[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | DnBMarecki |
Samochód: | Ford Granada Mk IIb 2.0 R4 Pinto Ghia 1982 "-= Stary Wygar =-" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2007-08-18) |
Aktualizacja: | 2009-11-15 18:57:00 |
Podstrony
Ford Granada Mk IIa 2.0 R4 Pinto Ghia 1980
I właśnie o to jest moje kochane auto.. kupiłem grandzie ponieważ kocham stare gabloty
i muscle car są to samochody które maja swoją dusze a nie jak teraz robią samochody które są takie same a różnią się kabiną..Z granady jestem strasznie zadowolony kocham te auto heeehe po zakupie jeżdziłem 2tyg i się zakochałem..Ogólnie jeżdżę Escortem 96'..Aktułalnie grandzia znajduje się na warsztacie u mojego wuja robie wszystko wypieszcze te auto jak tylko mogę.Wkładam każdego grosza najbliższe plany to że za miesiąc wkładam silnik po kapitalce a na wiosne lakierowanie...FOTECZKI
Nowe fotki z reanimacij.Jestem wkur.5-tka od sierry nie wlazła i dzien pracy zmarnowany wszystko poszło zle ale nastepna pruba w sobote zobaczymy.
09.12.07
Silnik odpalony grandzia ryczy odkładam kase na blacharke...Długo jej nie zobacze trzeba zarabiać kase na mojego "starego wygara".Mam nadzieje ze za 5mc wyjade na ulice szczecina.
01.01.08
Postanowiłem zrobić tu porządek.Samochód ma się dobrze czeka aż się wezme do pracy za blacharke.ale wszystko po koleji jak będą jakieś postępy to od razu zapodam fotki.
13.01.08
Grandzia pustoszeje powolutku szykuje ją do lakierowania dziś odebrałem zderzak do tyłu i wyczyśćiłem uniwersalną coca-colą.Jestem b.zadowolony Serdeczne podziękowania dla Pupcio & M.Kozłowski [PIWO].
31.03.08
Granada w spaniałej kondycji /przeorała parking nad jeziorem.Wszystko idzie zgodnie z planem tylko potrzeba czasu żeby zabrać się za robotę.
15.06.08
---------------------------------
Hmmm oczekiwana chwila rok pracy rok nerwów /Szkoły ale jedynie moge pokazac jedną fotke..Ale ogólnie mam wszystko co potrzeba od A-Z..Krótko mówiąc jade robić auto na warsztat do wuja.Jak tylko bede mogł to zapodam fotki.Wroce do szczecina jak tylko gablote zrobie...A pracy hohohohohho MASAKRA..Ale Te auto ma Dusze....
17.08.08
Na czas dzisiejszy Moja granada spoczywa u wuja w garage piekie przyszykowana do malowania zostało troszke spawania i szpachlowania.Ogólnie ostatnio było mi bardzo ciężko miałem i mam dużo problemów ściga mnie wojsko itp itd.Szukam wyjścia z tego wszystkiego...Tak byłem tym wszystkim zdeorientowany że miałem chęć pociąć granade w piżdziet na złom..Na czas dzisiejszy jestem z powrotem w szczecinie i przez jedną nieprzespaną noc przemyślałem wszystkie czynności itp itd z samochodęm.Wyszło nie najlepiej ale chyba to najleprze wyjście.Nie ważne jaka ona jest jaka ona będzie ale za huja się nie poddam i jak będe miał wydać 20tys to wydam wszystko tylko żeby skończyć remont auta.Ale ogólnie przez te wszystkie problemy póżni mi się remont auta myślałem że jóż będe kończyć malowanie a wręcz przeciwnie remont auta mi się pużni o dobre 7-8MC..Po prostu to auto chyba naprawdę ma duszę....Wolę jeżdzić złomem z lat 80'tych niż golfem z nalepką na szybie HARDCORE..::ddd
15.11.09 grandzia zyje cały czas niedługo aktualne foto.