Niestety musiałem założyć nowy wątek.Jednak wiąże się on z moim pytaniem sprzed kilku dni.A mianowicie instalka była dobra. Problemem był... olej. A raczej go NIE BYŁO! Ale od początku: ayto już tak szarpało i gasło,że zjechałem na pobocze i rozłożyłem ręce w geście rozpaczy.Olej wymieniałem 600km wcześniej, więc do głowy mi nie przyszło, że może coś się z nim dziać.A jednak coś mnie tknęło i czekając na pomoc po upływie 1,5godz. sprawdziłem olej-bagnet był suchy. Kopnąłem się po olej do domu.Wróciłem do auta i jeszcze raz sprawdziłem-zero. Minęło już ponad 2,5 godz. co jak mi się wydaje wystarczy żeby cały olej ściekł. Dolałem 3 litry, odczekałem i odpalił bez problemu. Nie gasł, kultura pracy silnika była ok,ale jechał cały czas jakby ciągnął za sobą czterdziestotonową naczepę. Po dwóch dniach odpoczynku sprawdziłem autku znów olej... I co? Był FULL a bagnet wskazywał (na moje oko)jeszcze nadmiar w postaci około 2, 2,5 l! Co do cholery? Mam jakiś schowek,czy co? Może ktoś z Was miał podobny przypadek? Szarpanie było spowodowane na 100% brakiem oleju,bo jak dolałem to ustało. Dodam,że nie ma wycieku,bo komora silnika jak i spód są czyste.Musiałby go spalić. Pojawiła się także teoria o wycieku przez simmering na wale-co wyjaśniałoby mulaste ruszanie z miejsca (zaolejenie sprzęgła). Pomóżcie, bo już nie mam sił. I sorry za długi wątek.
POSTY JUŻ WCZEŚNIEJ WIDZIANE SĄ UKRYTE,
PONIŻEJ WIDOCZNE SĄ TYLKO NOWE POSTY W TYM WĄTKU
Odświeżam swój wątek, bo ... i tu trudno w to uwierzyć - mój drugi Ford zrobił mi ten sam numer - schował olej :)
Jak wyglądała sytuacja:
Przy okazji przekładni silnika i zmiany uszczelki pod miską ciut źle ją złożyłem. Nie przykleiłem silikonem tego gumowego elementu przy krawędzi dzwonu. No i podczas składania musiało się to to ciut przekrzywić, bo nie zazębiło się dokładnie z resztą uszczelki. Skutek - olej sobie pokapuje.
Jako, że Prosiak jest używany na krótkich dystansach, po mieście, ubytek nie jest wielki - jakieś pół litra na 1000km (mniej więcej). Jedynie wkurza mnie, że jak zajadę pod garaż to po wyłączeniu silnika nakapie mi plankę śr. jakichś 6-ciu cm. No i tak za każdym razem.
Wczoraj wybrałem się pierwszy raz z tym silnikiem w dłuższą trasę - ponad 400km (w sumie). Wiedząc, że pokapuje wziąłem ze sobą olej. Problem był tylko takiej natury, że nie wiedziałem ile go tak naprawdę ubędzie jak będę jechał gdzieś autostradą kilka godzin, bo to nie miasto i olej rozgrzany szybciej będzie mi spierniczał przez te cholerną uszczelkę. Na autobahnie nie było w ogóle ruchu, więc utrzymywałem stałą prędkość ok. 80km/h. Pierwszy przystanek miałem po 90km - w Opolu. Odczekałem 15min i sprawdziłem olej - do znaku minimum brakowało jakieś 2mm! Pod miską plama - jakieś 8cm średnicy. Dolałem około litra oleju. Na bagnecie był ciut pod max.
I heja dalej. Tym razem zjazd z autostrady i prędkość 75 (duuużo wiosek, dziury itd).
Końcowy przystanek po następnych 80-ciu km - Bytom. I tu też stacja, i też sprawdzenie oleju. No i ? Pod autem solidna plama (jakieś 20x 10cm). Olej na bagnecie między min. A max (tak, jak mam zawsze). Wiedząc, że znów ruszę w drogę powrotną i znów zanim się zatrzymam przejadę dystans 80km, znów dolałem okolo 300ml.
