[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Hrabia® |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.0 R4 Pinto 1975 "Hrabiowóz" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2005-03-03 do 2006-07-12) |
Aktualizacja: | 2006-07-13 19:32:53 |
Ford Capri
Zakupiony 2 marca Roku Pańskiego 2005 w Bydgoszczy. Przejęty z rąk niejakiego Gyvera. Zdjęcia zrobione 3 marca rano, wtedy jeszcze termostat był sprawny... Wieczorem już nie;) Do zrobienia: fotel kierowcy, który rozkraczył się pierwszego dnia po zakupie, wydech, tylni błotnik do klepania, ktoś się zagapił na parkingu;) i przedni błotnik: wiadomo, wyszedł parch. Reszta znośna. Felg nie zmieniam. Te są OK, bo były w cenie auta. Jeden zestaw na zimę, drugi na lato.
Zdjęcia mieszane - moje i Gyvera
Podziękowania dla uczestników tego projektu: Albiego, mamy i taty Gyvera i jego samego, mojej mamy, mnie samego, mojej żony, cOke'a, Wiewióra, taty Wiewióra (Poznania ogólnie). Kolejność przypadkowa.
Po małej dewastacji drzwi pasażera ktoś wczoraj w nocy pogiął mi klapę bagażnika i błotnik. Nic tylko qwa łapy ucinać... Człowiek resztkami debetu pcha auto do przodu, a tu jakiś burak w dresie pójdzie na łatwiznę... Szkoda słów, płakac mi się chce...
Autko ma w końcu nową rejestrację i udało się zlikwidować wpis "Niemcy", ale z niewiadomych przyczyn pani nie chciała usunąć wpisu "1500"... Nowa oficjalna nazwa auta "Ford Capri 1500" :) Prawie jak FSO 1500, he he.
Jesteśmy po wymianie olejów (krzynka, most, silnik), filtrów i płynu chłodzącego. Przed wyjazdem do Torunia (już za 2 dni) zrobię fotel, regulację zaworów i gaźnika, wymienię pasek rozrządu, drugi raz termostat (poprzedni wytrzymał 2 tygodnie) i układ hamulcowy. Oj będzie śmigał... Wkrótce kompletny wydech (Poznaniakom oczywiście polecamy firmę w Chybach) i tapicerka. A później zabawa z blachami :) Za miesiąc będzie jak nowy :)
Ze względu na "szacunek" rodaków do starych aut (patrz: 4 wers od dołu) auto trafiło na strzeżony parking. Zbędne koszty :\ Ale na parkingu przed pracą też mogą człowiekowi antenę złamać, ech... Oto Polska właśnie...
6 kwietnia Roku Pańskiego 2005 - dodałem wieczorne fotki na nowych 15 calowych felgach :P
4 maja 2005 - wymieniony został wydech. Takiej ciszy moje uszy w tym aucie jeszcze nie słyszały. Zakupiłem nowe używane oponki 185 60 15'. Zregenerowany został gaźnik, a instalacja LPG przeczyszczona.
Straty po SO:
- prędkościomierz odmówił współpracy w trasie na SO
- przy hamowaniu telepie kierownicą (może tarcze dostały po tyłku na pasie startowym?, może końcówki drążków, amorki, nie wiem)
- gaźnikiem przelewa się bena, żeby nie znienawidzona przez niektórych instalacja LPG, wracałbym na sznurku (Mysza & Wojdat- dzięki za pomoc na SO). Gaźnik po regeneracji wytrzymał 300 km. Ale lipa.
Koszty pozakupowe zbliżają się do 100% ceny zakupu. Innymi słowy podwoiłem wartośc auta, a końca nie widać.
Na wyraźną prośbę moich fanów zamieszczam jedną fotkę z SO...
06 lipca 2005:
-mała walka w wykwitami rdzy zbliża sie do końca.
-sprężyny przód wymienione na niższe (przy okazji regeneracja amortyzatorów)
-wymieniona częśc gum w zawieszeniu
-deska w drewnie odebrana (początkowo jej jakośc odbiegała od zamierzonej, ale po poprawkach jest gites), przy okazji zostało naprawione podświetlenie deski i wymieniona linka km/h
-pozbyłem się też plastikowego spojlera z dodatkowym światłem stopu. W miejsce tego guma na 1,5 piwa, a w miejsce pasażerskiego pseudo-engelmana trafiło lusterko caprikowe.
09 lipca 2005 roku, Tor "Kielce" w Miedzianej Górze: auto wzięło udział w gonitwie za Dzikim i ostatecznie zajęło bardzo dobre 37 miejsce.
Dnia Pańskiego 14 października sprzedałem najbrzydsze felgi w całym serwisie ;)
Jesień 2005 - Auto zakończyło sezon 2005 na spocie youngtimer.pl w ostatnią sobotę, 22 października. Już na nowych, zdecydowanie ładniejszych felgach.
Luty 2006 - Auto zimuje w garażu, zostały założone nadkola.
Maj 2006 - kolejny sezon przed nami. Póki co na tyle siedzą sobie 205/60/13 na świeżo zregenerowanych Melberach, pozostałe 2 felgi odzyskają dawny blask już wkrótce, auto dostało FABRYCZNIE NOWĄ wiskozę po dobrej cenie i ... chyba nic więcej. Aha - plus zielone podświetlane kostki na lusterko (w ramach prezentu od starego Fordowymiatacza Kristofa, zwanego Krzyśkiem_Poznań). Na SO zmierzyliśmy się z nowoczesną technologią i okazało się, że Padło/ Wrak zapina setkę pół sekundy lepiej niż mu fabrycznie przypisano (12,49 sek.) ;)
Świeżutki olej Motorcrafta zapodany.
+ 12.07.2006 +