Mam taki problem że moj silnik coś strasznie nierówno chodzi na wolnych obrotach. Wymienione świece na nowe, przewody nowe, kopułka i palec nowe. Zapłonem kręciłem i nic nie pomaga. Z wydechu spaliny tak smierdza niespalona wacha ze az w oczy szczypie. Ale gdy silnik pracuje pod obciazeniem to wszystko jest ok ciagnie rowno i bez problemow. Jednak jak np na 2 wkrece go na 3000 obr i trzymam rowno to zaczyna przerywac.
Czy moze to byc wina luznego lancuszka rozrzadu? Jesli nie rozrzad to co to moze byc, gaznik?
Jak to sprawdzic czy jest luzny?
Co ile go sie wymienia?
Ile kosztuje taki komplet bo to pewnie razem z kolami zebatymi sie kupuje?
Jak go sie wymienia?
Dzieki za wszystkie poysly!
ford76 / 2005-10-31 23:17:25 /
łańcuszek ma hydrauliczny napinacz. wiec nawet bardzo rozciągnięty niespecjalnie hałasuje. i raczej nie ma wpływu na nierówną pracę.
co do cen to komplet rozrządu: 2 koła łańcuszek i prowadnice to ok 300PLN
Trójkąt / 2005-10-31 23:21:20 /
Piotrek PCK ma podobnie i twierdzi ze to wina zbyt niskiego napiecia na cewce.
Scorpio normalnie ma 12V a w starszych autach jest 8 czy tam iles.
pmx (wiewior;) / 2005-11-01 00:52:30 /
No tak mi się wydaje, bo czasem nie przepala jak by na jeden ga, ale to raz tak, raz nie.
Piotrek PCK / 2005-11-01 12:13:15 /
Właśnie mi sie tak cos robi tylko przerywa jakby gdzies na wzystkich losowo. Tylko czemu tak kulawo chodzi przy stalych obrotach bez obciazenia?
Przyklad: Na postoju na wolnych obrotach wskazowka od obrotka skacze od 300 do 1500 obr czasem zgasnie, przy 3000obr potrafi nawet strzelac po wydechach. Ale gdy startuje z miejsca to nawet jeden cylinder sie na zajaknie i smali kapcie jak glupi 400m łyka w 15 sekund. Jazda prawie jak na sportowym walku rozrzadu!
Cewki zmienialem na rozne i zadnych efektow czy to od fiata 125 czy inne zawsze to samo.
ford76 / 2005-11-01 14:47:45 /
to wyglada jak nieszcelnosc w ukladzie dolotowym
Mysza liil (EM) / 2005-11-01 14:53:19 /
a podlacz prad bezposrednio z akumulatora na cewke. i zobacz co sie stanie
nmd / 2005-11-01 17:30:55 /
masz gaźnik? to masz zatkaną jedną dyszę wolnych obrotów. Gaźniki forda mają podciśnieniową pomkę przyspieszającą (na przeciwko mechanicznej) i spełnia ona również rolę stabilizatora wolnych obrotów - jak podciśnienie spada w kolektorze (czyli silnik przygaza lub ododajesz mu gazu) to ona wtryskuje dawkę paliwa - stąd wahania obrotów na wolnych 300-1500. co do nierównej pracy na średnich obrotach bez obciążenia - dysza wolnych obrotów daje paliwo na cały układ przejściowy - na luzie główny ukłąd paliwowy (rozpylacz) zaczyna działać około 4000 obr. Podejrzewam że przy około 1500 obr na 4tym biedu w czasie jazdy też poszarpuje nieprzyjemnie silnikiem. Oczyść dyszki wolnych obrotów, uszczelnij puszkę filtra powietrza i załóż filterek paliwa, bo te śmieci nie wzięły się znikąd.
granadziarz_3M / 2005-11-02 08:06:25 /
Droga eliminacji wykluczam kolejne mozliwosci. Dzis ustawialem zawory wedlug zalecen mojego znajomego mechanika i wyglada na to ze wszystkie byly delikatnie podparte bo o jakies 0.5-1 obrot sroby. Wszystkie ustawilem na 0mm luzu i jakby sie troszke poprawilo, jakby jeszcze kilka konikow z laki wrocilo do zaprzegu.
