[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
| Właściciel: | rybagosc  |
| Samochód: | Ford Taunus TC I 1.3 R4 Pinto gxl 1971 "dzióbek " |
| Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2008-01-19 do 2012-10-08) |
| Aktualizacja: | 2009-01-28 15:34:00 |
nie wyglada zle ale lepsze zdjecia by sie przydaly...
:)
ja chce taki garaz!!!!!
Mac13k 
[2008-01-23 01:38:59]
I co nam powie Ryba?? że nadpływa:P za dużo piwa:P
Po pierwsze więcej fotek lepszych ładniejszych tego cuda
Po drugie wielkie gratulacje zakupu taki dziobaczek to jest na prawdę marzenie nie jednej osoby twoje się już spełnia:) jeszcze tylko remont i będzie miodzio maszyna mam nadzieję że się zobaczymy na żywo.
Twoją brykę ocenimy jak będzie wiec fotek bo na tych słabo go widać
Ps. Ładny garaż:)
A jeśli chodzi o mnie to witam w gronie:)
Szafa !G.O.P! [2008-01-23 01:55:51]
Witam w gronie Dziobak-ownerów. Extra maszynka. Dbaj o nią z zapałem. Zasługuje na to bezwarunkowo ! ;-). Podaj więcej fotek detali .. no i środka ... jaka to wersja ??
-MrG- [2008-01-23 02:25:45]
no i ktoś go kupił :) parę dni temu dałem ogłoszenie o nim po dziwnym spotkaniu z, obecnie już, byłym właścicielem :) gratuluje zakupu. mam nadzieje że jego stan faktyczny nie odbiega za bardzo od opisu :)
rybaak [2008-01-23 08:43:49]
Daj fotkę silnika, to się obaczy czy to faktycznie Kent
gryziu liil (EM) [2008-01-23 09:09:44]
Pięęękniuśki Dziobala :} Gratuluje i witam w gronie kupek, hehehe. No garaż faktycznie budzi respekt, tylko ogrzewanie trochę boli ale jak się robi to zimno nie jest;) Wrzucaj zdjęcia, więcej, więcej. Koler jedyny dla dziobaka właściwy. A może jest szansa na 1,6 i żółte tabulki?
zapek??? !G.O.P! [2008-01-23 09:52:46]
Kolejny co zamiast oryginału wsadzi 2.8 lub 2.9. Kompleksy leczycie czy co?
m.kozlowski [2008-01-23 09:57:25]
A no niewiele już jezdzi po naszych drogach samochodów oryginalnych (większość z kundlone).
Branek [2008-01-23 10:32:24]
Oryginałem już i tak nie jest, jeśli ma Kenta 1.6, bo takich motorów w dziobaku seryjnie nigdy nie było.
Z tego samego powodu nie widzę szans na żółte tablice, chociaż obserwując merytoryczny poziom ekspertyz 'na żółte' niektórych - pożal się Boże - Certyfikowanych Rzeczoznawców Ministerstwa Infrastruktury w mym rodzinnym mieście, to może dopiero motor z WFM-ki [albo z pralki 'Frania'] stanowiłby problem nie do przejścia...
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-23 10:43:04]
Odnosząc się do "?" sąsiadującej z typem silnika w tytule strony wnoszę, że to 1,6 Pinto a nie Kent a taki już montowany był więc droga do oryginalności dość prosta.
zapek??? !G.O.P! [2008-01-23 11:23:50]
No na zdjęciach wygląda dobrze,ciekawe jak wygląda pod spodem.Ale tak w ogóle to gratuluję zakupu.Dziób kupeta to moje marzenie jest śliczny.Dbaj o niego i witaj w zacnym gronie nieuleczalnie chorych Fordziaży:)
Maroo [2008-01-23 12:22:33]
eee czepiacie się, ja też miałem na początku myśli "inny silnik" i mi przeszło, a fajnie że coraz wiecej cupet na stronce i winylek ma..
co on ma na masce?
