[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | rozwal |
Samochód: | Ford Taunus TC I 2.0 R4 Pinto L 1972 "Śliwa" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2008-07-04) |
Aktualizacja: | 2009-06-06 10:59:58 |
Hej Hej,
na początek podziękowania dla biszlejmuta za pokazanie taunusów i wszelką pomoc.
również dla maćka vel. beddiego za ścierpianie moich natrętnych pytań i wiele podpowiedzi i rad :)
08/07/08
Pawłowi brakło czasu na "Śliwę" (użytkownik grubyp) także trafiła ona w moje ręce. Gorące pozdrowienia dla niego bo bardzo fajny facet. Nazwa dla auta zostaje oczywiście taka sama. Zapomniałem tylko spytać czy to Paweł tak nazwał Taunusa czy może już poprzedni właściciel. Odrobina wcześniejszej historii na stronie u Pawła.
Druga jazda i odpada lewa wycieraczka. Uszczelki od obudowy nagrzewnicy do wymiany. Mikser też wypadałoby wymienić na bardziej efektywny. To pierwsze zadania jakie mnie czekają :)
12/07/08
Na trasie do Niderlandów spryskiwacze magicznie zaczynają działać. Pali 10 litrów gazu przy średniej ze 100km/h. Bez najmniejszych problemów. W tygodniu jadę sprawdzić akumulator, problemy z odpalaniem.
22/07/08
od samego poczatku zasadniczo problemy z odpalaniem. teraz coraz wieksze. akumulator sie z tego powodu wyczerpal. odpalil z dwojki po popchnieciu. zatem chyba alternator nie dziala i nie laduje akumulatora, albo ze swiecami problem i sie aku wyladowuje przez za duza ilosc prob odpalania. za tydzien do polski i tam sie obczai (czytaj pogada z kims kto sie na rzeczy rozumie).
01/09/08
rozrusznik po regeneracji. nowy palec, przerwa, kopulka oraz akumulator. duzo zabawy mialem po blednym podlaczeniu kabli od swiec do kopulki. przy uzyciu kabli i auta siostry odnalazlem jednak wlasciwa kolejnosc :) co wiecej, stuknelo juz 6 tys. km odkad mam sliwe, czyli w ciagu niecalych 2 miesiecy. huh.
25/09/08
alternator zregenerowany. potem na trasie poszla sruba od niego przy pompie (zlamala sie w srodku, teraz bedzie trzeba sie przewiercic zeby nowa zamontowac), a druga, ta od dolu, jakims cudem przesliznela sie i alterantor wypadl, po 20 minutach grzebania jechalem dalej. musze zamontowac wieksza podkladke, zeby taka sytuacja sie nie powtorzyla. narazie brak wyraznych opcji na zamiane miskera na palnikowy przez to ze przepustnice wystaja od gory.. biszlejmut rzucil pomyslem zeby przedluzyc kolnierze przelotow, jakies rozwiazanie to jest. a jutro z rana przeprowadzamy sie ze Sliwa na jakis czas do wroclawia.
03/06/09
prowadnice pod fotele, wymiana dmuchawy, porzadki w elektryce, nowy mechanizm wycieraczek, regulacja zaworow, wymiana klaksonu, nowy kabel od cewki, wymiana i konserwacja blachy za tylnim prawym kolem, konserwacja podwozia, czyszczenie silnika, i przede wszystkim gaznik zmartwychwstal w zupelnie nowym wcieleniu - zrobiony na wkretki. powyzsze z pod reki neona, gaznik zrobil granadziarz.