W drodze powrotnej, w Opolu, stan oleju - ciut pod max. Nie dolałem ani grama. Pod miską plamka, ale malutka - 6cm (standard). Z Opola do Wrocka kolejne 90km, tym razem nie autostradą, prędkość do 75km/h. Dziś rano sprawdzam stan oleju - ciut pod max. !!! (sic!) Rozumiecie coś z tego? Jak to możliwe, że w jedną stronę olej kapie i muszę dolać prawie 1,5l a w drogę powrotną, pomimo, że olej kapie, nie dolewam wcale a bagnet pokazuje tę samą wartość?
Od razu ukrócam spekulacje:
- auto stało na równym podłożu (po akcji z Carlą, otwierającej ten wątek, jestem na to przeczulony),
- tak, bagnet jest oryginalny,
- nie, nie jest przekrzywiony i nic się z nim nie stało
- zalany olej nie jest stary (ma przejechane nie więcej niż 1200km (od czasu wymiany silnika i dłubania przy nim trochę).
- nie, nie bierze oleju, nie dymi, nie smrodzi.
- świece nowe, kable ok, wszystko posprawdzane. Nie miałem z nim w ogóle problemów.
Pytanie: wtf ?
MILO / 2010-02-24 15:44:45 N /
olej pachnie paliwem?
Atom / 2010-02-24 18:26:52 N /
Nie.
Macałem plamę na ziemi - normalna konsystencja, ciut rzadka ale to chyba normalne po rozgrzaniu.
MILO / 2010-02-24 18:37:19 N /
Musisz wprowadzić te wszystkie dane do specjalnego programu, napisango w assemblerze, wystarcz ZX spectrum. Musisz stworzyć mapę zależności: srednicy plamy od temperatury oleju w funkcji czasu, podniesionej do kwadratu odległości przejechanych kilometrów względem całki okrężnej z domu w trase i z powrotem jako pierwiastka z iloczynu średnic napotkanych dziur w funkcji drugiej pochodnej z objętości dolanego oleju, po czym zaokrąglić w górę do ilości pełnych juz pustych baniek po oleju. Na koniec odpowiednio zinterpretować wynik. Jeśli poziom oleju dąży do zera, to dziura w misce jest różna od zera, dlatego wez to uszczelnij i przestan pitolić. Bo olej po tej trasie masz wszędzie pod auem, i wprowadzasz zmienną losową mającą duży wpływ na rozrzut wyników w kwestii umiejscowienia plam pod autem oraz ich średnicy i kształtu. Co z kolei ma wpływ na histerezę pomiaru poziomu względem czasu i przebytej drogi.
Mysza liil (EM) / 2010-02-24 19:24:18 N /
Buahaahahaa :D Mysza, uwielbiam Cię :D
I tak mam to cholerstwo uszczelnić więc nie będzie mi to spędzać snu z powiek. Zastanawiałem się tylko jak to możliwe, że oleju raz nie ma.. a za chwilę jest :)
MILO / 2010-02-24 19:33:39 N /
Milo, masz pięęękne dojście do miski, włazisz pod auto, odkręcasz śrubki i miska w łapkach leży. Zrób to póki panewki sa na swoim miejscu.
Widzę Mysza, że towar pierwsza liga ;)
zapek??? !G.O.P! / 2010-02-24 19:44:47 N /
jak przestaniesz dolewać to z czasem problem plam zniknie sam :D
Kohito_PS / 2010-02-24 19:48:19 N /
Zapek, ja teraz ledwo chodzę a co dopiero mam się pod auto kłaść :/ Wypadnięty dysk to niestety nie jest taka łatwa sprawa.. Ale już kombinuję jakiś kanał co by tę usterkę usunąć bo mnie wkurzają te plamy przed garażem :)
Przypominają mi się takie naklejki na Garbach: "On nie zostawia plam oleju, on tak znaczy swój teren" .