Havel aka Gaweł [2008-01-23 12:24:35]
A właśnie ,
Fordziarz
czy
Fordziaż
?
marian212 [2008-01-23 12:25:23]
Kurde Marian przyznam się że chyba się rypłem:)
Powinno być Fordziarz chyba:)
Maroo [2008-01-23 12:29:27]
kojarze ten pojazd - calkiem taki nawet byl fajny, ale chyba poprzedni wlasciciel nie mial ogromnych ambicji robic go na 100% oryginal - dam sobie reke uciac ze oryginalny lakier wcale nie byl czerwony itd. Auto wygladalo pryzwoicie, chyba mialo kilka gadzetow "tuningowych" - galka, koncowka wydechu, jakas statuetka na masce:) - (choc byly 2 podobne dziobaki coupe czerwone jakis rok temu a ciezko po zdjeciach ocenic) ogolnie wygladalo nawet nie tragicznie. Jesli jest tam jakies zajechane 1.6 to ja tez bym dawal dobry duzy motor - niech taka fura pokazuje ze stary samochod tez umie jezdzic. V-ka to jakas alternatywa.. ale 2.0 pinto te moze byc..a buda ma lzej i roboty minej pry swapie = jesli nie jest to oryginal, a raczej nei jest..
dla mnie grunt to zeby wlasciciel mial kontrole nad stanem technicznym takiego samochodu, a nie stan techniczny nad wlascicielem...:)
szerokich drog, hawk!
Atom [2008-01-23 12:34:44]
Maroo , nie jestem pewien żadnej z nich. Uzywałem "rz" , ale jak patrzę na wersję z "ż" to już nie jestem taki 100% pewien.
marian212 [2008-01-23 12:49:52]
Możnaby odmienić na fordziarski:P, i wtedy pasi rz
zgoniok [2008-01-23 13:04:58]
RZ na 100%.
Branek [2008-01-23 13:12:16]
Muszę chyba traktować tę Waszą dyskusję z przymrużeniem oka, którego w postaci ikonek dotąd nie zauważyłem :) otóż w j.polskim wszystkie rzeczowniki odczasownikowe, zwykle określające profesję lub upodobania [tu: umiłowanie Forda], zawsze kończą się na "-arz" (bakałarz, lekarz, rakarz, etc.).
Końcówka '-aż' zarezerwowana jest głównie dla makaronizmów (rzeczowników pochodzenia obcego, głównie z języków romańskich) jak witraż, kolaż [patchwork, nie cyklista], wiraż, pasaż, masaż [zabieg, a nie wytwórca wędlin] etc.
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-23 13:18:01]
1,6 też wymiata, sam byłem w szoku kiedy wsiadłem do swojego dziobala i BUT. Zresztą Zgoniok widział jak latał bokami po WOŚP w mikołowie więc ja bym zostawił to 1,6, chyba że ono umierające jest. Największy w dziobakach był montowany chyba 2,3, co? To też niezła opcja ale 2,9.... nieeee.
zapek??? !G.O.P! [2008-01-23 13:27:45]
krk4m , zgoda, ale czy "Fordziarz" jest pochodzenia odczasownikowego ? nie słyszałem o "fordowaniu" ;)
marian212 [2008-01-23 13:47:37]
Profesja i hobby tworzą tu podobne rzeczowniki - masz np. chyba bezdyskusyjne 'samochodziarz' czy 'narciarz', a słyszałeś o samochodowaniu czy nartowaniu?
Podobnie slangowe 'koniarz', 'psiarz', 'kociarz' czy spotykane na codzień 'farciarz' [ktoś, kto ma fart], 'szczęściarz' [ktoś, kto ma szczęście] etc.
Zatem 'fordziarz' to ktoś, kto ma Forda, a 'skodziarz' to ktoś, kto ma Skodę...
