Stała mi się przykra rzecz... Podczas gdy wraz z małżonką się wakacjowaliśmy, autko stało sobie w garażu. Wszystko byłoby cacy, gdyby nie to, że garaż w międzyczasie zalało... I tak kapeć sobie stał w rozgrzanej wilgoci i... spleśniało mu wnętrze (w dwa tygodnie!!). Wnętrze częściowo rozebrałem, wyczyściłem (kilka odbarwień już zostanie chyba na zawsze), wysuszyłem, wietrzyłem przez 2 dni... Tylko... Śmierdzi w nim, jak w starej piwnicy, tylko kocich odchodów i zgniłych kartofli brakuje. Zna ktoś jakiś sposób, jak się tego syfu pozbyć? Może są do tego jakieś chemikalia, czy coś...?
Ananiasz / 2007-06-08 18:48:47 /
może by spróbować prania chemicznego tapicerki???? ;)
michalch83 / 2007-06-08 19:18:10 /
Wietrzę swoje auto od 2 miesięcy, a wcześniej przez kilka lat mieszkały w nim koty.
Co zrobiłem - karcher po całości, 2 miesiace otwartych szyb w garażu. Wyłożyłem też w środku dużo kawy ziarnistej w papierowych torebkach z ponacinanymi dziurkami, żeby przewiewne były. Kawa, wg Segal, wciąga smrody.
Po 2 miesiącach jest dobrze. Lekka nuta smrodu jest, ale kawa chyba była najskuteczniejsza.
Hrabia® / 2007-06-08 19:21:28 /
Co do zapachu stęchlizny to nie wiem czym można się go pozbyć. Kiedyś kot nasikał mi na siedzenie kierowcy- smród straszny. Pomogła woda z octem...naprawdę na kocie szczyny polecam :) Czy na zapach stęchlizny pomoże...nie wiem. Warto spróbować.
cubestone / 2007-06-08 19:41:47 /
Dzięki wielkie za rady, lecę nabyć kawę :-)
Ananiasz / 2007-06-08 19:43:44 /
O tej kawie to też słyszałem że skuteczna. Polecam też proszek do pieczenia, podawany w taki sam sposób jak kawa.
Eclips / 2007-06-08 20:36:57 /
kiedyś jak miałem dziury w podłodze, woda zbierająca się na wykładzinie, powodowała że klepało cieplą stęchlizną. likwidując wykładzine pozbyłem się też stęchlizny :) dość drastyczne ale zajmuje mniej niż dwa miesiące i kawke można spokojnie w domowym zaciszu pić :)
ogólnie to lepiej jest nie stosować jakiś zapachowych gadgetów tylko porzadnie wyprać i wietrzyć.
rybaak / 2007-06-08 20:40:12 /
rada może głupia ale skuteczna;
Olek najedz sie fasolki britan style zagryź grochówką i stechlizny nie poczujesz;)
są w sprzedaży pochłaniacze zapachów w dużym hipermarkecie znajdziesz... możesz też kupić brise mini spray:)
przedewszystkim wysuszyć, wygrzać farelkiem
Hoover 3M / 2007-06-08 20:41:52 /
hehe... fasolka...
jak to kiedyś kolega powiedział jadąc samochodem zimą:
lepszy ciepły smrodek, niż zimne świerze powietrze
rybaak / 2007-06-08 20:45:37 /
od smrodu nikt nie umar-a od zimna armia napolena no i troch niemiaszkow.
Żeby nie ten dech to by człowiek zdech
Grzesiek_Rudy / 2007-06-08 21:14:25 /
Wiglo mozesz jescze wyciągnąc rozsypując na wykładzinę żwirek dla kota:))
Tylko taki bezzapachowy i o drobnym ziarnie:))
Widziałem na własne oczy - podobno sie sprawdza:))
Pzdr
he
to nieładnie
a ja jak kupilem Indzekszyn to tez rano zawsze jakis syf w samochodzie :/ hmm i dowiedziałem si jak wymienialem i robilem srodek
kolezanka kolegi z Radzanowa ;P zaplątała sie i zostala , dawala niezle :)
Wojdat / 2007-06-08 22:12:10 /
Pogromcy mitów na kanale Discovery zamknęli kiedyś w kurwecie martwego świniaka. Chcieli się pozbyć smrodu i za h...ja im się to nie udawało. Czynili cuda a "zapaszek" nic. Ja też zimą sprawę załatwiłem w jeden dzień: wymiana większej części podłogi i całego dywanu ze stęchłymi wygłuszeniami.
