[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | blondyn69 |
Samochód: | Ford Capri Mk Ia 2.3 V6 Koeln 1972 "Agnes" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2008-12-19) |
Aktualizacja: | 2015-07-07 21:01:53 |
Wszystko dzieje się po to by coś ulepszyć (jeśli to możliwe) albo żeby się nie nudzić. Nastała zima 2011/2012 (ale tylko z nazwy) bo śnieg można jedynie powspominać na zdjęciach. Można nawet bezpiecznie pogonić Capri ale przecież to sezon zimowy i trzeba zaszyć się w garażu gdzie spokój, cisza, browarek i zawsze coś do zrobienia. Postanowiłem wymienić tylny most na 1:3.75 przeglądnięty, ustawiony, ma być cichy – zobaczymy. Zmieniam także resory, bo na tych co posiadam nie da się jeździć . Nawet dwa worki piachu w bagażniku nie pomagają w rozruszaniu tyłeczka – po prostu poprzednik przesadził w regeneracji -w drugą stronę. Wyjmuję skrzynię bo lewarek gania jak… tutaj brak mi słowa. Może naprawię a jak nie to inna skrzynka jest w zapasie. No i wreszcie serducho – nabyłem okazyjnie 2.3 V6 ale muszę się nad nim nieco pochylić tj. rozebrać, przejrzeć, uszczelnić, ewentualnie coś podleczyć - ale bez pośpiechu na razie założone 2.0 OHC gada dobrze. No, ale zawsze można by startować w klasie „bez zmian”.
18.01.2013
Silnik wreszcie rozebrany na drobne. Niestety, analiza kosztów, które trzeba by ponieść na remont tego silnika mija się z celem. Jakimś tam sposobem do silnika a dokładnie do dwóch cylindów dostała sie woda a "rudy" zrobił swoje. Wrzery, konieczny szlif, nowe tłoki, pierścienie itp. itd. Stwierdziłem, że lepiej poszukać innego silnika ale o tym w następnym odcinku....
02.11.2013
I jeszcze jeden i jeszcze raz.... Tym razem chyba będzie dobrze. Silnik jeżdżący z mojej Grandzi. Trzeba go jednak trochę przejrzeć - doszczelnić, upiększyć. Nie mogę tylko znaleźć danych do oznaczenia YYC czy to wersja wzmocniona do kombi 118 KM czy może coś innego.. Może ktoś wie?
16.02.2015
Miało być dobrze a wyszło jak zwykle. Okropne, głębokie rysy na gładzi , popękane panewki, głowica do d... jak to jeździło to zagadka. Następnego silnika już nie szukałem. A teraz okropnie męczę robotę przy remoncie - już leci drugi roczek. Trochę problemów miałem ze znalezieniem kogoś kto zrobi blok V na nominał (tj. tulejowanie+szlif), potem głowice - docieranie i polerowanie zaworów, wymiana uszczelniaczy, planowanie - to już za mną. Poszukiwania i zakup paru nowych rzeczy .... i powoli, powoli do przodu. Ale obiecuję sobie, że na PC 2015 przyjadę już z tym motorem.
07.07.2015
Nastał w końcu dzień sukcesu. Silnik odpalony - co prawda poza samochodem, ale takie było założenie. Pali, chodzi równo, nie dymi - więc chyba OK. Gaźnik jednak pozostaje nadal zagadką. Mam trzy sztuki do 2,3 - każdy inny, ale motor chce chodzić tylko na jednym - aż boję się cokolwiek w nim kręcić.
Wymianę silnika w aucie planuję w zimie teraz szkoda czasu, którego i tak wiecznie brak na takie przyjemności.