Silnik juz nie skacze ale ciagle na wolnych obrotach przerywa.
To wyglada jakby gubil iskre lub mial jakis luz na zaplonie ale sprawdzalem wszystko i jest ok. Tylko czemu nie gubi iskry podczas przyspieszania i normalnej jazdy?
Wychodzi na gaznik bo jakby cos z elektryka to napewno przerywalby tez podczas jazdy.
Tylko co z tym gaznikiem? Jesli byla by to dysza wolnych obrotow to ciagle rosly by obroty a potem spadaly a tu czasem pracuje na 1500 a czasem 500 a zazwyczaj to w okolicach 1000 i przerywa gubiac caly czas prace na ktoryms cylindrze.
Aby wykluczyc gaznik podlaczylem gaz ze zwyklej butli i przewodem do filtra. Na gazie w zasadzie dzalaja tylko przepustnice wiec stan gaznika jest obojetny. Silnik zareagowal na zmiane paliwa w ten sposob ze przestal sie trzesc ale dalej przerywa...
Lewe powietrze moglo by zaklucac prace ale wokol gaznika nic nie slychac jakiegos syczenia i jest to wszystko w miare starannie poskladane a z pod kolektora ssacego chyba tez nie ciagnie bo bralby dosc duzo oleju a prawie go nie bierze. Serwo nawet po calej nocy trzyma podcisnienie.
Ktos ma jakies pomysly? Ja juz wymiekam...
ford76 / 2005-11-02 23:45:52 /
Ja mialem podobny przypadek, silnik ladnie sie wkreca i ciagnie rowno po depnieciu, a szarpie podczas rownej jazdy z lekko uchylona przepustnica. Troche pomagala regulacja gazowni. W koncu okazalo sie, ze przyczyna byly zaolejone platynki :)
Nie wiem jaki zaplon masz w tym 2.9, ale raczej gdzies tam lezy przyczyna.
pmx (wiewior;) / 2005-11-03 00:58:46 /
sprawdź jeszcze równobieżność przepustnic i kąt wyprzedzenia zapłonu. Kąt zapłonu sprawdza się z odłączonym i zakorkowanym podciśnieniem. Przy prawidłowo wyregulowanym silniku przepustnice na wolnych obrotach są zamknięte, regulator podciśnieniowy zapłonu nie pracuje, a mieszanka wolnych obrotów dostaje się do silnika przez kanał obejściowy przepustnicy. Ilość tej mieszanki reguluje się śrubą sterczącą prostopadle w połowie lewej gardzieli gaźnika.
granadziarz_3M / 2005-11-03 07:09:16 /
witam jaki masz aparat zapłonowy, stykowy czy bezstykowy i jaka cweka zapłonowa zwykła czy wzmocniona.
Zapłon mam bezstykowy na module z jakiejs mlodej granady bo ta gwiazdka w srodku jest srednicy prawie takiej samej jak w zaplonie elektronicznym od R4.
Cewka zaplonowa wyglada jak z duzego fiata z napisem Made in Poland ale jej nie wiem czy sie czepiac bo raczej nie dawala by rady na wysokich obrotach. Pozaty zakladalem roznych wiele i zadnej roznicy.
Gaznik napewno nie ma rownobieznych przepustnic bo jak delikatnie przydusze trybik od prawej to wchodzi na obroty ale tak samo nie rowno pracuje.
Wogole jest cos nie normalnego w tym wszystkim bo bez obciazenia gdy wkrece go np na 3000obr lub 4000obr to tez szarpie ale gdy przyspieszam to nic, wszystkie kucyki ciagna zgodnie. Nie ma mowy przeciez aby nie wyczuc jakby sie ktorys cylinder zajaknal. Chyba ragryze zeby w kierownice i bede tak jezdzil dopoki wszyskie konie nie pozdychaja a potem kupie nowe stado!!!! :)
ford76 / 2005-11-03 20:44:47 /
no to naprawde nieszczelnosc w dolocie albo nierownomierna praca przepustnic!! wez zmywacz do tarcz hamulcowych i popsikaj po kolektorze i gazniku, sprawdz cy wzniesie obroty, jesli tak to bedziesz widzial w ktorym miejscu jest ewentualna nieszczelnosc.
