyszłości ).
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Wojciech Wdowiak [2005-03-25 18:43:19]

Pozdrowienia

... od czerwonej Granady wraz z zawartością. To my machaliśmy do Ciebie pod światłami koło wiaduktu na Wybickiego w Krakowie. Szkoda, że zielone zrobiło się tak szybko. Mieszkasz w tej okolicy?

Rafał L. [2005-06-02 14:00:19]

Rafał L.

Widziałem Was i też odmachałem, a mieszkam faktycznie w tej okolicy bo na Al. Słowackiego. Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego spotkania w " przelocie " a może nie tylko.
Wojtek.

Wojciech Wdowiak [2005-09-29 19:42:44]

:-)

Pamiętam, pamiętam. Ale jednak nie jesteśmy sąsiadami. Spotkaliśmy się w połowie drogi od Ciebie do mnie, chyba Ty jechałeś z domu, a ja do domu. Swojego potwora postaram się wytoczyć jak najszybciej, żeby te spotkania stały się bardziej realne.

Rafał L. [2005-10-01 02:44:02]

Taaa, to Capri przypomina mi lata mojej najwiekszej fordowej zajawki. Pamietam Twoj zajechany motor 2,6, ktory przez jakis czas krazyl po Kraku, a i zolta 3 - litrowke, z ktorej masz fotele, rozebrana przy wielu browarkach u Wierciocha w garazu trudno zapomniec. Fajnie, ze w koncu pokazales szerszemu swiatu cos, co powinien zobaczyc juz dawno. Pozdro.

banol [2006-08-11 20:23:51]

jakoś nigdy nie lubiłem bialych capri...do teraz :) moze dlatego że jest taki zadbany. gratuluje pięknego auta.

Kohito_PS [2007-02-21 05:19:01]

Dzieki za gratulace Kohas 3M, no cóż staram się. Pozdrawiam serdecznie.

Wojciech Wdowiak [2007-05-05 12:36:25]

Masz rację banol mój były silnik 2,6 najpierw trafił do Chevroleta Malibu a potem do kilku innych pojazdów no i zniknął. Moje byłe Capri MKI natomiast kupił kolega z garażu obok, jeżdził nim dwa lata i po drobnej stłuczce ( niegrożnie wgnieciony tylny błotnik ) sprzedał go, a kolejny właściciel pozbył sie Capri po jakimś czasie i autko trafiło do Nowej Huty gdzie ślad po nim zaginął. Miało być ponoć doprowadzone do oryginału ( silnik 2,6 ), ale jak dotychczas chyba nic z tego nie wyszło. Pozdrawiam serdecznie.

Wojciech Wdowiak [2007-05-05 12:42:22]

Super auto, oglądałem wczoraj :) Tylko moim zdaniem, lepiej by mu było bez kilku naklejek i nakładek z przodu na błotniki, poza tym elegancko :)

Beddie [2007-05-20 16:20:04]

No stan igła, kurcze naprawdę piękne. Pozdrowionka

Zawada1 [2007-09-05 22:53:45]

samochód fajny, zamierzam swój doprowadzić do podobnego stanu ale mój bedzie bez dodatków w żółtym kolorze..pozatym bardzo pobobnie bo wersja ta sama, kolorystyka nadwozia i wnętrza ta sama i ATSY też :)
Może jakieś zdjęcia nowsze wrzucisz ?

Meits [2008-08-21 23:09:48]

ten już nie będzie fajny...

Pe®ana [2008-08-22 00:04:21]

a szkoda wielka że takie rzeczy przydarzają się TAKIM szukom.. :(

Zimne S. 3M_U(ć) [2008-08-22 00:11:55]

sztukom *

Zimne S. 3M_U(ć) [2008-08-22 00:12:23]

a co sie z nim stalo?

ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ [2008-08-22 00:19:21]

A co mu się stało?:> Jeszcze nie tak dawno kumpel majacy garaż po sąsiedzku, mówił że widział tego Caprika i oprócz zbędnych dodatków z zewnątrz był elegancki?:>

Beddie [2008-08-22 00:24:42]

Stało mu się to, że przez bezpańskiego psa typu kundlo-wilczur zakończył podróż z Białej Podlaskiej w Radomiu na słupie latarni ulicznej zamiast jak zwykle w Krakowie w garażu. Mam jednak nadzieję, że trafi mi się jeszcze Capri w takim stanie jak było to. Obecnie jeżdżę Sierrą Coupe Xr4i z silnikiem 2,0i DOHC. Serdecznie pozdrawiam Koleżanki i Kolegów.

