[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Sachar |
Samochód: | Ford Granada Mk IIa 2.8 V6 Koeln L automatic 1981 "Ruedas Calientes II" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od ? do 2007-03-23) |
Aktualizacja: | 2007-03-26 15:14:48 |
Kolejna Granada w moich łapach
Kolejna Granada... Ideał to może nie jest ale było tak tanie, że można mu wiele wybaczyć. Ma wszystko co potrzeba do szczęścia czyli ważny przegląd, ubezpieczenie i gaz! Jak narazie sprawuje się dobrze, nic się jeszce nie urwało :-). Jak widać jest w trakcie "blacharki" (niestety praca pochłania dużo czasu, i autem mogę się zająć dopiero wieczorem, więc "remont" się trochę przeciąga), ale wbrew pozorom stan blach nie jest najgorszy. Podłoga zdrowa, progi też, tak więc mała kosmetyka, potem trzeba będzie rzucić nowy lakierek (obowiązkowy czarny mat) i fura będzie jak nowa :-). A co do planów na przyszłość... to auto ma przede wszystkim bez problemów wozić moje cztery litery :-)
05.08.2005
Zderzaki uległy dziś twórczej destrukcji - efekty można już podziwiać. Troche dłubania pod maską - nowa uszczela pod pokrywę zaworów, linka prędkościomierza, świece i kable. Na wymianę czeka jeszcze pasek rozrządu
11.08.2005
No i powstała nowa atrapka. Do jej produkcji zużyłem: starą atrapkę + poxipol + 2 czarne superwkręty do gipsu :-)
03.10.2005
Po długich męczarniach, wieczorach spędzonych przed blokiem z wiaderkiem wody i papierem ściernym w ręku, udało się doprowadzić auto do stanu przejściowego. Teraz trzeba poczekać aż pierwsza warstwa farby dobrze się utwardzi i będzie można nakładac kolejne kolorki. Jest dobrze - finisz już niedaleko.
08.11.2005
No i stało się. Szesnastki poszły odpoczywać do garażu, a na ich miejsce wpadły zimowe czternastki o wymiarach: przód 165/80, tył 175/80. Jutro wrzucę foty. Wygląda słabo, ale jak cudownie się jeździ po warszawskich koleinach!Zero walki z kierownica!
24.12.2005
Sprawdzona prędkość maks - prawie 140. Więcej nie da rady. Może powietrze było za gęste? :-)
11.05.2006
No i w końcu awaria: urwały się metalowe "paski" mocujące zbiornik paliwa - na szczęście zbiornik zatrzymał się na haku i tylko dlatego nie wylądował na asfalcie. Pomimo braku kanału, udało się szybko usunąć awarię. Kilka fotek pokazujących jak udało mi się dostać pod auto i spokojnie pracować nie narażając się na przygniecenie.
13.05.2006
Nowe kółka: Borbet A przód 7,5x16 (205/50 R16) tył 9x16 (245/45 R16). Kilka uderzeń młotem w ranty błotników i pasują.
03.07.2006
Pod maską pojawiło się nowe serducho. Przybyło trochę cylindrów a wraz z nimi wzrosła deko pojemność, za to w skrzyni ubyło kilka biegów :-) Przy okazji podziękowania dla wszystkich którzy pomogli podczas długiej i męczącej operacji.
23.03.2007
Tego właśnie dnia rozstałem się z autkiem :( Będę je miło wspominał.