[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | szkodnik_wFe |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.0 R4 Pinto 1983 "kapryśna" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2007-02-25 do 2008-12-23) |
Aktualizacja: | 2010-07-02 01:27:47 |
Ford Capri III 2.0 R4 pinto GT
Witam. Oto moje Capri. Zakupiłem je troszkę przez przypadek (miała być cortina mk III sedan 4d ale ktoś mi ją podkupił) i absolutnie tego nie żałuje. Samochód jest w dość dobrym stanie. Rdze widać, ale tylko powierzchniowo. Mechanika też raczej ok. Więcej niestety nie jestem w stanie napisać ponieważ po doprowadzeniu z miejsca zakupu (Wrocław) Capri zostało wprowadzone do garażu a ja wróciłem do Anglii. Bez żadnego problemu przejechało ok 550km i jedno jest pewne- wspaniale się je prowadzi :) Więcej zdjęć i dłuższy opis pojawi się w okolicach wielkanocy gdy ponownie przyjadę do polski. Na fotkach jest jeszcze na starych tablicach. Pozdrawiam - szkodnik
07.04.2007 Parę dni temu Capri zostało wybudzone z zimowego snu. Odwiedziłem myjnię w celu dokonania wiosennej toalety :) Niestety kapryśna jest dalej na starych tablicach ponieważ miła pani w Wydziale Komunikacji uświadomiła mi, ze mam lekki bałagan w dokumentach, a mianowicie numer dowodu i data jego wydania nie zgadza się z ostatnim wpisem w karcie pojazdu i ona nic z tym nie może zrobić. Odpowiedni urząd we Wrocławiu już odwiedziłem, bałagan posprzątałem i czekam, aż się święta skończą, żeby go wreszcie przerejestrować. Z tabliczki znamionowej wynika, ze moje Capri posiada silnik o podwyższonym stopniu sprężania (GT), lakier strato silver metalic i tapicerkę steel grey... czyli wszystko jest tak jak jest i jak być powinno. Wniosek - capri zostaje w orginale. Musze teraz tylko uzupełnić braki częściowe, wytępić rudego i wszystko będzie cacy :) Aktualnie jest ono w stanie nawet bardziej niż zadowalającym. Mimo, ze posiadam orginalne felgi to zostawię ATSy - po prostu bardzo mi się podobają :) Na koniec dodaje nowe fotki.
Capri już ma nowe tablice a ja niestety znowu musiałem wyjechać. Jeżeli wszystko się uda to pojawie się na Spring Open. Prosił bym o kciuki :) Nowe fotki wkrótce.
Capryśna zaliczyła swój pierwszy zlot. Odwiedziliśmy Konarzyny czyli SO 07 :) Capri się podobało i mi też. W drodze na zlot pojawiły się problemy z wolnymi obrotami, ale już wszystko ok. Niestety zapowiada się, ze był to również ostatni zlot jaki odwiedziłem w tym roku bo pieniążki z nieba nie spadają a ja muszę troszkę uskładać na remont bestii i na studia.
27.09.2007 Dwa tygodnie temu wróciłem z Anglii :) Kapryśna dostała prawe chromowane lusterko do kompletu i nowe kable wysokiego napięcia motorcrafta. Sprawuje się wyśmienicie. Bez żadnego problemu przeszła przegląd a nieźle ją wytelepali. Tarcza sprzęgła zaczyna się domagac wymiany. Jutro jadę do wrocka (530 km). Myślę, ze nie będzie problemów.
29.10.2007 Kapryśna odkąd ją kupiłem przejechała ponad 6000 km bez większych problemów i bez żadnych napraw. Ostatnio wymieniłem klocki hamulcowe (dzięki dla chłopaków z wFe za pomoc w znalezieniu sklepu z częściami). Za 2 dni czeka nas ostatnia trasa w tym roku (ok 600 km) i moje maleństwo zostanie wprowadzone do garażu, przykryte kołderką :) i zapadnie w zimowy sen. Do zobaczenia na drogach w przyszłym roku. Pozdrawiam, szkodnik.
