[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Zakrzak! |
Samochód: | Ford Granada Mk IIb 2.8i V6 Koeln Ghia X Estate 1983 "pancernik" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2001-10-25 do 2006-10-01) |
Aktualizacja: | 2006-10-01 20:47:44 |
grandzia ghia full wagon :)
...i tak to sie zaczelo....
po kupnie capri i dojsciu do wniosku ze szybko go nie zrobie a trzeba czyms jezdzic postanowilem kupic Forda jezdzacego tak zeby nic nie wkladac w niego i spokojnie jezdzic...wybor padl na granade kombi...
pozostawala jeszcze kwestia rocznika i silnika , ale po namyslach stwierdzilem ze najodpowiedniejsza bedzie ghia 2.8i
pol roku poszukiwan i w koncu znalazla sie taka jak chcialem.........
::: granada kombi 2.8i granatowy metalik '83r z nastepujacym wyposazeniem:
1.klimatyzacja
2.el. szyby *4
3.komputer pokladowy
4.el. lusterka
5.spryskiwacze reflektorow
6.szyberdach
7.pompowany tyl (zawieszenie)
8.podgrzewane fotele
9.instalacja gazowa:))
10.przyciemniane fabrycznie szyby
11.centralny zamek (lacznie z klapa bagaznika)
12.pelny wtrysk
13.welur i drewniane dodatki i takie tam :P
listopad 2001 kupno i rejestracja auta
zaraz po kupieniu go bylo male zwarcie w instalacji el. ale na szczescie skonczylo sie niegroznie
wiosna 2002 wymiana mostu z korzystniejszym przelozeniem
wakacje 2002 wymiana amortyzatorow kompl.sprzegla i ogolne sprawdzenie auta przed.....wielka wyprawa
01.09.2002 wyjazd na pierwsze wakacje ja moja druga polowa i grandzia
plan ambitny dojechac do portugalii....
co prawda do portugalii nie dojechalismy (zawrucilismy w hiszpanii)ale w sumie przejechalismy przez 8 panstw pokonujac 7.600 km i szczesliwie wracajac do polski bez najmniejszej awarii
oczywiscie spalismy w hotelu "granada" przez cale 23 dni po kempingach plazach i gdzie sie tylko dalo:))
po prostu super polecam goraco....nie ma chyba lepszego auta na taki wypad
2002-2004 dalsza exploatacja auta przejechane ok 30 tys km ,problemy z gazem i walem napedowym, pozatym ok ,blachy juz powoli domagaja sie naprawy ale to dopiero w 2005 :P
05.04 fotki moze nie najlepsze ale zawsze :) wiosenne wietrzenie auta :)
2006-07-17 wracajac z gryzlin stuknelo granadzie 50.000km od momentu jak ja kupilem czyli 5 lat temu no i zapadla ostateczna decyzja ze to byl jej ostatni zlot przed remontem ktory rozpocznie sie na przelomie wrzesnia-pazdziernika
a dzis mi pekl wydech za srodkowym lewym tlumikiem ....ona chyba ma juz dosc :P
06-09-06 pierwszy raz od 5 lat nie dojechalem nia pod dom o wlasnych silach...zabraklo 4 km , wyskoczyl dolny sworzen wachacza z lewej strony
cale szczescie ze jechalem powoli...bo 5 min wczesniej mialem ok 140 na blacie... :P
17-09-06 sworzen wymieniony na nowy
01-10-2006...no i stalo sie opuscila mnie...a moze ja ja...:( 17:30