zapek??? !G.O.P! / 2007-06-08 22:19:10 /
zapach zwłok jest w wypadku auta absolutnie nieusuwalny, tylko kasacja /o ile nieco poleżały /, w wypadku konkretnego zalania wietrzenie i wymiana całości tapicerki.
.STICH. / 2007-06-09 00:12:13 /
Kolejna zdechła Mysza na forum;) Kolega Duży Ściemniacz z Radzanowa chyba nie będzie szczęśliwy:P
Wroniasty / 2007-06-09 00:17:37 /
.STICH., mam nadzieje, że obejdzie się bez wymiany środka... Najbardziej ucierpiała i tak tylna kanapa. Zostało na niej kilka odbarwionych placków o średnicy ok 5 cm. Niestety nie mogę też opierać głowy na zagłówku, bo słabawo mi się wtedy od zapachu robi, a poza tym, jak w pracy siedzę, to czuję, że całe ubranie i włosy też mi zajeżdżają, a do roboty jadę zaledwie 10 minut. Echhhh. Szczęście w nieszczęściu, że teraz słońce świeci niesamowite i można osuszać. Może coś to da...
Aaaa... Jeszcze jedno. Czy jak grzyb wlazł w pasy bezpieczeństwa, to trzeba je wymienić? Nie wiem czemu, ale pasy były całkowicie zielono-żółte (10 minut wycierania suchą szmatką i grzyba nie ma, ale też się odbarwiły). Jakoś grzybek z całego auta najbardziej polubił pasy. Nie chciałbym, żeby ostatnią rzeczą, jaką w życiu zobaczę był urywający się pas bezpieczeństwa...
Ananiasz / 2007-06-09 09:50:59 /
miałem kiedyś Pasata po małej powodzi , kupionego za całe 100 marek, długo to on nie pociągnął, jak Twoje auto ma pojeżdzić nieco dłużej, to trzeba wszystko rozebrać wrypać we wszelkie dziury jakieś konkretne inhibitory korozji itp... a smrodem przejmować się póżniej.
.STICH. / 2007-06-09 10:13:30 /
Hmmm... W sumie też racja, ale auto nie było bezpośrednio w wodzie, tylko w czymś w rodzaju sauny :-). Najpierw garaż zalało, a potem zaczęły się upały i sauna gotowa...
Wszystkie miejsca do których udało mi się dotrzeć zostały dokładnie wysuszone, a w progach i innych profilach mam 10 ton fluidolu (fajne efekty są jak latem jest gorąco... całe tylne lampy są pozalewane tym gównitem, które z klapy się wytapia). Więc może nie będzie źle...
Ananiasz / 2007-06-09 10:26:20 /
Hmmm jak masz odkurzacz piorący to wyjmuj cały środek ....... pierz osobno fotele dywan - nawet 20 razy ..... najgorzej z podsufitką. Wszystkie wygłuszenia spod dywanu trzeba wywalić .... pasy najlepiej prać w pralce frani :-) Taki odkurzacz kupisz niezbyt drogo a efekt powinien być zadowalający. Ja miałem auto śmierdzące stęchlizną (cieknący przez 3 lata szyber jak stało) i pozbyłem sie wszelkich takich zapachów oraz wszelkich odbarwień tapicerek (część usuwałem specjalną pianką do tapicerek w sprayu).
Najgorsza jest podsufitka - nad nią mogą również być wklejone filcowe wygłuszenia dachu ... ale ciężko ją myć - ciepła woda z mydłem i delikatna szczoteczka do rąk.