A podobieństwo fordziarz/farciarz i szkoda/Skoda nie musi być pojmowane jeno w kategoriach oboczności semantycznej :)
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-23 14:04:06]
Określenie osoby kończy się arz: fordziarz, garbusiarz, poloneziarz..stolarz, malarz, blacharz, tokarz itp.
Branek [2008-01-23 14:04:48]
jest zajebisty ta wersja taunusa mi sie najbardziej podoba,,,masakra piekne auto.
DnBMarecki [2008-01-23 14:07:29]
mały wykład z polskiego nigdy nie zaszkodzi :)
marian212 [2008-01-23 14:14:47]
Ogólnie to fajne autko :) kolor mnie się nie poboda. Branek tam zamiast napisać poloneziarz powinieneś napisać pomyloneziarz :D
Grzesiek_Rudy [2008-01-23 15:14:35]
a propos końcówek wyrazów kończących się na -arz...
pamiętam jak dziś: na lekcji J. rosyjskiego brata mojego kumpla:
Pani pyta: -Kak tiebia zawód?
uczeń: Mienia zawód blacharz :-)
a tak swoją drogą, to jak dla mnie to najfajniejszy stary Ford :-) American stajl, szeroki, ale wciąż w europejskich gabarytach. Piękna fura.
Dbaj o nią a będzie ci służyć kolejne 30 lat
♠Zoggon♠ [2008-01-23 16:27:30]
jak dobre 2.3 to tez robi balagan pod kolami - a przynajmniej oryginalne, dla bardziej napalonych 2.8 ale 2.9 to rzeczywiscie mozna by mu oszczedzic, ale co my sie bedziemy wlascicielowi pakowac w podworko
Atom [2008-01-23 16:39:31]
dobrze zadbany silnik jest w stanie mocno sponiewierać samochód,
od kiedy 125p dostał się w moje łapy to po wymianie wszystkich elementów eksploatacyjnych nie mogę się nadziwić co 1.5 potrafi zrobić z tym samochodem :)
Na pewno jeśli tylko ten silnik jest w stanie coś jeszcze z siebie wykrzesać to spokojnie 1.6 na początek ci wystarczy.
michukrk [2008-01-23 17:15:16]
fajny fajny:)
i wnioskuje ze calkiem tanio sie sprzedal:)
iampinki [2008-01-23 17:51:39]
i zmień w opisie silnik, na pewno masz pinto a nie kent. pozdro
michukrk [2008-01-23 18:06:55]
Spoko autko... Od jakiegoś czasu też jeżdże qupetą i wrażenia ludzi są takie same jak opisujesz, pozdro i miłej pracy przy nim a bądź pewny że taka będzie.
nietykalny [2008-01-23 18:25:31]
Nastepny Dziobak w naszych stronach . Na razie odpuśc sobie zmianę silnika , jak sądzisz że 1,6 jest zbyt słaby zpraszam do siebie na przejażdzkę ;-)
bogdanw [2008-01-23 19:33:21]
No pogratulować! Jeżeli będzie mi dane kupić kiedyś jeszcze jedną zabawkę na 100% będzie to dziobak coupe. Do tego ten vinyl :). Auto naprawdę robi wrażenie zadbanego, ale fotki z daleka więc jak jest się okaże jak zapodasz lepsze zdjęcia.Jeszcze raz gratki.
Zawada1 [2008-01-23 20:55:10]
Czy on ma jakąs figurkę na masce czy mam omamy?
Zawada1 [2008-01-23 20:56:10]
Ma:) Ale nie widać dokładnie czego:( a też mnie to ciekawi:)
Szafa !G.O.P! [2008-01-23 21:26:15]
Rosną te Coupety jak grzyby po deszczu:D
I bardzo fajnie.
Powodzenia!!
