[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Leszek "QSi" |
Samochód: | Ford Granada Mk IIb 2.8i V6 Koeln Ghia automat 1982 "Rozbitek" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2008-02-10) |
Aktualizacja: | 2009-03-29 05:00:13 |
2.8i z C3 i masa radosci.
na poczatku cos zaczelo chrobotac, potem warczec a na koniec sie zablokowalo.
a jak sie juz odblokowalo to lepiej by bylo zeby sie nie odblokowywalo ;)
Okazalo sie ze "jasny i niespodziewany" trafil konwerter, wiec auto na kanal, skrzynia w kanal i wymieniamy konwerter. "nowy" do auta i smigac, stary do pudla grzechotac. ;)
I tak sobie lezal w garazu, co jakis czas pogrzechotywal z cicha az w koncu postanowilem sprawdzc co w trawie piszczy i osohozzzi.
Konwerter w tokarke i jedziem z koksem.
oczywiscie nie obylo sie bez ofiar
az w koncu zaczal puszczac soki.
po otwarciu oczom ukazal sie malowniczy obrazek.
oto winowajca calego zajscia, pekniety pierscien mocujacy lopatki wirnika
pekl i zaczal obcierac pozostale elementy konwertera. gdy wypadla jedna albo wiecej z lopatek, podzialo sie co bedzie widac ponizej.
oprocz wirnika zdawczego o odbiorczego wewnatrz mieszka plastikowy wirnik z zmontowanym sprzeglem jednokierunkowym. jeszcze niewiem do czego, ale wyglada ladnie.
Skladac zgodnie z kierunkiem czytania
i czesci zapasowe, czyli co sie wysypalo luzem.