[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
W końcu, dnia 13 stycznia 2007 roku, zostałem właścicielem kolejnego Forda w moim życiu. Po auto tak samo jak i ostatnio wybrałem się w wyprawę drogą nr 22. Tym razem pojechałem dalej, bo aż do Gorzowa Wielkopolskiego, więc i zakup powinien być lepszy niż w Złotowie ;) Po samochód wyruszyliśmy rano a na miejscu byliśmy o 13, z godzinnym opóźnieniem wynikłym z szalejących wiatrów, które miotały fiacikiem po całej drodze. Na miejscu przywitał nas lokalny zlocik, szkoda, że nie zdążyliśmy za dużo pogadać tylko. Rundka wokół miasta i decyzja, że Granada jedzie do Gdańska. Jeszcze zanim kupiłem samochód stałem się właścicielem listewek idących dookoła przedniej szyby (dzięki Popcio). Z Gorzowa wyjechaliśmy około 14:30 a do Gdańska dotarliśmy z małym postojem po 5 godzinach. Nie ma jak ciemne, polskie drogi :)
Granada sprawowała się dobrze podczas drogi, pare pierdół które trzeba usunąć, żeby było świetnie. Jedyną rzeczą, która mnie martwi to 1 bieg, ale może jutro coś Granadziarz na to poradzi. Ogólnie samochód wygląda i puki co jeździ fajnie, blacharka w rzeczywiście zaskakująco dobrym stanie na pierwszy rzut oka. Tylko jedna dziura w podłodze, trochę rdzy na klapie (ale jest druga na wymiane), trochę próg prawy zmęczony życiem (ale jest drugi), trochę maska. Poza tym pare rdzawych miejsc w komorze silnika.
08.03.2007
Granada wróciła od Granadziarza, jest "prawie nówka". Zrobione, lub wymienione zostało pare części: zaciski hamulców zregenerowane, nowe klocki, nowe drążki kierownicze i ich końcówki, nowy drążek reakcyjny, nowe łożyska kół przednich, nowa tarcza sprzęgła, nowe tuleje górne wahacza, nowe olej, filtry, świece, płyn hamulcowy, no i może coś jeszcze czego nie pamiętam już. Dziękuje Granadziarzowi za świetną, jak zwyke, usługę i Eddiemu-V6 za pare części. Jutro jeszcze czeka mnie wycieczka na geometrie a w sobotę rajd po Kaszubach.
15.04.2007
Granada ma juz umówioną kolejną wizytę u Granadziarza. Drobne poprawki + podpicowanie autka na SO, zeby wstydu nie bylo, ze cos tam nie dziala ;)