JaMan [2008-01-23 22:06:17]
Ten posąg wygląda jakby z rolsa :/
zapek??? !G.O.P! [2008-01-23 22:13:15]
witam - gratuluje zakupu oczywiscie i zycze szerokosci :) moja kupeta robi sie juz 4 lata prawie hehehe ale mam nadzieje ze juz nie dlugo:) pozdro
KNUDS [2008-01-23 22:24:18]
Fajnie sie prezentuje na drugiej fotce. Wyglada tak dosc muskularnie. No i masz druga coupete w powiecie czluchowskim, 3cia z koszalinskiej poszla dwa lata temu na zlom. pzdr
szeski [2008-01-23 23:06:03]
hej silnik jest w stanie agonalnym malem problemy z rozwinieciem prędkości 110 km/h jesli chodzi o to cobedzie pod maska to tylko luxna rozmowa najpierw konkretny remont karocy a potem reszta chcem mieć poprostu 6 garkow to jest podstawa moze byc 2,3 byle v6 jutro beda zdjecia
rybagosc [2008-01-24 18:21:57]
Nie no tego Herkulesa to z maski zdejmij :) hehe a ogólnie to chyba nie jest tak źle z blachą, gorzej już z boczkami na drzwiach ;/
Grzesiek_Rudy [2008-01-25 20:20:34]
Łaadny! Trochę skrzywdzony, ale ciesz się, że masz niepogiętą bardzo atrapę...
I błagam (choć to tylko Twoja sprawa) nie ładuj tam 2.9...
Jak patrzę na aktualne trendy, to ciekaw jestem min ludzi za 20 lat, którzy widząc nasze samochody, będą się dziwili, że Ford jako marka niespecjalnie nastawiona na sport, w okresie kryzysu paliwowego, ładowała do małych, rodzinnych samochodów 150-konne potwory.
PS. Znak zapytania w opisie samochodu możesz zamienić na literę "L" :)
Pozdrolo
Konar [2008-01-26 05:28:51]
No ładnie ładnie ! (tylko tego PTOKA ściągnij :)) )
Eclips [2008-01-26 08:34:13]
Fajny, dokładnie taki jak mój (tylko trochę go więcej) ja się zakochałem w tych okrąglutkich światełkach, hehe a coupe z nimi wygląda moim zdaniem mocno schizofrenicznie. Himen też niezły, hihi ale na przetop;) Jednak Pinto, zdrowy 1,6 naprawdę sporo potrafi zrobić z tym niespełna 900kg autkiem.
zapek??? !G.O.P! [2008-01-26 12:58:51]
hej no to powiedzcie mi jaki silnik do niego wsadzić byle by za bardzo nie odbiegał od oryginału i aby był v6 i zeby dawał radę sobie z szerokimi oponkami hm?
rybagosc [2008-01-26 13:25:24]
Dziobak wychodził z motorami R4 SOHC Pinto 1.3 i 1.6 oraz V6 OHV Koeln 2.0 i 2.3. Proponuję V6 2.3 ze Sierry, Capri albo Granady - ma 114 PS i za wyjątkiem numeru silnika będzie pokrywać się z oryginałem.
Niestety wymaga to zmiany mostu na coś szybszego i mocniejszego, bo ten z R4 ukręcisz takim widlakiem najdalej po miesiącu eksploatacji, na dodatek 'ciesząc się' przez te kilka tygodni prędkością maksymalną rzędu 140-150 km/h.
No i zostaje jeszcze kwestia skrzyni i obrotomierza - przewertuj forum.
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-26 13:37:23]
Krk nie zgodzę się z tobą.Seryjnym 2.3 nie zapieprzysz małego mostu od tajniaka.Co do prędkości zostaje jeszcze mały most 3.45.Dopiero 2.8 dobrym strzałem załatwia taki most bez ruszania z miejsca.Testowane od 2002 roku z Sulkiem:-)
PSIAŁA [2008-01-26 14:39:20]
W sumie to wiele zależy od tego, czy więcej frajdy daje komuś dłubanie i wymiana kolejnych mostów czy sama jazda youngtimerem. Zdrowym 2.9 udało nam się zdemolować najmocniejszy most z 2.3 w trzecim dniu zupełnie umiarkowanego upalania [tzn. starty ze świateł vs. plastiki GTI, ale bez palenia laków na parkingach].