Kapryśna zagarażowana a ja nie mogę doczekać się wiosny :)
14/01/2008 Dodałem nowe fotki zapożyczone ze stronki wFe z relacji z grilla u mila.
30/04/2008 Wymieniłem sprzęgło (dzięki Milo), akumulator, zamontowałem antenę do radia (wcześniej miałem tylko dziurę zaklejoną taśmą i co ciekawe pod deską znalazłem dwa stare kable z wtyczkami antenowymi. Jeden był ucięty na wysokości schowka a drugi zaraz za otworem przez który wychodził z kabiny i oba były pospinane ze sobą i kablami głośnikowymi za pomocą trytytek co 5 cm. Naprawiłem podświetlanie zegarka, zapalniczki i pokrowiec na drążku zmiany biegów. Jutro (tzn. 01/05/08) jadę kapryśną na 2 dni do Lwowa. Będzie się działo :)
Wyprawa do Lwowa udana. Capri spisało się bez zarzutów. Niestety fotek ciekawych nie mam :( i nici z planowanej relacji na podstronie.
Capryśna oficjalnie wróciła na drogi, sezon 2008 uważam za otwarty :D
Zaliczyliśmy dwa małe zlociki - grill u bogdana i grill nad jeziorkiem relacje na stronie wFe - http://www.wfe.capri.pl/
09/07/2008 W ciągu zeszłego tygodnia wymieniłem kopułkę, palec, przerywacz i świece. Neon podregulował silniczek i pomierzył kompresje. Wyszło prawie 12 na pierwszym garze a na pozostałych ponad 11. Silnik pracuje równiutko, nic nie klekocze, zaworów nie słychać, oleju nie bierze, jednym słowem zdrowizna. Teraz jedynie blacharka i przednie hamulce spędzają mi sen z powiek. Hamulce planuje zrobić w przyszłym tygodniu a blachę po wakacjach. Kusi mnie zmiana ubarwienia na jakieś bardziej żywe choć wiem, ze mam teraz oryginalny fabryczny lakier. Ale jak to będzie zobaczymy :)
08/08/08 Wczoraj zakończyłem mini remoncik przedniego zawieszenia. Miał zakończyć się dużo wczesnej ale tarcze po przetoczeniu... nadawały się na śmietnik. Były bardziej krzywe niż przed toczeniem co okazało się niestety dopiero po zamontowaniu na samochodzie, podczas jazdy próbnej :/ Troszkę się wkurzyłem bo musiałem dwa razy przód rozbierać aby znowu zmienić tarcze, tym razem na nowe. Kapryśna dostała nowe łożyska piast przednich, nowiuśki zestaw montażowy do klocków (ate), nowe tarcze (ate) i klocki hamulcowe (z tych lepszych). Dodatkowo zregenerowałem jej zaciski hamulcowe zgodnie z receptą granadziarza i pomalowałem na czerwono. Pięknie teraz hamuje i jeszcze piękniej jeździ, aż nie chce się wysiadać ze środka :) Zmieniłem też tylne głośniki. Nowe idealnie się wpasowały pod fabryczne maskownice i nawet przyjemnie grają. W planach: pranie tapicerki, zrobienie tylnej półki i wymiana manetki od kierunkowskazów bo ta co jest już nieźle wariuje.
09/09/08 Tylna półka zrobiona, manetka wymieniona. Na jakimś wyboju na leśnej drodze wracając z roztocza południowego po zwiedzeniu bunkrów zahaczyłem wydechem o jakiś kamień. Nieźle łupnęło i go lekko skrzywiło i dzwoni mi teraz o budę :/ Niestety tego nie ma co naprawiać bo już nadgryziony jest zębem czasu więc trzeba się zacząć rozglądać za nowym :(
29/09/08 Capri zapadło w sen zimowy.
23/12/2008 Sprzedałem Capri. :(