Wojciech Wdowiak [2010-06-06 07:54:57]

kilka elementów z niego wciąż żyje w moim aucie :)

Meits [2010-06-06 11:36:30]

I będzie w moim :-)

michukrk [2010-06-06 19:36:38]

i serce z niego czyli 2,3v6 lezy u mnie w garazu i czeka az moze kiedys sie wykorzysta

Łukasz 33 radom [2010-06-06 20:55:22]

A tak wyglądało moje pierwsze Capri 2,6 RS. Jak widać 100% oryginał ( nie licząc silnika 2,3 który zamontowałem i jażdziłem 2 lata ). Co do wygladu to poprzedni właściciel okleił go idiotycznymi naklejkami z powodu zarysowań lakieru. No i lampami dodatkowymi rodzimej produkcji ( Wesem ). Trochę szpeciły, ale dobrze świeciły. To tak dla zainteresowanych. Niestety mam tylko ta jedną fotke. Pozdrawiam wszystkie Koleżanki i Kolegów.

Wojciech Wdowiak [2011-12-29 19:37:47]

Ale że RS2600 i listewki winylu ? Taka opcja raczej nie występowała. Jedyne co wygląda jak z RS to przednie światła i nie do końca zderzak przedni ... Choć światła też wydają się zbytnio cofnięte.

MikeB4 [2011-12-29 22:19:58]

Mike. Światła są oryginalne problem w tym, ze to auto mialo robione blacharkę przez fachowca "fuchmachera", który jak pomierzyłem dokonał przesunięcia przegrody o okolo 1,5cm do tyłu. Myślę, że tak mu to wyszło. Ja kupiłem go już takiego. A co do listewek lederdachu to to był mój pomysł, bo będąc w Monachium u kolegi kupiłem w sklepie nowy czarny lederdach ( szmatę ) i oczywiscie dokupiłem nowe listwy boczne blaszane wraz z półksiężycami ( odlew chromowany fabrycznie ) i miałem ochotę to wszystko założyć. Skończyło się na listwach, a gdy sprzedawałem auto lederdach ( szmatę ) dalem koledze, który go kupił. Auto było kompletne. Wyjęty był tylko zajechany motor 2,6. A że w tamtych czasach ( ponad 18 lat temu ) nie było szans na zakup tłoków i pierścieni złożyłem ten motor na starych tlokach z nowymi pierścieniami ( na zamówienie człowieka, który go kupił ). Oczywiście silnik działał, ale kopcił jak komin Batorego i oczywiście brał olej ponad miarę. Jeżdził zresztą w Chevrolecie Malibu przez około rok, a potem chlopak auto sprzedal i ślad po nim zaginął. Do silnika zdobyłem kolektor ssący oryginalny od 2,6 ( wersji gaznikowej ) i gaznik Solex do 2,6, bo wcześniej sprzedałem cały kompletny zespół wtryskowy z 2,6 ( kolektor, czapa, pompa wtryskowa Kugelfischer, przewody i wtryski ) za dobre pieniądze fanatykowi z Niemcowni. Kumpel, który kupił moje Capri jeżdził nim okolo 2 lata i po delikatnym stuknięciu ( tylni błotnik ) sprzedał auto. On był sprawcą stłuczki, a że stłuczka była na podwójnym "gazie" z jego winy, więc stracił prawko na jakiś czas i dlatego sprzedał autko. Potem auto kupił ktoś w Nowej Hucie i miał go doprowadzić do ideału. I tu historia się kończy, bo ślad po Capriku zaginął. Tak to wygladało. Myślę, że wyjaśniłem już wszystkie wątpliwości. I jeszcze jedno było to Capri 2,6 RS w wersji "b" czyli z połówkowymi przednimi zderzakami i jednym szerokim zderzakiem tylnym ( nie z dwoma połówkami jak w wersji "a" ). Oczywiście tylne lampy były szarokie ( dwusegmentowe ) z plastikową czarną blendą pod tablicę rejestracyjna.
Pozdrawiam.

Wojciech Wdowiak [2011-12-30 20:19:59]

Że wersja B to widać po krótkich wlocikach (też ich chyba nie było w RS2600) . A teraz historia nabrała nowego wymiaru .... ;-))) Skoro było tak jak piszesz to rzeczywiście musiał byc RS.

MikeB4 [2011-12-30 22:48:33]

Co do wlocików to racja też je dołożyłem niestety nie nowe tylko używane. Piszę niestety bo na moich zamiast chromu na skrzydełkach był lakier typu chrom-silver. I tak już dla zupełnej ścisłości w autku była założona kierownica z Opla Manty B trzyramienna z otworami w ramionach. Ale to był już mój wymysł, bo prawdę mówiąc oryginalna niezbyt mi sie podobała a ta z Manty była grubsza na obwodzie i miała ciut mniejszą średnicę była więc wygodniejsza. Oryginał zresztą założyłem na swoje miejsce przed sprzedażą auta. A kiera z Manty trafiła na ścianę do garażu mojego kumpla, który lubi mieć na ścianie takie gadżety.
Pozdr.

Wojciech Wdowiak [2011-12-31 14:36:41]

Pamiętam tego Caprika. Jak miałem ze 4 lata, to w nim siedziałem nawet.
W białym zresztą też siedziałem zanim jeszcze należało do Wojtka ;) To były czasy...

DrStein [2012-01-10 01:36:08]

[ dodaj nowy komentarz ]