[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | JarekK |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.9 EFI V6 1979 "Feniks" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2009-07-04) |
Aktualizacja: | 2010-02-25 22:14:06 |
Od dziś auto nazywa się Feniks - nazwa oddaje co się z nim stało i to że się odrodzi.
Oddałem go do warsztatu by dospawali zaczepy linki hamulca ręcznego. Magicy tak podgrzali podłogę, że zapaliła się kanapa a od niej cała reszta. Co się nie spaliło to się stopiło. Co się nie stopiło to się okopciło. Co się nie okopciło to się upaprało pianą gaśniczą. Praktycznie całe wnętrze zniszczone.
Miałem sporo szczęścia, że nie wybuchł. Feniks był świeżo zatankowany 55 litrami 98-ki i 30l gazu. Nie było by auta, nie byłoby warsztatu, nie byłoby od kogo żądać odszkodowania.
------- 25.02.2010
Po fazie współpracy, zapewnień i poklepywania po plecach kolesie z warsztatu Tommax (Wrocław, ul Jerzmanowska 17) zaczęli lecieć w wuja, nie odbierać telefonów, nie przychodzić na umówione spotkania itp. Po trzech miesiącach udało mi się wymusić aby usunęli większość zniszczeń ale co do jakości i dokładności zostało wiele do życzenia. Dlatego mam zamiar sporządzić wycenę kosztów pełnej naprawy, wysłać im oficjalne wezwanie do zapłaty i jeśli to nie pomoże to będę musiał zrobić wycenę u rzeczoznawcy i pozwać ich do sądu. Jutro zgłaszam się na policję z prośbą o ustalenie danych, niezbędnych do złożenia pozwu.