Mysza liil (EM) / 2005-11-03 21:11:18 /
zapodaj mu cewe z grani lub sierry i omiń na chwile rezystor balastowy iwtedy zobacz czy będzie siwirował.
według mnie ciągnie gdzieś dzikie powietrze.. moze pod gaźnikeim a może na styku kolektor/głowice... wszystkie opisywane objawy na to wskazują..
a tak na marginesie to polski ZELMOT robił cewki dla motorcrafta.. i w niektórych sierkach można spotkać cewki "motorcraft made in poland" ;]
Trójkąt / 2005-11-04 00:38:36 /
Tez mysllem o tych nieszczelnosciach ale bez obciazenia przy np 4000obr odrobina lewego powietrza nie miala by znaczenia a tu rzuca silnikiem i slychac przerywana prace. W calym zakresie obrotow jesli sa stale to szarpie i przerywa ale gdy pracuje pod obciazeniem to juz nie.
Po przejechaniu okolo 100km od regulacji zaworow jakby sie jeszcze troszke poprawilo i teraz na wolnych obotach potrafi nawet przez jakies 3-5 sekund pracowac normalnie. Zastanawiam sie czy to przypadkiem nie zawory. Jesli byly po podpierane to mogly sie gniazda troszke powypalac lub osadzil sie tam nagar i nie trzymaja cisninia. Jak sie jeszcze nie poprawi to bede mierzyl cisnienie.
ford76 / 2005-11-04 01:36:28 /
To jeszcz tego nie robiłeś???
Jeżeli napisałeś, że nie masz równobieżnych przepustnic, to chyba sobie na pytanie odpowiedziałeś. Chyba że to była pomyłka przy pisaniu.
Prawa przepusnica jest sterowana linką i to ona porusza za pomocą trybiku lewą przepustnicę (strony w samochodzie określa się zawsze z miejsca kierowcy). Ponadto prawa przepustnica jest wyposażona w śrubę zderzakową. Ta śtuba powinna być tak ustawiona żeby przepustnica odsłaniała połowę pierwszego otworka wylotowego mieszanki wolnych obrotów. Wtedy musisz wyregulować prawą przepustnicę tak samo za pomocą śrubki ustalającej położenie trybiku od lewej przepustnicy.
Bardzo często jest tak, że jak wolne obroty są ustawione na śrubie zderzakowej przepustnicy, to po dodaniu gazu prawa przepustnica reaguje natychmiast, ale to dlatego, że już został wykasowany luz na trybikach przez podkręcenie śruby zderzakowej. Zdejmij gaźnik (to do licha tylko 4 śruby) i sprawdź jak to wygląda. Gwarantuję że jest spieprzone. 98% gaźników w naszych samochodach ma to zje...ne
granadziarz_3M / 2005-11-04 07:40:18 /
UWAGA POPRAWKA!
ostatnie zdanie drugiego akapitu miało brzmieć:
Wtedy musisz wyregulować lewą przepustnicę tak samo za pomocą śrubki ustalającej położenie trybiku od prawej przepustnicy.
granadziarz_3M / 2005-11-04 07:44:46 /
to jeszcze dodam odnośnie luzów ;] w większości 2,9 luzów się niereguluje! mają hydraulikę :) Tylko stare silniki 89r miały jeszcze mechaniczną regulacje.
Trójkąt / 2005-11-04 08:09:51 /
Granadziarz, ale nierownomiernosc pracy przepustnic objawia sie tylko i wylacznie szarpaniem silnika podczas delikatnego przyspieszania, czy to zmiejsca, czy podczas jazdy z lekko uchylona przepustnica. A jemu obroty szaleją na wolnych! raz nizsze, raz wyzsze... Na wolnych nie ma znaczenia ze trybiki sa rozregulowane, bo w kolektorze ssacym jest otwor miedzy prawa a lewa strona silnika, i na wolnych obrotach wystarcza to na kompensacje roznicy cisnienia w kanalach dolotowych. Jednak podczs delikatnego przyspieszania robi sie 'kangurek' czyli szarpie, nawet wkrecajac silnik na biegu jalowym. Co innego gdy dasz ostro w rure ;) bo wtedy juz silnikowi wszystko jedno.
