[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | ObI |
Samochód: | Ford Granada Mk IIa Sam nie wiem 1.6?? GT :) 1980 "2 DE" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2008-03-29) |
Aktualizacja: | 2010-08-27 14:51:58 |
Jak to w życiu bywa nie może być za pięknie. Tak i było w tym przypadku.
Fachowcy polscy trzymają się terminów, i tak od lutego czekałem na poprawienie po poprzedniej fuszerce blacharki, i przygotowanie pod lakier. Na 2,5 tygodnia przed PC moja irytacja sięgnęła zenitu. Fachmana postawiłem przed faktem ze jak nie skończy w ciągu 3 dni to nie zobaczy ni złotówki zza to co zrobił do tej pory. Jak widać pomogło bo udało się, wpasować nowe progi i skończyć bok granady.
Żeby mieć jakiś zapas czasu pomogłem przygotować furę pod lakier. Fachman nie był zadowolony zbytnio, bo nie dałem mu spokoju przez cały weekend. W sumie udało się na tyle wyprowadzić furę zęby pokryć ja czarnym podkładem, zresztą w którym udała się na PC :)
A teraz do domu, i składanie.
W trakcie nie równej walki z materia, udało się poskładać furę na tyle zęby mogla o własnych silach jeździć (zapierdzielać :P), skręcać, i generalnie prowadzić się jak nie granada a całkiem nowsze autko. Tu muszę podziękować za pomoc Szramkowi , Szpakowi, i Braciakowi za pomoc.
2DE dojechało na tor Kielce, ale nie dało mu dotrwać do końca treningów bez awarii. Udało mi się pogiąć felgę, urwać mocowanie łożysk, i pogiąć wahacz tylni w granatniku. A podobno się nie da.
Po obejrzeniu strat, kilku konsultacjach, opitych piwem, doszliśmy do wniosku ze da się zrobić tak żeby wystartować następnego dnia :). Szybki telefon do Trójkąta żeby zabrał trochę gratów z milanówka. Następne dowiózł Litwoos następnego dnia. Reanimacja zaczęła się o 7 rano, ina 9 :15 auto było gotowe do jazdy.
Musze jeszcze podziękować za pomoc przy odpałach fury na dojazdach, jaki podczas jednej z prób pilotowi i kibicowi z tłumu. (dzex Ovca i Kongres)
Jeszcze parę fotek