Dlatego spokojną jazdę z V6 może dyfer z R4 wytrzyma i przez parę lat, ale jeśli drajwerowi 1.6 jest mało i zamierza upalać, to niech lepiej szuka mostu przynajmniej z 2.0.
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-26 15:12:49]
hm. no dobrze w środe może w czwartek auto jedzie do piaskowania a więc wstepnie przyjmuje jako baze silnik 2,3 jeśli jest to na tyle powazna jednostka aby prucz mruczenia miał jakieś przyspieszenie to niech tak będzie mam do niego zawiechę druga ze stabilizatorem podobno taka musze mu wsadzic jesli chodzi o most tez juz wiem a skrzynia ?? bo ta w aucie rzęzi na 1,2,3 biegu a z 4 mam problemy wiec za niedłgi czas klęknie czego mam szukac ??
rybagosc [2008-01-26 17:49:36]
Zalezy, czy chcesz miec 4, czy 5 biegow. Jak 5 to musisz szukac skrzyni N9 od v-ki, a jak 4 to wejdz tutaj:
http://www.capri.pl/market/19685
PieM [2008-01-26 18:04:39]
Krk ale 3.45 ma małą główkę i także był motowany w 2.0 v6 i 2.3 v6 w taunusie
PSIAŁA [2008-01-26 18:54:42]
2.3 V6 w Taunusie ma bardzo fajne przyspieszenie ..... testowałem na torze - na dwójce ciągle chce iść bokiem nie mówiąc o starcie na jedynce .... ;-PP
Niespełna 900 kg to raczej nie waży - troszke w okolice tony jest ;-p 970/1050 kg ... 1.6/2.3 v6 , chyba że Zapek liczy to co juz odpadło z rdzą z jego czerwonej czarującej coupettki ...
MikeB4 [2008-01-26 20:09:58]
No mam w dowodzie 890 wpisane, inna rzecz, że moja waży faktycznie mniej hahaha.
zapek??? !G.O.P! [2008-01-26 20:12:16]
O pardon, wpisano mi 840kg. Może wpis dokonany był już po częściowym się utlenieniu? ;)
zapek??? !G.O.P! [2008-01-26 20:14:42]
ja mam w Escorcie 895 kg ... wg. papierów rzeczoznawcy - lekki ten Twój Taunusek ;-))) 850 kg waży Fiesta z 1.6 ;-))
MikeB4 [2008-01-26 20:51:06]
Ja wiem, Psiała, że 3.45 [38/11] ma małą główkę a 3.44 [31/9] dużą. Dużą ma także [przynajmniej w Cortinach Mk3] 3.78, a małą - 3.75 i 3.89.
Generalnie chodzi mi o to, że jeżeli ów dziobak Coupe miał fabryczny motor 1.6 to ma najpewniej fabryczny most 3.89 albo 3.75 z małą główką. I przy momencie obrotowym silnika rzędu 110-117 Nm [125 Nm w 1.6GT] moment na półosi [a więc de facto parametr decydujący o mozliwości zmielenia mostu] przy zapiętym I biegu będzie wynosił jakieś 1480-1630 Nm [>1700 Nm w GT].
Most nawet 3.45 z małą główką, współpracujący w dziobaku Coupe fabrycznie z silnikiem V6 2.3 o momencie 177 Nm, będzie miał na I biegu moment na półosi w granicach 2100 Nm, co już samo w sobie świadczy o zakładanej potencjalnie większej wytrzymałości jego elementów. Natomiast tenże sam silnik 2.3 wygeneruje w moście z 1.6 moment na półosi rzędu 2500 Nm, co most liczony na 2100 Nm z pewnością wytrzyma, a taki liczony na 1500 Nm już niekoniecznie...