Napisz jeszcze ford76, czy po zdjeciu korka oleju i przytkaniu reka, przy przegazowce delikatnej da sie wyczuc ssanie!
Mysza liil (EM) / 2005-11-04 08:12:28 /
jak ma obroty podniesione na przepustnicy a nie ustawione tak jak napisałem, to ma znaczenie i to wyczuwalne. Czasami trybiki są tak wyjeżdżone, że nieomalże o ząb opóźnienia jest między przepustnicami. Niech posprawdza wszystko po kolei i napisze co było i jak ustawione.
granadziarz_3M / 2005-11-04 09:01:41 /
Mysza
Powiedz o co chodzi z tym korkiem wlewu oleju już kiedyś się nad tym zastanawiałem. U mnie jak przytkam do rury rękę i silnik popracuje chwilkę na wolnych obrotach to zaczyna mi ją całkiem mocno przysysać, ale dopiero po jakiejś chwili, na początku nie czuć ssania. Czy tak powinno być? Czy zbyt duża ilość wyziewów z komory korbowodowej nie trafia mi w kolektor ssący.
Mam podobny problem z nierównymi obrotami na biegu jałowym silnik pracuje dopiero równo na 2000 obrotów na wolniejszych przebiera (o ile mój obrotomierz nie kłamie).Pozatym strasznie śmierdzą spaliny jakby nie przepaloną wachą.
Pankol / 2005-11-04 18:03:25 /
Pankol, wylmij zaworek od odmy z lewej pokrywy zaworów, zatkaj palcem dziurę po nim i przyłóż rękę do wlewu oleju. Powinno ci ją delikatnie odpychać. Jeżeli zasysa jak odkurzacz, to uszczelka kolektora do wymiany, jak dmucha jak z komina parowozu to pierścienie do wymiany (chyba że masz kolektor ssący grzany spalinami, to istnieje opcja, że to też przez uszczelkę)
granadziarz_3M / 2005-11-04 18:21:40 /
Co do regulacji hydrauliki to skoro jest regulacja to sie ja reguluje bo chyba nie sadzicie ze sztab fachowcow zostawilby srobki do regulacji aby mogly sie przypadkiem odkrecic jak to bywa w np 2.0 V6. Moj znajomy mechanik zalecil mi aby ustawic tlok w GMP w momencie gdy przypada na ten cylinder iskra (co latwo zobaczyc na rozdzielaczu) poluzowac zawory i skasowac luz na 0mm.
U mnie wszystkie zawory byly delikatnie podparte i po regulacji silnik dostal pare kucykow wiecej co bardzo wyraznie czuc pomimo iz wczesniej ich mu zabardzo nie brakowalo.
Wyjasniam jeszcze raz z czym mam problem: Silnik nierowno pracuje przy stalych obrotach bez obciazenia tzn na wolnych i przy 2000 i 3000 i 4000 i 5000obr slychac i czuc wyrazna przerywana prace i rzucanie silnikiem. Zas podczas przyspieszania i normalnej jazdy wszystko jest ok.
Osiagi bardzo dobre, spalanie benzyny 9-10L przy spokojnej jezdzie, 10-14L przy normalnej, 14-30L przy "katowaniu". Pali na dotyk i zimny i cieply. Zuzycie oleju 1-1,5L na 15000km. Swiece nowe Iskra (ostatnie NGK nie wytrzymaly nawet 1000km), przewody nowe (nie orginalne, dobierane na dlugosc), zaplon elektroniczny bezstykowy z modulem, cewka wymieniana, prad na cewce 12V.
Czy to moze byc wina rozrzadu i ogolenie cos z zaworami?
Wydaje mi sie ze jakby to byla elektryka to problem pojawial by sie caly czas nie zaleznie od obciazenia silnika.
Jakby to mial byc gaznik lub jakies nieszczelnosci to moglby chodzic nie rowno na wolnych obrotach ale na wysokich to przeciez wszystko jedno aby byla benzyna i powietrze. Pozatym podlanczalem gaz i wszystko bylo tak samo tylko troszke lagodniej silnikiem rzucalo (a na gazie przeciez wazne jest tylko aby przepustnice sie otwieraly.
