[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Gumbas |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.8 V6 Koeln S 1980 "Maleństwo" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2006-02-04) |
Aktualizacja: | 2009-01-27 19:51:43 |
Ja i moje Maleństwo
W końcu(po ciągłych namowach paru osób) postanowiłem założyć stronke o Maleństwie. Nasze drogi skrzyżowały się w lutym tego roku.Przyjechała do mnie na lawecie+pięc kartonów części+reszta rzeczy=kompletny(się okaże przy składaniu) rozebrany samochód:P Jakiś czas temu Capeć trafił do warsztatu(blacharka i lakier).Szybko kupiłem blachy (dzięki Chuder) i czekałem na koniec rozłąki:D W między czasie dowiedziałem się że zamiast 2,3 mam 2,8 pod maską a raczej poza maską narazie:D(tak czy siak dzięki Zakrzak za to że mnie oswieciłeś) Zacząłem kompletować graty do silnika -gaznik już mam (dzieki Kasia:D) teraz tylko kolektor i bedzie git:). Dzisiaj się doczekałem.Maleństwo przyjechało kulturalnie na lawecie a nie jak kiedyś gdy jechało do warsztatu-ciągnik i przyczepa niskopodwoziowa:D(efektowne wejscie przynajmniej miałem).Wrzuce troche fotek z przed i po remoncie i lakierowaniu.Wszelkie pochwały:) i nie tylko:( mile widziane.
11.10.06r.
Nastąpiła wielka mobilizacja i całe zawieszenie zostało z Maleństwa wymontowane.Łatwo nie było bo warunków doskonałych nie mam, ale dałem rade.Piersze zadrapania i otarcia kończyn:) podczas zabaw z Maleństwem:).Teraz tylko wsio poczyścić,powymieniać co potrzeba ogólnie odnowić(czyt. wydać kase) pomalowac i montowac.W planach ,opócz zawieszenia, mam jeszcze założenie nowych przewodów hamulcowych-i tych elastycznych i tych miedzianych.Wszystko będzie nowe!!! Jak kasy starczy :/
20.11.06r.
Św. Mikołaj pojawił się wczesniej..:))))
04.01.07r
Troche Mikołaj się spóżnił ale...Nowe spręzynki od 2.8i, końcówki drążków kierowniczych i zestawy naprawcze do zacisków:D
08.02.07r.
Wielki dzień!!! Przyjechało do mnie nowe serducho Maleństwa!!! 2.8 na gaźniku(solex 38/38).Chromowane pokrywy zaworów...czerwony blok...no i po generalce:D Tyka wielkie dzięki:D Dzięki Tobie Maleństwo się usmiechneło:D:D:D
18.02.07r.
W drodze z Wawy odebrałem resory jednopiórowe od Tomka (tajemnieczy pan "t")... Gumki dobra ale i tak chyba wymienie:D
Powoli skłądam już Maleństwo...Chce się wyrobić na SO..Mam nadzieje że mi się uda:D Tył już złożony. Niedługo zaczynam skłądać przód...Może do końca tego tygodnia włoże już silnik:D:D:D Potem podepne jakoś elektryke..Jak odpali to wkładam dwa fotele i na SO jade:D...może dojade:D
03.04.07r.
Dzisiaj wstawiłem przednie zawieszenie i...SILNIK do Capri...Bez pomocy Jabola (kolegi a nie wina:D:D:D) nic by z tego nie wyszło:D
25.03.07r.
Dzisiaj udało mi się za pierwszym razem ODPALIĆ Maleństwo!!!!! Troche wachy do gazniczka i git:D Cóż za emocje były:D i ten dzwięk V6 bez wydechów i kolektorów:D miodzio:D i te płomienie z silnika!!!! Ręce mi się trzęsły i w ogóle- czekałem na ten moment rok:D Musze jeszcze wyrególowac troche gażnik i zaserwować mu zestaw naprawczy i bedzie ok:D:D Teraz mam nadzieje wszystko pójdzie z górki:D
11.06.2007r.
Czekam na zamówienie od Chudera.... Nowy wydech:D ,Świece motocrafta i pare innych drobizgów. Jak tylko dostane części to zabieram się za składanie Maleństwa. Pewnie na Walne Zgromadzenie dojade pociągiem autobusem i na stopa jak rok temu;/ bo nie wyrobie się zeby wsio skończyć. No i w planach mam zakupienie nowych kapci-na tył 205 Toyo ROADPRO R 610 na przód 185 Uniroyal RALLYE 680. Wydatek może i spory ale na kapciach nie ma co oszczędzać:D
28.08.2007r.
Chromy przyszły od Wojdata. Bedzie Capri w chromach tak jak chciałem:D Czekam jeszcze na filt K&N od michałch83. No i może wkońcu wznowie prace przy Capriku... Nie moge doczekać się kiedy nim pojade... pojede w siną dal:D
08.01.2008r.
Nowa pompa wody założona... o dziwo nic nie leci;] wiec jednak dobrze to ustrojstwo założyłem... termostat też przy okazji wymieniłem. Caprik odpalił bez problemu... Coraz bliżej końca prac. Na wiosnę prawdopodobnie Maleństwo dotkie łapkami asfaltu;]
Widział ktos z Was kiedys gdzies ładniejszy tyłek?;] (Zderzak troche krzywo bo to przymiarka była.. teraz już jest prosto;] )
No i widok z boku... Troche roboty jeszcze jest... ale już mniej niż wiecej;]
Za jakiś czas biore sie za odnawianie lamp przednich... wymianę przwodów gumowych.. no i musze bak podłaczyć bo jezdzenie z bańką 5-cio litrową ustawioną nad silnikiem...grozi pożarem... tzn mi się udało i pierwszy pożar Capri mam już za sobą;]
Aktualnie Bejbe mieszka sobie w Stolycy;] Zmienia mechaników jak rękawiczki;] Tak jak to baby;] Dostała nowe (odnowione) felgi i błyszczące dodatki;]
Z poważnych rzeczy to trzeba podłubać przy elektryce... wyrególowac silnik/gażnik, zabawić się z wydechem bo napie..ala w podłoge jak głupi.. Ale odpala..jezdzi do tyłu i do przodu i nawet z 5 metrów gumy zostawiłęm na asfalcie jak sie z nią widziałem;] MIło było;] Teraz Maleństwo odwiedzi Chudera..a potem mam nadzieje ze bedzie już wszystko ok.
Jak widac plany ze wszystko bede sam robił legły w gruzach. Praca-zero wolnego czasu i takie tam... Gdybym jej nie oddał to stała by ciągle i rdzewiała.. tak przynajmniej rdzewieje w Stolycy;]
Plany mam zeby na SO 2009 juz przyjechac Caprikiem;]
Dziekuje MłodemuFC czyli Zbyszkowi za to co zrobił;] I Jędrkowi czyli Raście za pomoc i przetrzymywanie Maleństwa u siebie;]
Z rzeczy jeszcze które zostały zrobione to załozone z przodu wentyle i zaciski z Granatnika... Tył najszersze szczęki;] Troche to kosztowało-tarcze kotwiczne itp..no ale raz się zyje i szkoda z powodu słabych hebli zawinąć się na drzewie jakimś;/ Musi się to jakoś zatrzymywac;]
Wymieniona tez pompa hamulcowa bo stara ciekła;]
No i wspomaganie poszło w pizdu;] załozona została belka i magiel bez wspomy;] teraz kiera chodzi lżej niż jak było wspomaganie;]
27.01.2009r.
No i Maleństwo poszło do Chudera... Mam nadzieje ze po tej wizycie bedzie wsio ok i no... wsiąde, odpale i pojade;]