[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | circos |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.3 V6 Koeln 1980 |
Status: | aktualnie posiadany |
Aktualizacja: | 2008-05-15 23:54:25 |
Ford Capri MK III 1980 2,3 V6
Pierwszym stadium mojej choroby (potocznie zwanej w kręgu zarażonych - FC) było wyszukanie i nabycie w szelaki dostępny i możliwy sposób F-Capri. Udało się. Wcześniej przymierzałem się do zakupu Taunus'a, ale z racji posiadania ów modelu przez dobrego kolegę (to Mysza wie już o kogo chodzi :) zainteresowałem się bardziej mnie przypadającymi do gustu gabarytami i kształtami.
Tak narodził się pomysł kupienia i jego dalsza realizacja.
Aż w końcu... nabyłem i zwiozłem FC 1980 2,3 V6.
Na dzień dzisiejszy auto potrzebuje bardzo wiele zainteresowania i serduszka <3, które mogę mu dać jednakże bez pomocy się nie obejdzie.
Przytoczę tutaj jeszcze anegdotkę, otóż mój ojciec przez kilka pierwszych dni, kiedy to auto stało pod domem nie wiedział, iż "ów grat" - jak to ma w zwyczaju na niego mawiać, należy do mnie. Minusów jest jego zdaniem więcej niż plusów... ale ja go kocham (zgadnijcie kogo oczywiście :)
Na pierwszy ogień poszedł akumulator (wymiana na razie na używanego leżaka z garażu kumpla - 55Ah, podładowany jakoś daje radę, nie wykluczone jednak że niedługo padnie).
Mysza jest w trakcie wysyłania do mnie rozrusznika. Jak go tylko dostanę, to wrzucam i będę próbował odpalić.
Zalałem 10l paliwa z kaniaka i może coś z tego będzie, autko u poprzednika stało rok czasu pod chmurką. Porobimy zobaczymy.
14.05.08 -
Doleciał w końcu do mnie rozrusznik wysłany przez Mysze, dzięki wielkie raz jeszcze - super, że są tacy ludzie jeszcze, którzy zanim kasa wpłynie im na konto wysyłają towar :) To naprawdę IMPONUJĄCE jak na dzisiejsze czasy *
Kupiłem również nowy akumulator - Centra Plus 62Ah 540A - cena półkowa 479pln, dostałem przeciek i zakupiłem go u siebie w mieście przed radykalną podwyżką o dwie stówki taniej!! Niesamowite? - A czasem się zdarza!
Jutro walczymy z elektryką, wywalam stary akumulator (pożyczaka), wymieniamy rozrusznik (BTW jeśli ktoś chce na części to MSG na maila!) oraz będziemy próbować zachechłać :) O rezultatach powiadomię niezwłocznie :)
15.05.08 -
Rozrusznik wymieniony (bardzo ciężko było odkręcić wewnętrzną śrubę z poziomu na którym działałem :/). Do tego wrzuciłem nowy akumulator, wymieniłem płyny i...
i... nastąpiło oficjalne odpalenie silnika! Wszyscy niewierzący z osiedla się zbiegli i w końcu zobaczyli jak brzmi prawdziwie piękny dźwięk silnika :) Autko odpaliło, traciło obroty ale po chwili się ustabilizowało - wrzuciłem jedynkę i ruszyłem (to był błąd!) auto nie ma hamulców :| Dzięki Bogu jakoś wyszedłem z biegnącej w dół ulicy z zakrętem żywo... tuż za progiem zwalniającym...