[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | camaro |
Samochód: | Ford Capri Mk Ia 1.7 V4 Koeln GT XL 1969 |
Status: | aktualnie posiadany (od 2005-08-14) |
Aktualizacja: | 2010-04-05 19:45:20 |
XII 2006
Po wylaniu z silnika 10L oleistej rudej wody nie wiązałem dużych nadziei z tym egzemplarzem
samochód stal pare lat bez maski i bez filtra powietrza, przykre jest to ze mial jedynie kilkadziesiąt tys km, nie ma prawie zużycia eksploatacyjnego, ale rdza i mróz są bezlitosne,
starałem się uratować jak najwięcej z tego silnika, ma oryginalne numery i absolutnie wszystkie części, koniec końców dwa inne i mnóstwo nowych części posłużyły za dawcę, wszystko jest spasowane, wyważone i nawet działa ;)
2007
wypiaskowałem karoserię i troche trwało zanim znalazłem blacharza, który podejmie się roboty w odpowiedni sposób, w końcu się udało, było trochę niepowodzeń ale generalnie wyszło jak trzeba.
2008
Lakiernik również nie był łatwy do znalezienia. Jak każdy fachowiec nie lubił jak mu się patrzy na ręce podczas roboty a ja należę do tych którzy patrzą i pilnują, pod koniec pracy wykorzystał kilka dni mojej nieuwagi i pomalował karoserię tym co dostał od mieszalni. Lakier dobierany był wg symbolu, do tego dałem oryginalną fordowską fiszkę, dostaje telefon że można obejrzeć budę i oczom moim ukazuje się zielone jabłuszko...
nic to, jestem spokojny,
najgorsze było to, że zdążyli prysnąć woskiem i do przemalowania trzeba było to zmyć, podobno poszła beczułka benzyny ale i tak wszystkiego nie doczyścili i ostateczny lakier miejscami w zakamarkach odchodzi. W każdym razie polakierowany został wreszcie w hellgrun metallic
2009
składanie samochodu, sporo było przygotowane, ale niespodzianki i braki wyskakiwały na każdym kroku pomimo sporego składu części który mam.
Starałem się zdążyć na 40-lecie Capri w Speyer