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-26 21:28:09]
Byłbym tu dyskutował o trafności przyjętego algorytmu, krk. Pamiętaj, że to 2500Nm to ćwierć tony na metrowym ramieniu. Wątpię aby konstruktorzy podczas projektowania pominęli taki paramert jak maksymalny moment jaki może być przeniesiony przez oponę na podłoże bez poślizgu (uproszczenie). Jeżeli jest potrzebne 1000Mn aby zerwać przyczepność to po co projektować most wytrzymujący 2500Nm skoro i tak nie ma możliwości wykorzystania tego momentu? A koszt to koszt, szczególnie w masowej produkcji.
zapek??? !G.O.P! [2008-01-26 21:44:10]
moj tajniak, coprawda sedan 2D(2,3) z gazownia, prawie pusta i bak tez 0 na wadze wykazał 1110, a ma wpisane 890 kg.
fordofil [2008-01-26 22:10:49]
OK, Zapek, wcale nie twierdzę, że ten most wytrzyma 2500 Nm momentu. Natomiast nie wierzę, żeby ze wspomnianych przez Ciebie powodów oszczędnościowych instalowali w dziobaku 1.6 most o wytrzymałości większej niż 70% tego samego parametru przyjętego dla mostu dziobaka 2.3. Innymi słowy jeśli nawet most dla 1.6 zdzierży np. 900 Nm, to dedykowany do 2.3 wytrzyma 1300. Mostu z 2.3 przy silniku 1.6 nie wypuściliby na rynek legendarni księgowi Forda :)
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-26 22:11:40]
Z ciekawości zmierzyłem średnicę półosi w grani i po skrajnym uproszczeniu (brak wyboczenia) wychodzi na to, że ukręci się dopiero przy 5700Nm. Oczywiście do obliczeń inżynierskich istotna jest wartość momentu o zapas mniejsza od granicy sprężystości materiału a nie wytrzymałości ale ...
zapek??? !G.O.P! [2008-01-26 22:21:52]
oj mysle ze predzej pojda wielowypusty na polosiach/przeguby/satelity niz ukreci sie polos:) wazy to cholerstwo conieco:)
P.S. - mi najpredzej silnik wylecial z poduszek (choc nie przeszkodzilo mu to jechac dalej - tylko juz spokojniej:D )
a co do dyskusji o silniku 2.3 to szczerze polecam przed wstawieniem dac munowe pierscienie i jak jest kasa to zrobic remont glowic. Z zajechanego 2.8 uczynilo mi to naprawde zwawa granade.
Wtedy juz nie bedzie potrzeby prowadzenia dyskusji o ukrecaniu polosi czy mostow - tylko bedzie mozna poprostu ukrecic od razu:D
zreszta... zrob najpierw blache jak nalezy, lakier... mechanika to chyba najlzejszy orzech do zgryzienia bo te silniki i skrzynie daja rade zniesc wiecej niz blacha po tylu latach..
Atom [2008-01-26 22:35:39]
Półośkę ciężko jest ukręcić, ale ważne jest przy jakim momencie ścina się ośka satelity, zblokowana z satelitą w wyniku odpowiedniego rozgrzania tychże elementów poprzez palenie laka?
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-26 22:55:31]
Wytrzymałość wszystkich elementów przeniesienia napędu raczej zakłada się taką samą z wyjątkiem jednego (zwykle łatwo serwisowalnego) elementu (zasada najsłabszego ogniwa), w motocyklach jest to łańcuch lub pas, w maluchu był to sławny przegub. Myślę, że palenia laka konstruktorzy nie brali pod uwagę ;) (a może tak powstała szpera?) Inaczej, satelity byłyby łożyskowane na łożyskach igiełkowych. Poza tym, jest jakiś ogólniejszy problem z tylnym zawieszeniem w Taunusie, był nawet wątek o tym. I nie wiem, czy nie tam jest większa mina jeżeli chodzi o "palenie laka"?
zapek??? !G.O.P! [2008-01-26 23:11:26]
http://www.capri.pl/forum/185513#270698
zapek??? !G.O.P! [2008-01-26 23:12:54]
a tak z ciekawości: bierzecie pod uwagę zerwanie przyczepności koła przy wyliczaniu obciążenia półosi? bo to chyba również ma znaczenie i nie wiem czy ten generowany na moście moment ma znaczenie, jeśli nie da się go przenieść w 100% na koła?
