[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | sparrow_1.6 |
Samochód: | Ford Taunus TC III 1.6 R4 Pinto Ghia 1982 "Rzęch :P" |
Status: | aktualnie posiadany |
Aktualizacja: | 2006-04-02 15:39:28 |
Ford Taunus III R4 1.6 Ghia pieszczotliwie zwany Rzęchem:P
Wszystko zaczelo sie dawno temu:) Mialem lat mniej wiecej 14. Ktoregos pieknego dnia dowiedzialem sie, ze moj kochany tatus zanabyl samochod. Pierwsze wrazenie...hmmm...jako takie...Taki tam wielki samochod, jako pasazer jezdzilo sie fajnie calkiem. Pozniej sam do niego wsiadlem...i malo sie nie zabilem:P Ze bylem wtedy mlody i glupi to sie zrazilem. Samochod pojezdzil troche i niestety wyladowal na podworku. Minelo pare lat. Zaczalem robic upragnione prawko i dosc wtedy juz podrdzewialy Tauniak wzbudzil moje zainteresowanie. Zabralem sie za ratowanie:) Jak to zwykle bywa z pierwsza miloscia dotarlo to do mnie nagle. Nakrecilem sie, ale poniewaz warunki do remotnu byly nijakie samochodzik znow byl zmuszony stac. (teraz zaczyna sie wlasciwa historia:]). Zabralem sie za wertowanie internetu i...znalazlem. Ford Taunus...1.6 Ghia. Zauroczylem sie juz totalnie. Drewno, znaczki po bokach, sliczna tapicerka, skrzynia 5-tka, gaz, ladny kolorek, felgi, kawowe szybki, wspomaganie kierownicy. On musial byc moj. Prawko juz lezalo w kieszeni. Nim sie obejrzalem, siedzialem juz w upragnionym autku sunac powoli po trasie z Katowic do Warszawy:) Jakies 350km przejechane na do pelna zatankowanej butli i jeszcze zostalo na tydzien jazdy. Jako, ze warunki nadal sa jakie byly Taunusik stal przez zime na dworzu. Cale szczescie zblizaja sie wakacje...
Teraz pare slow jak wyglada jego przyszlosc...
Do roboty jest wszystko procz silnika:P. Nieldugo bede mial wkoncu normalny garaz. Tauniak zostanie rozebrany do golej budy i robiony od poczatku do konca. W wielu miejscach rdza. Najgorzej z prawa podluznica. Procz tego podloga, pogiete nadkole..ogolnie buda. Wszystko zostanie zdjete, zrobione i porzadnie zakonserwowane tak zeby przezylo jeszcze 100 lat. Co trzeba zostanie wymienione na nowe. Stary, pierwszy Taunus posluzy jako dawca czesci organow. Domyslnie nie bedzie zadnych przerobek. Samochodzik bedzie zyl dokladnie takim zyciem jak do tej pory czyli jak najbardziej sie da oryginal. Wazny jest klimat starocia:). Wiem, ze czeka mnie mnostwo roboty, zapewne na jakies 1,5 roku, ale to niewazne. Chcialem tego, mam i morda mi sie cieszy na sama mysl o przyszlosci:) Na dokladke, dla smaczku znalazlem oryginalne Fordowskie radio :)...Mry:]]]