Po regulacji zaworow wszystko troche sie poprawilo bo silnik utrzymuje obroty, mniej przerywa i jakby lepiej przepalal spaliny bo wczesniej bylo czuc wyrazanie nie spalona wache.
Dlatego wydaje mi sie ze to moga byc albo nieszczelne zawory i dopalanie mieszanki w kolektorach albo jakis luz na lancuszku rozrzadu co powoduje
szarpanie zaplonem i fazami rozrzadu.
Sory za te poematy ale wkur....a mnie gdy samochod tak obciachowo sie trzesie i przerywa jakby mial zaraz ducha wyzionac i chcialbym cos z tym zrobic...
ford76 / 2005-11-05 03:41:17 /
temat regulacji zaworów 2.9 ;}
p1: sprawdź czy napewno masz hydraulikę!! bo jeśli nie to luzy ustawia się tak jak w starszych v-kach
Luz zaworu ssącego (silnik zimny): 0.35 mm
Luz zaworu wydechowego (silnik zimny): 0.40 mm
pisze dlatego że niewszystkie 2,9 miały hydraulike. jeśli silnik masz z 89r to jest większe prawdopodobieństwo że masz mechaniczną regulację
p2: twój mechanik dobrze zaczął z regulacją zaworów przy hydraulice ale niedokończył, ustawia się to najpierw na 0mm luzu poczym dokręca jeszcze o 1-1,5obr. hydraulika sama reszte ustawi! musi mieć jakiś zakres pracy żeby orawidłowo działała.
Trójkąt / 2005-11-05 08:52:27 /
Może wtrącę swoje 3 grosze- jeśli rzeczywiście wszystko jest OK, tylko podczas stałych obrotów silnik przerywa, a nie masz wszystkich uszkodzeń gaźnika w/w i szczelny dolot, to może jest to uszkodzony aparat zapłonowy, ciężarki od wyprzedzenia, urwane, sprężynki naciagnięte itp, miałem taki przypadek ale nie w silniku forda, co gwoli ścisłości zaznaczam .
Kolejne eliminacje przyczyn:
Wymieniony moduł.
Wymieniony aparat zaplonowy na zwykly z przerywaczem.
Mowa kopulka rozdzielacza i nic zadnych reakcji.
Zaczynam sie martwic ze to naprawde wina rozrzadu bo ostatno dowiedzialem sie ze mozliwe jest aby lancuszek przeskoczyl o jeden zabek do tylu i dzialy by sie wlasnie podobne rzeczy.
Macie jeszcze jakies pomysly?
ford76 / 2005-11-11 23:08:08 /
witam łanicuszek niemoże sam pszeskoczyć poto jest napinacz,ajeśli napinacz nienapnie łanicuszka przy rozruchu to masz remoncik na bank
łańcuszek nie ma szans przeskoczyc. napinacz łańcyszka ma zapadkę. jeśli napnie łańcuszek to zapadka niepozoli mu go zluzować.
Trójkąt / 2005-11-12 11:50:47 /
A jesli zablokuje sie napinacz? Widzialem takie przypadki. U kumpla w nissanie to lancuszek przetarl dekiel bo stanal napinacz.
Niedlugo skoluje stroboskop i zobacze gdzie mi ten zaplon mryga. Jak bedzie bilo w tym samym miejscu to oki a jesli gdzie popadnie tylko nie na znaki to bede musial was prosic o przepis z instruktarzem na wymiane lancuszka rozrzadu...
ford76 / 2005-11-13 04:07:39 /
I prawie wszystko sie wyjasnilo. Po podlaczeniu stroboskopu pod cylinder nr 1 znakow nie bylo widac wiec podlaczylem pod cylinder nr 5 jakoze jest naprzeciw pierwszego i okazalo sie ze znaki pojawiaja sie okolo 2cm za znakami a po przestawianiu zaplonu tak aby znak na kole pokrywal sie chociaz z pierwszym ze znakow na bloku to silnik prawie nie chce chodzi.