♠Zoggon♠ [2008-01-27 06:09:23]
patrz wyżej;)
zapek??? !G.O.P! [2008-01-27 09:57:25]
... ale sie zagorzala dyskusja rozpetala:)
a bierze ktos pod uwage ze najwiekszy moment jaki przeniesie to wszystko wcale nie musi pochodzic od silnika? tylko na przyklad jak ktos depnie w hamulec na biegu albo mocno przyhamuje silnikiem?:)
sprzeglo ma swoj wspolczynnik przeciazalnosci i to ono jest wspomnianym wyzej elementem "bezpiecznikiem" - dla samochodow osobowych to jest jakeis 1,25-1,3 momentu max silnika czyli przy silniku 2.3 powiedzmy okolo) 180 Nm wszystko co przeniesie to 234 Nm (w sumie 2.8 ma 220 chyba a sprzeglo bardzo podobne, ale neiwazme)
Teraz: moment max na polosi jak napedzamy silnikiem jest mniejszy niz moment zerwania przyczepnosci sprzegla - czyli trzeba pomnozyc go przez sprawnosc skrzyni/dyfra itd... cos kolo 95% powiedzmy, ale jak hamujemy silnikiem to moment na polosiach bedzie wiekszy niz zerwanie sprzegla - wiec trzeba podzielic przez spranosci wszystkiego - niewiem ile wyjdzie ale ze z tego ile przeniesie opona i ile da rade wytrzymac sprzeglo trzeba przyjac wartosc wieksza.
Prawda jest taka ze my sobie policzymy to i tamto a stanei sie itak zupelnie cos inengo:)
Atom [2008-01-27 11:52:16]
Do tego max. moment jaki przeniesiemy na podłoże zależny jest od nacisku a więc i od typu samochodu. Sprzęgło może i jest to samo ale docisk pewnie jest inny. Ja w 2,3 i w 2,0 miałem różne dociski co obok średnicy skutecznej tarczy ciernej (D zewn "-" D wewn) jest głównym parametrem decydującym o przenoszonym przez sprzęgło momencie. Te algorytmy są proste jak kij od miotły.
zapek??? !G.O.P! [2008-01-27 12:31:04]
3.75 krk to most z dużą główką a 3.78 jest z małą główką.Nie ma co się przekonywać każdy wie swoje.Ja i tak nie zmienie zdania że małe główki spokojnie wytrzymują 2.3 seryjne i napewno w takim przypadku założyłbym 3.45 ze względu na lepszą dostępność koszy od małych główek w razie draki.
PSIAŁA [2008-01-27 15:58:54]
OK - Psiała, tylko cały czas mówimy o dwóch różnych rzeczach. Nigdy nie twierdziłem, że Rybagosc musi założyć most z dużą główką. Natomiast zalecałbym mu most z auta, które wyszło z fabryki jako V6, bo będzie to most SZYBSZY [nie ważne czy 3.45 z małą główką z sedana/coupe czy też 3.44 z dużą z Turniera].
Po prostu w szybszym moście moment zrywający przyczepność koła jest mniejszy, w związku z czym koło rzadziej buksuje i szanse na ukręcenie satelitów są mniejsze. Zgadzasz się ?
Chyba że musi być 'Twoje na wierzchu', to odpuszczam - w końcu przerabiałem to w praktyce w czasach, gdy Ciebie jeszcze nie było w planie 5-letnim, więc mogłem już conieco pozapominać :))
Pozdreaux.
