[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | wąż |
Samochód: | Ford Capri Mk III 3.0 V6 Essex Ghia (anglik) 1979 "essex" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2007-04-09) |
Aktualizacja: | 2014-07-28 12:05:15 |
W chwili obecnej jestem na etapie kompletowania czesci do mojego capri. Remont zaczynam w polowie wrzesnia. Caly czas przebywam w UK i tu rowniez zamierzam zabrac sie do pracy nad caprikiem.
Do tego momentu zdazylem kupic kilka rzeczy:
-komplet poliuretanow
-amortyzatory koni - tyl
-kompletne regulowane kolumny bilstein przod
-grill od mk2
-klamki chrom
-lusterka, escort mexico - chrom
-glowice z utwardzonymi sprezynami i powiekszonymi zaworami
ssacy (41 - 44.5), wydech(37-41.2).
-nowe resory jednopiorowe od 2.8i
08.09.2008
Podroz Kwidzyn - Bristol zakonczona powodzeniem. (1750 km)
Po raz kolejny Caprik sprawdzil sie w jezdzie 24h.
Listopad 2008
Remont znów trzeba było odłożyć na później, okazało się ze garaż jest zbyt mały.
Po znalezieniu odpowiedniego, zacząłem od podwozia, a dokładnie jego tylnej częśći. Wszystko co zostało z Caprika to gołe nadwozie.
Wycinanie spawanie, doszło kilka nowych częśći.
Maj 2009
Wszystko idzie nie tak jak powinno. Brak czasu przede wszystkim. Kilka tygodni a prace nie poszły nic do przodu.
Czerwiec, Lipiec 2009
Spawanie, Spawanie, Spawanie, usuwanie rdzy z podłogi i konserwacja.
Zregenerowałem również głowice, utwardzane spręzyny kenta pod wałek V66 tej samej marki.
Jesien 2011
Po kilkunastu miesiącach postoju w warsztacie ( miał byc polakierowany - ale bez pospiechu) po kilku przeciagnieciach i zmianach terminu w końcu zabrałem caprika do garażu i postanowiłem ze polakieruje sam. Niestety stal ok roku zanim zabrałem się do pracy. W międzyczasie pomalowane i wypiaskowane elementy zawieszenia przod i tył
Wrzesień 2013
Po kolejnym SO i zakupie następnego capri - Biala Dama- znalazł się czas i zapal na podciagniecie projektu do przodu.
Oczyszczona podloga od wewnątrz, podloga bagażnika i komora silnika. Usunieta rdza, zabazpieczone i pomalowane
Lipiec 2014 - Od października zeszłego roku w stanie spoczynku, dopiero teraz znalazłem czas na intensywne przygotowanie pod lakier i nareszcie jest pomalowany