Pozatym znak pojawia sie w roznych miejscach, wychylenia siegaja nawet 1,5cm i wyraznie przy tym slychac ta cholerna przerywana prace silnika.
Wszystko ulozylo sie w calosc, smrod nie spalonej wachy jest dla tego ze fazy rozrzadu nie pokrywaja sie z praca walu, przerywana praca na stalych obrotach spowodowana jest szarpaniem luznego lancuszka.
A tereaz mam wielka prosbe o przepis na wymiane lancuszka rozrzadu. Z jakimi problemami moge sie spotkac. Co trzeba rozebrac, czy trzeba wyciagac silnik i wogole jak to dobrze zrobic????
ford76 / 2005-11-20 00:45:45 /
Ja bym zaczął od sprawdzenia aparatu zapłonowego.
granadziarz_3M / 2005-11-20 08:41:19 /
popieram.. łańcuszek tu nie ma nic do rzeczy.. przy takich skokach zapłonu łańcuszek musiał by być baaaaardzo rozciągnięty.. ale wtedy było by bo baaardzo słychać jakby obijał się o osłonę ;]
Trójkąt / 2005-11-20 11:36:14 /
Troszke sie znam na mechanice i juz dawno sprawdzilem wszystko co jest na zewnatrz silnika. Aparat zaplonowy byl wymieniany, byl ekektroniczny a teraz jest na przerywaczu i ani jeden ani drugi nie mialy luzu i silnik pracowal tak samo. Powymieniane swiece przewody, regulowane zawory, zmienialem gaznik, podlanczalem nawet gaz i caly czas tak samo pracowal. Droga eliminacji zostal rozrzad.
Rozbiore to tak czy inaczej wiec prosze was o wskazowki chyba ze nikt tego nie robil.
ford76 / 2005-11-20 17:04:25 /
Po rezebraniu silnika okazalo sie ze rozrzad jest ok ale 7 szklanek nie trzymalo cisnienia. Wymienilem wszystkie na zwykle bez hydraulicznej regulacji i znacznie sie poprawilo. Teraz pracuje prawie normalnie, slychac ze gubi iskre ale to zapewne juz wina swiec ktore byly czyszczone co kilkadziesiat kilometrow...
ford76 / 2005-11-27 01:57:05 /
Sie podepne... jakie sa objawy, gdy przeskoczy lancuszek/pasek rozrzadu?
Somebody / 2006-01-25 20:06:45 /
witam zregóły konczy się remontem głowicy , anawet silnika.
Lancuszek raczej nie przeskakuje ;)Predzej robi sie dziura w deklu jesli lancuch jest zbyt luzny i ociera o obudowe.
Przeskok paska o jeden zabek bedzie sie objawial nierowna praca silnika, brakiem mocy czy ciezkim uruchamianiem.
Mysza liil (EM) / 2006-01-25 22:03:42 /
a tak tylko z czystej ciekawosci jeszcze.. jak przeskoczy ten pasek o ten jeden zabek to jest mozliwosc nasadzenia go na swoje miejsce? czy konieczna wymiana paska/napinacza czy cos jeszcze? z czasem moze sie cos stac? cierpi na tym silnik albo cos?
Somebody / 2006-01-26 21:16:32 /
generalnie jak juz rozrzad przeskoczy to kaszanka,zawory pocałują sie z tłokiem i dalej to w komorze spalania bedzie demolka...złamie sie grzybek zaworowy i rozwałi wszystko w mak włacznie z dziura w tłoku na wylot...nie ciekawa perspektywa...miałem taki przypadek w motocyklu kawasaki ale zasada działania ta sama wiec chyba do forda tez sie tyczy,,,
Pozdr
amasiak / 2006-01-27 15:09:03 /
dlatego lubie pinciaki... a niech se pęka co chce ;)
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2006-01-27 15:48:17 /
amasiak straszny z Ciebie pesymista :)) przeskok o jeden ząbek z regóły kończy się tylko tym ze silnik kiepsko pracuje, nie ma mocy, słabo odpala.. musiał by przeskoczyć o kilka ładnych ząbków zeby zrobiła sie masakra jaką opisujesz :))
Trójkąt / 2006-01-27 20:09:07 /
witam, może pytanie banalne ale wole zapytać...
czy hydrauliczny napinacz paska ma jakiś odpowietrznik??
jesli go zdemontuje to bedzie wymagał odpowietrzenia??
czy słabe cisnienie oleju ma wpływ na zły uciąg paska ( jesli wogóle to ciśnienie go napina)?