MikeB4 / 2007-06-09 15:06:03 /
Dzięki MikeB4, właśnie mi uświadomiłeś, że teściowa ma taki odkurzacz, będę musiał się uśmiechnąć do niej :-)
Z podsufitką, to jest tak zabawnie, że mimo, że cała tapicerka jest już sucha, to ona cały czas jest jakby wilgotna (wygląda na to, że woda paruje do góry :-))). Trochę boję się zabierać za jej pranie, bo jest pożółknięta od papierosów, więc mogą po czyszczeniu porobić się plamy...
Ananiasz / 2007-06-09 18:02:01 /
szczoteczka moze zmechacic pdsufitke, ale wspomniane pianki u mnie doskonale zdaly egzamin - wsiąkają i potem wyciagasz wszystko odkurzaczem - sek w tym ze sa drogie. jak masz odkurzacz pioracy to kup vanish - robisz roztwor - pryskasz i pierzesz jak dywan - moze i zmoknąć ale potem wszystko elegancko odkurzaczem wessiesz i bedzie ok. sprawdzone - zatwierdzone. co do plam od fajek to niestety niemam z tym doswiadczenia..
powodzenia
sprawa jest prosta, w zawilgoconym bedzie smierdzialo bo pojawaja sie grzyby i plesn. to one smierdza.
poki tego sie nie pozbedziesz to bedzie smierdzialo zawsze.
nie pierz detergentami bo nic to nie da, potrzebna jest chemia zwalczajaca te dwa czynniki.
jakis srodek chemiczny na grzyby zawierajacy tlenek cynku, na plesn to nie wiem co polecic.
namoczysz w srodkach chemicznych, syf padnie i po klopocie.
Kriss_MustangII / 2007-06-09 22:01:25 /
rozlej szkocka zapal cygaro..........i..sprzedawaj.
Chyba niektorzy nie powinni siadać po ćpaniu do kompa, bo nie czyta sie miło :/
A tak wogole to w 80% starych fordow smierdzi stechlizna (dziura w podlodze + wilgoć + filce wygluszeniowe + skajkowa tapicerka = niezły syfek)
Mysza liil (EM) / 2007-06-10 20:03:16 /
Olek, współczucia. Czy to te nowe wnętrze, które zakupiłeś na wyspach ?
Nie mam szczególnie wyrobionego poglądu na temat usuwania pleśn, ale z zasłyszanych opinii powinno się stosować specjalne środki grzybobójcze, sam detergent może nie wystarczyć. Z ta kawą to ciekawe.
Sowa {3M} / 2007-06-11 16:48:36 /
kawa pochłania zapachy, w AX dość szybko poradziła sobie z smrodem "odświerzaczy" także tych w płynie, wylanych na gąbkowe siedzenia, ale tą pleśń musisz tak czy siak usunąć :(
A to pod Lublinem jakiś towar sprzedają?? :) A ja byłem busem i nie wiedziałem :P
RAV :) / 2007-06-11 18:50:15 /
Od 18 czerwca w sieci sklepów LIDL (www.lidl.pl)będą dostępne n/w produkty
-neutralizator zapachów
-środek usuwający pleśń
-spray antybakteryjny
-spray na roztocza
-żel na plamy
ceny sympatyczne i jakość dobra.
pozdr.
yasiu / 2007-06-12 09:23:33 /
hihi! brzmi to jakbyś był przedstawicielem handlowym LIDLA ;P
sołtys / 2007-06-12 09:27:45 /
znasz tą reklame ?
Lidl jest tani ....
bo jest szajski
;-)
zawsze sobie nuce w samochodzie
generalnie są wyjątki, ale sporą część produktów z działu technika ciężko polecić ...
