Opis problemu:
Podczas pierwszego porannego uruchomienia silnika, temperatura płynu rośnie do 110*C.
Nie dmucha ciepłem z nagrzewnicy.
Zgaszenie silnika i odczekanie minuty - naprawia problem.
Problem występuje TYLKO wówczas gdy płyn chłodniczy ma temperaturę ok 0*C lub poniżej.
Problem nie występuje latem.
Układ zalany płynem do chłodnic a nie wodą.
Testowane na różnych rodzajach płynu.
Układ z wpiętym reduktorem LPG.
Pytanie:
Co może być przyczyną takiego problemu ?
POSTY JUŻ WCZEŚNIEJ WIDZIANE SĄ UKRYTE,
PONIŻEJ WIDOCZNE SĄ TYLKO NOWE POSTY W TYM WĄTKU
Parownik wpięty równolegle
Jest jeszcze jedna ogólna tendencja w tym egzemplarzu:
Im wyższa temperatura na termometrze płynu - tym słabiej grzeje nagrzewnica.
Najlepiej grzeje jak wskazówka pokazuje ok. 60-80*
w miarę jak ZMNIEJSZA się przepływ przez nagrzewnice - ROŚNIE temperatura plynu
Wahania te są trochę losowe, a jedyną regularnością jest ta właśnie tu opisywana - podczas odpalania bardzo zimnego silnika (a i to tez nie zawsze bo w ok 50-70% przypadków) wówczas temperatura jest extremalnie wysoka a przeplyw przez nagrzewnicę - extremalnie niski
Nie wiem czy ktoś to pisał wcześniej bo nie miałem czasu czytać całego wątku ale mi objawy wyglądają na odwrotnie włożony termostat :))
Taak da się w niektórych silnikach włożyć go odwrotnie i właśnie wtedy jest taki objaw :)
Trójkąt / 2007-11-30 16:16:59 N /
kozi nieprawde piszesz - przy zamknietym termostacie plyn idzie po malym obiegu w ktory wpieta jest ZAWSZE nagrzewnica - rownolegle z silnikiem, obejrzyj osbie w koeln V6 - jest "bypass" silnika idacy za pookrywa rozrzadu powracajacy na tyl termostatu, i obieg nagrzewnicy wracajacy na przod termnostatu ale boczkiem - a tam z boczku jest przebicie wlasnie w strone pompy wody. Wejscia i wyjscia obu obiegow sa w tym samym miejscu i po tej samej stronie termostatu.
Jak na moj gust to sa wlasnie wskazniki.. silnik teraz sienie gotuje tak ot.. chlodnica jest potezna i przy takiej temp. w zime dlugo trzeba czekac. inna sprawa - jak masz termometr bimbrowniczy:) - zmierz ile jest temp. w chlodnicy jak sie juz zagotuuje. Jesli nagrzewnica nie grzeje to albo jest pusta albo zapowietrzona - choc nawet zapowietrzony uklad pompa powinna jakos rozbabrac po silniku - sie spieni ale poplynie conieco - albo masz ktorys przewod zagiety/niedrozny - i wtedy sie bedzie szybko gotowal, tylko to ze po drugim odpale juz jest ok nie pasuje do mojej teorii...
Atom / 2007-11-30 18:35:56 N /
no to sorki za pomylke no jest tam takie okienko masz racje :)
kozi / 2007-11-30 18:45:02 N /
jest :)
kozi / 2007-11-30 18:49:21 N /
dobra, na pierwszy ogien poszedl termostat - juz wymieniony
efekt poznamy jutro rano, żona wyjezdza w trasę, zadzwonię i zapytam
jak nie pomoze to dokladnie obadam co i jak i gdzie jest cieple a co jest zimne pod maską
co do szczegółów to akurat nie jest to Ford, ale inne stare 20-letnie auto z silnikiem V8 :) i wskaznik temteratury ma napewno sprawny, nigdy zadnych glupot nie pokazywał
aha no to my sie rozpisujemy o V6 :D a w V8 to juz naprawde nie wiem :)
kozi / 2007-11-30 19:01:34 N /
nie ma roznicy, zasady sa takie same :)
miałem identyczny problem u siebie . Po odpaleniu zimnego auta temperatura rosła na max. pomagała ty;lko jedna żecz - wyłączenie silnika na nawet nie minutę .
Wymieniłem termostat , chłodnice , cały ukłąd posprawdzałem pod względem nieszczelności i nic .
Pomogło gdy odkamieniłem układ chłodzenia - najprawdopodobniej był przytkany jakiś mały otwór puszczający płyn ( np przez uszczelkępod głowicą ) i wariował dlatego . teraz jest ok . Może tędy droga ?
ps : Auto żeż było na LPG , a nawet wypięcie parownika nei pomagało .