Aż mi wstyd, nie wiem nic o hydraulicznym napinaczy a takowy mam w silniku:/ help!
Na ogól takie napinacze się wymienia
mario75 / 2008-02-14 17:30:09 /
o ile jest taki sam ja w DOHC ,ale tego nie wiem ,
mario75 / 2008-02-14 17:36:09 /
witam
wogole oco chodz-jaki napinacz paska??
jesli to pomylka i chodzi o napinacz lancucha-to niema zadnego odpowietrzenia-skladac,stuknac czyms nie metalowym w jego obudowe(nie w niego bezposrednio)
lancuch napnie sie wystarczajaco do odpalenia silnika-reszte zrobi cisnienie oliwy;)
pzdr.
markokrk / 2008-02-14 19:51:08 /
"Na ogól takie napinacze się wymienia
mario75 | 2008-02-14 17:30:09 | ocena: 0"
mario nie koniecznie;) ,zdazylo mi sie zlozyc dwa takie napinacze z ktorymi silniczki smigaja do dzisiaj (jeden ze dwa lata temu,drogi 4 m-ce temu) ,na sucho zepsulem trzy napinacze (oczywiscie nie nowe, nauka nie poszla w las;) w koncu sie nauczylem
pzdr
markokrk / 2008-02-14 20:24:31 /
a one są takie ja w DOHC?
mario75 / 2008-02-14 21:11:10 /
dzialają w taki sam sposób ,a czy sa zamienne-nigdy mnie to nie iteresowalo ,2,0 to 2,0 -2,9 to 2,9 ,niemialem rownozednie napinacza dohc i v6 na stole ,a pamiatek moich niepowodzen nie kolekcjonuje;)
pzdr
markokrk / 2008-02-14 21:57:56 /
,taki napib=nacz kosztuje około stu złotych,mi też udało się go schować ,ale mimo wszystko nie ryzykowalbym dla tych stu złotych rozwaki w silniku i dodatkowej roboty
mario75 / 2008-02-14 22:17:43 /
W 2.9 jest calkiem inny napinacz niz w DOHC, i daje sie go chować bez problemu.
Mysza liil (EM) / 2008-02-14 22:20:37 /
napinacz DOHC tez daje sie chowac bez problemu ;)
pzdr.
markokrk / 2008-02-14 23:13:42 /
Tez doszedlem do tego stopnia wtajemniczenia :)
Mysza liil (EM) / 2008-02-14 23:51:29 /
Tak odgrzewająć stary temat.......wie ktoś może jakim kluczem/torxem odkręca sie duże koło rozrządu w 2.9 ? Torx 50 jest za mały a 55 jest za duży , we wszystkich zestawach , które oglądałem jest skok numeracji co 5 - nic pośredniego :/
CRUISER / 2009-07-21 18:09:10 /
na pewno standardowy torx. Nigdy nie miałem problemu z tą śrubą.
granadziarz_3M / 2009-07-21 21:21:57 /
Podejrzewam że 55 tylko ktoś się śrubą wcześniej bawił i jest zbita. Trzeba by użyć przekonywacza żeby klucz wszedł na swoje miejsce :).
Trójkąt / 2009-07-21 21:38:39 /
Czasami przy torxach ktoś nie mając odpowiednich kluczy pomaga sobie ampulowymi. W zależności od jego uporu torxy wchodzą bądz wogóle już nie ma sensu ich używać.
SzooGun / 2009-07-21 21:46:30 /
Hmmm...skoro jeszcze nikt tej śruby całkiem nie znokautował mogę spróbowac uzyć torxa 55 z "przekonywaczem" i może wejdzie.Nie chciałem zbytnio "przekonywać" bo myślałem że jest jakis specjalny niestandardowy narządź fordowski serwisowy typu np torx 53 czy cuś. Ale jak torx 55 musi pasować to się go wpasuje , jak nie po dobroci to boże metoda brutal force zadziała.
