[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | SKUN_3M |
Samochód: | Ford Granada Mk IIa 2.3 V6 Koeln 1978 "Zabijaka" |
Status: | wysłany do krainy wiecznych autostrad |
Aktualizacja: | 2006-04-09 11:39:28 |
Auto kupione dla zabawy, a potem jako elementarna składnica wynalazków :D
Auto zwane Chiragrowozem, od zespołu poprzedniego właściciela Arka_3M, wbrew pozorom chodzi o zespół muzyczny. >:)
Jak widać, albo i nie auto jest w idealnym stanie, pełen orginał, nigdy nie bite niecale 60000 km przebiegu...i inne kłamstwa :D
A wszystko zaczeło sie od Mad Maxa, dzieciak sie naoglądał i teraz są tego efekty: czarny mat, szerokie czarne felgi, poobijane z każdej strony, głośno chodzący silnik, burdelos w środku.....no i obowiazkowo całośc pokryta stosowną warstwa kurzu :D
Tak włąsnie będzie i wkoncu mam auto o ktore nie musze sie bać :D moge nim coś/kogoś rozjechać i nie bedzie mi szkoda :D (ani rozjechanego ani tego że troche sie blaszka pobija).
<<<22.11.2005>>>..............................................................
-Zakupione zostały artykuły do malowania za atronomiczą kwote 36.60zł :D Tak wiem wiem przepłaciłem. Malowanie mialo być dziś jednak znajomy "lakiernik" się schlał i nie mogł nawet na nogach ustać, a co dopiero znaleść kluczy od kantorku gdzie był sprzęcior :D Ale farba już jest :D Kolor jedyny słuszny do takiej wersji granady w takiej wizji telewizji :D.
-Na otarcie łez poleciałem dziś lampki, popękane i zniszczone były jak to bywa w kombi...a że wszystko ma być czarne to one też będą :D
<<<25.11.2005>>>..............................................................
-Zabijaka ma już na sobie jedyny słuszny kolor, aktualnie schnie w cieplutkim garażu :D I wbrew pozorom jest to mat:D tylko troche mokry :D
-Dodatkowo z dziejszych przygód to jadąc co wspomnianego garażu, zamarzł mi parownik mój błąd za mało koncentratu do chłodnicy, dzięki tu za pomoc Granadziarza oraz Kasi vel. Piżmak, jednak szybka akcja z holowaniem pod dom i potraktowaniem węża wodą z czajnika rozwiązało problem, ale nie do końca rozszczelnił sie parownik i teraz woda z niego cieknie, ale jeżdzi. Widocznie bardzo nie chciał być pomalowany. :D
(kilka fotek z malowania troche niewyraźne bo aparat zgłupiał w oparach lakieru)
<<<29.11.2005>>>..............................................................
-Kilka nowych fotek, gdzie mat wygląda jak mat, coprawda już troche przybrudzony, ale tak ma być :D
<<<11.12.2005>>>..............................................................
-Auto otrzymało chromy na czas remontu MKI, coprawda narazie tylko przód, tył trzeba podnieść bo 295 nie wchodzi do końca, ale damy rade.
-Taki mały drobiazg a cieszy, czarno białe kostki, które też docelowo zlądują w MKI.
-Antenka rodem z limuzyn rządowych, zobaczymy ile wytrzyma. Poki co taśma transporotowa (kolor biały) wykazała się odwagą, męstwem i większą wytrzymałością niż folia samoprzylepna Oracal (kolor czerwony) :D
-No i pojawiła się pierwsza część grafiki na auto, projekt włąsny, wykonanie własne z pomocą Arka z 3M za co bardzo mu dziękuje, dzięki tez za załatwienie garażu. No i tak przy okazji pierwsze kolorowe zdjęcie... nie płacz już Spawn :D
<<<7.04.2006>>>..............................................................
-Auto powoli odjeżdza do krainy wiecznych autostrad jednak jeszcze nie odbyło swoeje ostatniej podrózy :D.... bede je wspominałgenialnie wrecz ..miało swoje humory, ale spisało sięlepiej niż tego oczekiwałem, miałem z nią mnóstwo przygód, skoki nad kraweznikami, skoki podczas ciagniecia drugiej granady, imprezy w granadzie, sesja fotograficzna której tematem był"gwałt", wyważanie bramy, nocne drifty po sniegu w 3M, ostatnio skok nad około metrowym słupem lodu połaczony z lądowaniem na progu, efekty widoczne na fotce.....generalnie auto któego nigdy nie zapomne, a napewno kiedyśkombi wyladuje u mnie i bedzie kontynuacja tego !!...z ciekawostek okaząło sie pże prawa strona przodu byłą robiona i trzyma sie całkiem dobrze... natomiast lewa to pełen orginał....i nie trzymała sie prawie wcale :D..ostatnia fota to hołd tak ostatnio wielbionemu przez wszystkich Chuckowi Norrisowi....:P tak tak wiem dzielą mnie od niego lata świetlne, ale zawsze warto pomarzyć!!! I życze każdemu by miałkiedyś auto któe będzie wspominał tak dobrze jak ja to ...Ale jak powiedziałem to jeszcze nie jest koniec żywota :D.... nastapi jeszcze jedna odjechana część :D Ale to narazie tajemnica :D
<<<8.04.2006>>>..............................................................
-JAk ktoś ma ochote na jakieś części niech da znać ceny niskie.