[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | lakukaracza |
Samochód: | Ford Taunus TC II 2.0 R4 Pinto GL 1977 "zielona strzała" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2007-05-26) |
Aktualizacja: | 2010-05-10 00:05:55 |
10 kwietnia 2010 - Puchar Youngtimer Party - 1 Runda
Do kolejnej edycji imprezy z cyklu YTP z poznańskiej "stajni taunusowej" zgłosiły się tym razem 2 samochody:
- "srebrny pocisk custom turbo" z Andrzejem i pilotem lakukaraczą
- "błękitny kaprys" z omenem99 i pilotem Arturem
Ze względu na fakt iż lakukaracza w piątek był na weselu do samego rana, "zielona strzała" nie została zgłoszona gdyż lakukaracza pod wpływem %%% pojazdów mechanicznych nie prowadzi. Auto na tor dotarło dzięki uprzejmości Artura (posiadacza wspomnianego już wcześniej Wartburga), który do Taunusa wsiadł i był nim przyjechał (zapytany potem czy kupuje Taunusa - dla siebie - odpowiedział: "Nie mam pieniędzy" - jak mniemam od dziś zaczyna zbierać hajs oczarowany przejażdżką).
Zielona Strzała posłużyła więc za wóz serwisowy.
Po około 40 minutach impreza została odwołana ze względu na katastrofę lotniczą, w której zginęła między innymi para prezydencka. Poinformowano nas, że impreza odbędzie się w innym terminie, osoby które zrezygnują otrzymają zwrot wpisowego.
Po krótkiej sesji fotograficznej rozjechaliśmy się do domów
Kilka fotek które udało się zrobić:
http://picasaweb.google.pl/chekaczara/1RundaPucharuYTP?authkey=Gv1sRgCNnV2P6DnKyBEA
C.D.N. (???)
8-9 maj - Puchar Youngtimer Party - 1 Runda – REPLAY
Zgodnie z obietnicami impreza odbyła się w innym terminie, złożyło się tak, że był to weekend zaraz po Spring Open. Reprezentacja poznańskiej „stajni taunusowej” się nie zmieniła i byli to:
- "srebrny pocisk custom turbo" z Andrzejem i pilotem lakukaraczą;
- "błękitny kaprys" z omenem99 i pilotem Arturem.
Zielona strzała po raz kolejny wystąpiła w charakterze nieruchomości, składnicy skrzynek z narzędziami oraz innego złomu z ww. aut. Gościnnie pojawiła się też hulajnoga Andrzeja na którą jeszcze nie wymyśliłem nazwy.
Dzień pierwszy jak zwykle próby sprawnościowe. Rywalizacja pomiędzy Andrzejem i Omenem była bardzo wyrównana z ostateczną minimalną przewagą Omena. Dzień drugi – tradycyjne przejazdy po torze (ciekawe jak długo ten eufemizm się utrzyma) tutaj widać już było wyraźną przewagę Andrzeja, który całkiem sprawnie gonił i wyprzedzał innych oponentów.
Tajemnica gleby Omenowgo „błękitnego kaprysu”… pozostanie tajemnicą (podobny efekt można jednak uzyskać korzystając z brzeszczota, gumówki lub mocno wyboistej drogi)
Cóż tu można więcej dodać, nic się nie zepsuło ;/ na klombach nikt się nie pogubił ;/ totalną żenadą i dnem jest to, że nikt nie zgubił naklejki potwierdzającej badanie techniczne. Nie wiem czy Ander zastosował jakiś lepszy klej czy fury skapcaniały…
Tym razem miał miejsce inny incydent, tak zwany ”incydentem z colą” – zawiść ludzka nie zna granic ;p
Standardowy opierdol należy się Arturowi, który miał przyjechać Wartburgiem i tłumaczył się, wybuchem cewki czy jakimś innym najazdem krasnoludków na przewody paliwowe czy tam inne śrubki.
Galeria zdjęć Picasa:
http://picasaweb.google.pl/chekaczara/1RundaPucharuYTPREPLAY?authkey=Gv1sRgCLTMiImX_9GnNA#