MILO / 2010-02-24 20:23:21 N /
Mysza - umarłem:) Nie wiem co piłeś/paliłeś, ale jak się spotkamy to musisz mi powiedzieć:D
Wroniasty / 2010-02-24 20:24:36 N /
Milo, zawsze ktos znajomy powinien jechac za Toba, i potem sobie swoj olej zbierasz sciereczka z jego maski, wykrecasz nad lejkiem i wlewasz spowrotem :]
ci, co jechali za mna na PC2009 moga potwierdzic ;)
agata / 2010-02-24 20:36:41 N /
milo, wypraszam sobie - mój garb nie znaczy terenu :/
a propos miski - ju nid help?
Raul / 2010-02-24 21:25:49 N /
Agata - :)
Raul - miesiąc temu zaczął się dla mnie okres "ja zawsze będę need help, jeśli chodzi o rzeczy wymagające wiszenia pod maską, względnie włażenia pod auto albo dźwigania czegokolwiek :/
Jak masz wolną chwilę i namiar na jakiś kanał to pomoc się przyda.
MILO / 2010-02-24 21:50:07 N /
kanał to ja mam w pracy :] ale prosię się tam nie zmieści niestety..coś wymyślimy
Raul / 2010-02-24 21:51:12 N /
Mysza, pominąłeś we wzorze jeden najistotniejszy parametr, a mianowicie tzw. "współczynnik inżynierski" :P
gryziu liil (EM) / 2010-02-24 22:10:24 N /
wooow..... ej ziomusie, kiedyś ktoś chciał zrobić dyktando chyba na PC. Ja proponuję konkurs na najdokładniejsze wyrecytowanie tego co Mysza tam wyżej napisał!
Zimne S. 3M_U(ć) / 2010-02-24 22:49:11 N /
Taak. I to z pamięci !
MILO / 2010-02-24 23:31:34 N /
ja w związku z ostatnim przytarciem...
Jak powinna wyglądać miska, żeby olej w ostrych zakrętach nie odpływał i żeby smok nie zaciągnął powietrza?
Ktoś wie, jak to urzeźbić w misce pinto? jakaś spirala wokół smoka? jakieś zastawki?
pamagitie riebiata....
wiem, że rozwiązaniem jest sucha miska - ale chwilowo (pewnie następne 10 lat albo i dłużej) nie będzie mnie na to stać... (1200funciaków?) :/
bartozłomero / 2013-08-20 17:55:55 N /
Można zrobić jakies przegrody więcej takich jak masz tą jedną - z przepływem w rogach - ale też bym nie przesadzał bo jeszcze sie okaże , że odpomuje Ci cały olej z miejsca gdzie powinien mieć go pod dostatkiem .... i też się przytrze
A te fajne gąbczaste kostki jak do baku ??? :-)
MikeB4 / 2013-08-20 18:42:31 N /
Zajechalem ostatnio w Poznaniu silnik wlasnie z powodu braku przegród w misce i w związku z tym zgłębiłem temat. Są dwie mozliwe modyfikacje:
• Przegrody – to się nazywa Schottblech i zazwyczaj jest w opcji wyslij nam swoja miske a odeslemy Ci taka sama tylko juz z przegrodami. Lub tez sa zestawy do samodzielnego wspawania (to jest najtansza mozliwa i sprawdzona opcja)
• Oraz to co ponizej - to się nazywa – Ölhobel - z tego co wyczytalem ma to za zadanie nie dopuszczac do rozchlapywania oleju przez wal korbowy (chodzi o szybkie zakrety) i zapobiegac zassaniu powietrza przez pompe, niejako ma oddzielac wal od oleju.
http://www.bar-tek-tuning.de/lshop,showdetail,2004g,d,,1092937070,2160026,,Tshowrub--1092937070,.htm
Po ang szukaj: Oil Pan Baffle.
Jest duzo zdjec wiec znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Kolega valhallen z forum tez katuje ten temat ostatnio
jakr / 2013-08-20 21:15:55 N /
nawet link pasuje: bar tek tuning :))))
wąski77 / 2013-08-20 21:17:25 N /