[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | bobik liil |
Samochód: | Ford Granada Mk IIa 2,9 V6 Koeln L 1980 "dwaDe" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2007-02-04 do 2008-03-29) |
Aktualizacja: | 2008-07-20 17:21:45 |
zawsze chciałem:)
i mam:) NAJDŁUŻSZE DRZWI NA ULICY;-) Kupiona za pomocą telefonu o 2 w nocy podczas pewnej libacji:) Jeszcze raz przepraszam Popcio za pobudkę. Dzięki wszystkim, którzy pomogli mi w decyzji i wsparli finansowo:) Jeszcze nie odebrana. Plany: zmiana koloru, atrapy, kół, silnika, wnętrza, wywalenie listew bocznych i zobaczymy co jeszcze??;-) Ma zamiar jechać na Puchar Capri. Czuję, że to dobry wóz:):):)
Zdjęcia na razie zapożyczone ze strony poprzedniego właściciela.
Przyjmę chętnie sugestie co do przyszłego koloru i felg. Ale co do koloru to z góry mówię, że ciężko będzie mnie odwieść od 3+1;-)
11.03.07 Dojechała szczęśliwie do domu. Trasa Gorzów-Wawa-Płock (560km) pokonała bez problemu:) Silnik na nic, skrzynia na nic, hebel słaby, ale i tak ma w sobie coś takiego, że nie chce sie z niej wysiadać:) FAJNA JEST2de
15.04.07 2,9 + MT75 + hebel wentyllo are comming;-) Myślę, że można by ja obmalować komisyjnie na SO;-) kto za??
28.04.07 Silnik zagrał (tzn niestety panewki zagrały i to tak, że załamać sie idzie). Pozdrawiam Kolegę, który mi sprzedał ten silnik i zapomniał o tym powiedzieć:/ Generalnie Mysza odwalił kawał dobrej roboty i to w tempie expresowym. Dlatego podwójnie szkoda, że ten silnik to kupa złomu:/
30.05.07 Kolejny silnik. teraz już niby okey... ale nie chce to jechać:/
Nowe zawieszenie też chyba słabo zdaje egzamin, ale tak czy inaczej 200 prawie zapina:) I palimy laczki.
Szukam jakiejś okazji na czarny mat;-)
Nie wiem co mnie powstrzymuje od wywalenia tego parcha na złom. Nawet myśle o zakupie nowych blach. ehhhhhhhh choroba:/
2.07.07 No to pękło 5,5 tys km:) najlepsze jest to, że ja nią zrobiłem z tego 500;-)
W tym czasie w sumie tylko klocki sie skończyły ( nie licząc wymiany silnika).
Od środy biorę sie za nią, bo chyba jednak warto...
14.07.07 Małe zmiany w dolocie. Wreszcie to zaczęło trochę jechać:-)
23.07.07 Rzut oka pod dywany i miłe zaskoczenie! Jest tylko jedna mała dziurka w podłodze, aż nie do wiary;-) dziś łatamy.
04.11.07 Jeszcze żyje;-)
29.03.08 Poszła tam gdzie jej miejsce;-) Lepiej trafić nie mogła.
http://www.capri.pl/car/3466