CzarnyMatowy / 2007-11-30 19:48:51 N /
Auto mialo juz raz płukaną/odkamienianą nagrzewnicę i potem jeszcze odkamieniany cały uklad chlodzenia
Dodatkowo jak rozumiem u Ciebie dzialo sie to za kazdym razem przy odpaleniu,
a u mnie TYLKO wowczas gdy temperatura otoczenia jest nizsza niz ok. +3*- 0*
efekt ten wystepowal cala poprzednią zimę
ANI RAZU nie wystapil przez cale lato
i teraz wraz z zimą znowu sie pojawil ;)
Ja myślę, że przycinał się termostat. Teraz będzie OK :)
PS. Byś sobie (żonie ;P) kupił coś nowszego, najlepiej w budzie D3, i wszystko bedzie grało :D
Mysza liil (EM) / 2007-11-30 21:17:41 N /
Mysza, jakby przy połowie naszych problemów, rozwiązaniem miało być kupowanie "nowszego" samochodu, to nie byłoby tego forum :)
MILO / 2007-11-30 22:14:24 N /
o nie, jak slysze ile ludzie potrafią wydać na naprawy "nowych" samochodów, to Jagiełło co go mam w kieszeni zmarszczek dostaje ;)
nigdy jeszcze w swoim zyciu nie mialem samochodu młodszego niz 15-letni
a jak masz podłączony parownik do ukłądu małego . równolegle czy szeregwo ?
CzarnyMatowy / 2007-12-01 06:19:01 N /
http://www.capri.pl/forum/257418&t=20071130152700#new
więc po znacznej ilosci porannych odpalen auta, moge powiadomic o rozwiazaniu problemu:
wymiana termostatu na taki jaki idzie w fabryczny montaz (Wahler) - problem zniknął
dziekuję wszystkim za dyskusję
a eddiemu-v6 za dostawę towaru porządnej jakosci w dobrej cenie
Taaak. Kupiłem kiedys termostat za 25 zeta i na pierwszej trasie z Warszawy musiałem go "zwolnić". Przy okazji zlałem płyn zimowy do rynsztoka (25zeta). Kupiłem więc w ASO FORD termostat jakości odpowiedniej (60zeta) i jeżdżę do dziś bez szemrania.
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-18 13:42:13 N /
bo sa 2 zasady którch sie trzymam :) i polecam innym, gdyż doswiadczenie życiowe nauczylo mnie ze na tych rzeczash niestety sie nie zaoszczedzi:
1. nigdy nie kupuję termostatu do auta tanszego niz 60 zl
2. nigdy nie kupuję zasilacza do kompa tanszego niz 200 zł
Ja dorzycę od siebie:
3. Nie kupuję maszynek do strzyżenia tańszych niż 100zł
4. Nie kupuję słuchawek do Erekcjona za mniej niż 50zł
Młody_wFe / 2007-12-18 16:16:27 N /
nie kupuję domu za mniej niż 500 000 zł.
Samochodu poniżej 10 000 zł.
benzyny poniżej 4.30 zł za litr.
Takie życie.
magic / 2007-12-19 09:10:30 N /
Trzeci rok mam termostat za 25 zł,nazwy nie pomnę,niby angielski.Ale chyba miałem szczęście bo nie mam żadnych problemów.
Murmur vel Magman / 2007-12-19 09:20:34 N /
nie kupuje:
domu, bo mnie nie stac
samochodu ktorym sie nie da jezdzic i mi sie nie podoba
zlych rzeczy
dobrych rzeczy w zlych cenach
Leszek "QSi" / 2007-12-19 09:21:54 N /
dobra dobra ja ostatnio kupowalem do tranzitka szefowego termostat w sevisie forda dalem 80 zł motorcrafta montaz i sie okazalo ze dupa jeszcze gorzej niz na starym,pojezdzil troche na nowym i zalozylismy ten oryginalny co był i jezdzi dalej :)a nowy za 80 pln ow lezy :)
kozi / 2007-12-19 11:05:46 N /
Toś frajer bo trzeba go było reklamować;) Jak coś nie działa na oryginalnych częściach, znaczy że albo część jest felerna albo jeszcze coś innego się epsuło. Nie ma innej opcji.
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-19 14:00:12 N /
zapek to byl termostat od mechnikow wziety po kosztach bo w sklepie oficjalnie ponad 100 kosztował,i nie jestem dupa:P
kozi / 2007-12-19 15:42:42 N /
Hehehe a właśnie, że jesteś:P Jak już dajesz 80 za coś, co ma nie mieć gwarancji to nie lepiej dołożyć 20 i mieć gwarancje? Tak się droczę tylko;) Hehehe. Mój termostat był włoski i nie chciało mi się nawet go reklamować. Większą satysfakcję odczułem mogąc go rozbebeszyć i sprawdzić jak działa. I opłacało się bo myślałem, że to inaczej w środku wygląda;)
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-19 17:29:04 N /
tylko ze był w pudełku i zaklejony czyli nowy :)ja tez mam włoszczyzne i jakos działa :)juz 2 lata
kozi / 2007-12-19 19:00:36 N /