[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | MikeB4 |
Samochód: | Ford Capri Mk Ia 1.5 V4 Koeln XL 1971 "Krokodylek Pierwszy ;-) " |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2003-07-18 do 2008-04-27) |
Aktualizacja: | 2006-04-17 17:40:01 |
Po zdemontowaniu wszystkiego z auta i wyjęciu szyb przystąpiliśmy do prac blacharskich.
Tu duże podziękowania dla Sebastiana (SebaOK) z Warszawy za miesięczny pobyt u mnie i użyczenie migomatu wraz z kursem spawania. Sebastian też jeździ Fiestą Mk1 - tyle, że niesamowicie szybką 1.1 stylizowaną na Xr2. Chyba straciłbym siły robiąc sam to auto, a tempo prac napewno nie byłoby takie szybkie - a tak Capri wiele Tobie zawdzięcza. Serdeczne dzięki i oby Tobie w końcu trafił sie taki tylnonapędowy Fordzik którego szukasz.
Zaczeliśmy od najgorszego co może być w Capri - okolice podszybia i słupków drzwiowych - gdyby to miało zostać na koniec to pewnie nikomu już by sie nie chciało. Po ścięciu ciężkich błotników (o tym bedzie gdzieś dalej) korozja ukazała sie w całej okazałości. Blachy pomimo, że były, miały grubość kartki papieru a czasem przypominały sitko. Punktowo przyspawane łaty (ta blacharka o której mówił sprzedający) odrywały sie srubokretem wsadzonym miedzy założone blachy.
Na zdjęciu nr 4 widać sporą łate z płaskiej grubej blachy wstawioną już wcześniej - niezbyt fachowo. Z drugiej strony auta były kształty oryginalnych przetłoczeń tego elementu więc postanowiłem zrobić identyczne ... zaczeliśmy od górnej części podszybia która fabrycznie jest kiepsko zakonserwowana (nie jest wcale) a schodzi sie tam kilka blach naraz..
Po zakończeniu słupka i całego fragmentu pod podszybiem przyszedł czas na rynienke mocowania błotnika - wewnątrz na później została jeszcze do zrobienia podłoga (teraz przynajmniej jest sie do czego z nią przyspawać).