CRUISER / 2009-07-21 22:56:03 /
tzn może :)
CRUISER / 2009-07-21 23:12:35 /
Tak na wszelki wypadek dla swojego świętego spokoju na przyszłość szukaj nowej lub nie rozklepanej
SzooGun / 2009-07-21 23:17:12 /
Swoją drogą dziwna ta śruba centralna na tym kole , szeroki kołnierz jakiś . Mam nadzieje że się ją w lewo w ogóle odkręca :)
CRUISER / 2009-07-22 00:00:31 /
Odświeżę trochę temat. Czy mogę prosić o przepis na ściągnięcie koła pasowego żeby dostać się do rozrządu.
ste-fun / 2023-08-02 09:11:30 /
Powinno zejść przy mocnym pociągnięciu. Jeśli się zapiekło, to potrzebujesz wykombinować jak ściągaczem podejść...
m.kozlowski / 2023-08-02 09:22:55 /
No właśnie nie schodzi przy użyciu ściągacza.
ste-fun / 2023-08-02 10:27:50 /
Koło jednoczęściowe? Czy w plasterkach pod klimę? Jeśli w plasterkach, to możesz dorobić ściągacz używający otworów gwintowanych do zdjęcia koła. Jeśli jedno częściowe... No to niestety tylko powodzenia mogę ci życzyć. Powinno zejść dość łatwo. Możesz próbować podgrzać, ale jeśli jest to koło z warstwą gumy w środku, to je stracisz.
m.kozlowski / 2023-08-02 10:56:00 /
Jak z gumą to zapnij ściągacz i naciągnij nie za mocno po czym walnij parę razy młotkiem w śrubę dociągową ściągacza. Następnie znów lekko ją dociągnij i znów ciulnij.
Generalnie to tak się prawidłowo używa ściągacza. Napina się i uderza młotkiem ;)
zapek??? !G.O.P! / 2023-08-02 16:22:55 /
Problem jest w tym, że nie mam jak ebnąć.
ste-fun / 2023-08-02 16:43:36 /
Jakaś przedłużka przez kratki atrapy i wtedy jebs? :)
Coś nie idzie. Trzaskam młotkiem i ni ująć.
ste-fun / 2023-08-02 18:37:37 /
Przepraszam jestem debilem... Szkoda tylko że nie sprawdziłem jak to jest zamocowane. Mogłem sobie kręcić ile chciałem. Szkoda tylko koła pasowego i czasu zmarnowanego.
ste-fun / 2023-08-02 18:54:20 /
Nic nie rozumiem. Coś Ty próbował i z czego ściągnąć i w którą stronę:)
Grzesiek_Rudy / 2023-08-02 19:33:08 /
koło z koła najwidoczniej :)
Coke wiesz że właśnie tak myślałem. Byłem przekonany że na tym muszę oprzeć ściągacz (patrz zdjęcie) przy pomocy nasadki żeby nie uszkodzić gwintu. Myślałem że koło pasowe jest osadzone w inny sposób. Teraz już wiem jak to wygląda. Jest to mój pierwszy raz jak grzebie przy rozrządzie 2.9, tylko szkoda że muszę się uczyć na swoich błędach.
ste-fun / 2023-08-02 21:02:25 /
Tak na przyszłość, to w takim przypadku lepiej śrubę zostawić (odkręconą o kilka obrotów) i ściągacz o jej łeb opierać :)
gryziu liil (EM) / 2023-08-02 21:36:30 /
Teraz to już wiem (kur#@)
ste-fun / 2023-08-02 21:42:38 /
Fart to miałeś że nie zdjales koła z tej gumy :-)
Piter M / 2023-08-02 22:05:57 /
Proszę o podpowiedź w sprawie ustawienia rozrządu. Według książki czyli kropkami do siebie i pierwszy tłok w górnym położeniu. Na co jeszcze zwrócić uwagę zanim poskrecam?
ste-fun / 2023-08-03 15:06:03 /
Śruba koła wałka rozrządu - na loctite.
m.kozlowski / 2023-08-03 15:20:43 /
Po odtłuszczeniu otworu i śruby...
granadziarz_3M / 2023-08-03 20:45:34 /