[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | japer |
Samochód: | Ford Granada Mk Ib 2.9EFI V6 Koeln L 1977 "Knedlicek" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2009-07-08) |
Aktualizacja: | 2010-05-16 19:21:05 |
"ło matko"! - dokończeniem tytułu :)
2009.09
zamieszczam efekty moich 3-tygodniowych prac z dużą asystą taty, prosze o wyrozumiałość jako że jest to pierwsza fura którą zbeszczeszcze ;D
Poniżej "efekt kreta" czyli skrobanie, jak sie okazuje jest znośniej niż znośnie
dalej, widzą Państwo suwnice żywo zdartą z Huty Lenina :) Idealnie sprawdza się do wydzierania klamotów ze środka jak i podnoszenia budy.
a Tu już niunia na wierzchu, łańcuch zapięty, tatuś będzie zabierał na spacerki :)
skrzynka juz wydarta, ciekawe co w niej znajde oprócz wyskakującego wstecznego
trochu czyszczenia za nami, ogolnie jest fajnie bo blacha pod lakierem w miare zdrowa tylko konserwacja pod spodem jak i farba na progach byla nakladana prosto na rdze, może poprzedni właściciel myślał że tak ma być, zmienia barwy na lato czy co :P
tutok też nienajgorzyj
ooo a tu kolejny artefakt wydarty spod zabudowy układu kierowniczego ;D był notesik a teraz łańcuszek na ręke, srebrny nawet próbe ma, czyściłem go nie oblazł wiec srebro :) samochodziki tylko robią nastrój żeby sie nikt zaraz nie darł że zdjecie nie związane z tematyką portalu, btw. szukam grilla do tego po lewej, pisac na priwa :P
a, jak sie okazalo w alternatorze nie bylo szczotkotrzymaczy :O pierscienie juz przetoczone, aktualnie poszukiwane sa nowe szczotki + wspomniane wczesniej szcz.-trzymacze :)
Jesli chodzi o silnik anteny, urwała się linka wypychająca antenke, szukam czegoś co ją zastąpi.
Pucha nagrzewnicy była juz penetrowana kitem, niestety przecieka, dobrze że w pore sie kapnałem bo ciekło prosto na przednią pasażerke!
reszty jeszcze nie sprawdzalem ale predzej czy później będe musial.
2010.05.16
u dr-a spawacza, a tu ją bolało najbardziej + obok zdrowiutka podłoga
z tym remontem to jak z sesją na studiach, im bardziej zdaje Ci sie ze to juz koniec, tym bardziej odsuwa się wizja hepi endu :)