KRK 4m [2008-01-27 17:11:58]
Oczywiście krk ja się nie kłucę.Po prostu czy założy 3.45 czy 3.44 to już nie ma wielkiej różnicy.A druga sprawa tak jak pisałeś zależy kto co lubi,poszaleć i cieszyć się z posiadania takiego autka czy totalna poważna jazda bez żadnych wygibasów.Krk no z wiekiem i wiedzą i tak Cię nie pobije:-)A człowiek całe życie się uczy.Pozdro
PSIAŁA [2008-01-27 18:26:43]
Chłopaki może przenieście tą rozmowę do jakiegoś wątku o dyfrach bo tu może być ciężko znaleść.Pozdro
Maroo [2008-01-27 19:07:35]
no więc silnik juz jest i wyszło na 2,3 v6 wiec konkretnie jakiej mam skrzyni szukac i mustu jakiego żeby czasami sobie poszalaeć mozna było może macie namiary na kogos kto ma takie klamoty hm? z góry dziekuje
rybagosc [2008-01-27 21:11:31]
jutro wyśle zdjęcia silnika jeśli to w czyms pomoze
rybagosc [2008-01-27 21:13:21]
Noo ryba, podoba mi się tempo prac;) Piaskowanie, nowy mocorób, hehe szacunek. Tylko tak dalej to na SO zdążysz;) To może być najszybszy dziobak na świecie (wyłączając "pimp my ride") ;)
zapek??? !G.O.P! [2008-01-27 21:20:23]
Ciesze sie, ze udalo mi sie Cie przkonac , ze 2.3 potrafi jezdzic;). Swietna maszyna i wlasciciel ma bardzo poprawne podejcie do tematu.
pozdr.
PieM [2008-01-28 23:18:24]
jak masz 2.3 i most 3.45 to skrzynia 4b jest niezastapiona(przynajmniej dla mnie)
p.s 5 bieg jest dla dziwewczyn zeby w TIGRACH było cicho ,pppfffffffffffffff heheh
pzdr
rogal [2008-02-04 18:54:11]
no silnik jest skrzynia jest mostu jeszcze nie mam na razie szukam :-)
rybagosc [2008-02-04 19:48:07]
jak chcesz to mam 3.45 u mnie w Vce chodzi bez problemu od roku 2000
rogal [2008-02-05 18:28:34]
hehe ... ten sam rocznik co mój ;) Najbardziej cieszy, że to piękne auto trafiło po latach w końcu do człowieka, który przywróci mu dawną świetnoć. Powodzenia!
amator liil (EM) [2008-03-16 13:27:42]
im dłuzej patrze na te fotki tym coraz bardziej urzeka mnie surowość tej bryczki no i ten ikar na masce.
Dla mnie bomba
BirdDog [2008-04-09 19:48:59]
gdzie się podziały fotki???
Kristoff [2008-11-19 19:20:19]
chyba nie zostałem zaakceptowany
rybagosc [2008-11-19 19:41:05]
?
Konar [2008-11-19 19:42:28]
Mianuję Cie aktualizatorem tygodnia.
Mysza liil (EM) [2008-11-19 19:45:55]
że co??
rybaak [2008-11-19 19:47:07]
Wygląda na to, że ryba się obraził i spakował zabawki. Tylko o co, na co, na kogo?? Tutaj nie ma czegoś takiego jak akceptacja - to portal publiczny skupiający ludzi o podobnych zainteresowaniach. Przeproś więc i wstaw z powrotem zdjęcia.
dred [2008-11-19 19:50:19]
widzisz sulek coś narobił? ;)
Konar [2008-11-19 20:00:28]
O w mordę, i to wszystko przez atrapę?
Mysza liil (EM) [2008-11-19 20:06:55]
zamiast zdjęć atrafy, atrapy zdjęć :) dobre.
fordofil [2008-11-19 21:05:48]
Grill Mysza,Grill.
Sulek [2008-11-19 21:57:36]