MikeB4 / 2007-06-12 09:50:37 /
nie nie jestem w jakikolwiek sposób związany z lidle,m ale kupuję tam czesto
wiele produktów i jestem zadowolony,informacje o produktach mam z newslettera
pozdr.
yasiu / 2007-06-12 10:16:27 /
powiem tak że chemie w Lidlu mają dobrą co do reszty to niewiem bo niekupuje
BirdDog / 2007-06-12 11:45:52 /
Tam jest tylko chemia :)
marian212 / 2007-06-12 11:57:32 /
STIH. Smrodu nawet ze zwlok mozna sie pozbyc.Osobiscie znam taki przypadek.Bylo to kilka lat temu i cala operacja trwala trzy dni, ale sie gosciowi oplacilo.Otoz wjechal on autem do lasu, wysmarowal go miodem i cala reszte zrobily........ mrowki. Powaznie. musisz tylko znalezc odpowiednio duze mrowisko.
granadabus / 2007-06-14 17:44:21 /
hehe niezły sposób:D a niema teraz mobilnego gniazda?:)
BirdDog / 2007-06-14 17:53:59 /
widzialem kiedys na allegro bylo mozna kupic domowa hodowle mrowek
Toperz / 2007-06-14 17:55:11 /
W czasie wojny partyzanci tak piorą ubrania w lesie, kombatant mi opowiadał z własnych doświadczeń.
Podobno 5 godzin i pachna jak wyprane w płynie lesna świeżość:D
Ale to nie maja byc faraonki.
granadabus / 2007-06-14 21:01:23 /
A ja kiedyś całe wnętrze wyjmowałem żeby wygonić mrówki z granady. Po dupie mnie gryzły!! 3 miesiące z nimi walczyłem a wy je sami chcecie tam wpakować!!
A sie bedziecie potem po dupach skrobać :)))
bartek nowakowski / 2007-06-14 21:43:40 /
Bartek, za duzo slodzisz swoja GRANADKE, dlatego CI mrowki wlazly.
granadabus / 2007-06-14 21:58:35 /
a co z tapicerka?wyszla z mrowkami,czy zostala ino sam metal.
Tapicerka zostala nienaruszona.
granadabus / 2007-06-15 19:57:43 /
ja kocham ta stęchlizne bo ona mi przypomina że to jest to CAPRI a laski jak pytają to mówie że chyba jeszcze nie jechały w PRAWDZIWYM aucie a jak im żle to niech jadą astrą tatusia heheh
TOMEK "MIARQA" / 2007-06-16 11:46:31 /
Spójrz Olek - cytują ciebie w artykule na trójmiasto.pl - taki znajomy wydał mi się drugi cytat w tym tekście: http://moto.trojmiasto.pl/news.php?id_news=28230
JoKo 3M_U / 2008-05-27 15:49:49 /
Oooo... faktycznie...
Jestem sławny :-)
Ananiasz / 2008-05-27 19:20:07 /
Mycie takiego auta polega na wyjęciu całej tapicerki, wypraniu gorącą wodą i spłukaniu gorącą, schnięciu na powietrzu tejże tapicerki przez kilka gorących dni nawet upalnych ----- i dopiero włożeniu do auta.
I będzie ok.
Konrad Szyperski / 2010-04-23 14:21:45 /
Swoja drogą - dość skutecznym sposobem na wyciągnięcie smrodu po np. rozlanym mleku jest zapakowanie i kilkudniowe wożenie kilku kg jabłek (luzem lub w otwartym pojemniku) w śmierdzącym pojeździe. W zależności od stopnia zasmrodzenia może wymagać taka akcja powtórzeń. I co ważne - jabłek nie należy potem jeść ;)
Czy gatunek i dojrzałość jabłek ma znaczenie - nie wiem.
Sposób wskazany przez dziadka, sprawdzony ostatnio w rodzinie (rozlane mleko w bagażniku, pranie tapicerki bez większych efektów) => naprawdę działa :)
Fuszix 3M / 2010-04-23 14:38:06 /
Jabłko działa. I w aucie i tak samo w lodówce jak coś zdechnie wystarczy przekroić jabłko na pół i włożyć do środka na kilka dni.
kawa,
najlepiej kupic najtansza w ziarenkach i popakowac ja w takie torebeczki foliowe samozamykajace i porobic w nich dziurki.
za słyszałem ze proszek do pieczenia też robi robote
mateush (proko) 3M / 2010-04-23 22:18:31 /
heh, podoba mi sie pomysl z mrowkami - po czyszczeniu mozna pozostalosc mrowek odkurzyc mrowkojadem;)
tylko z tym zostawieniem auta na kilka dni w mrowisku trzeba uwazac - moze sie trafic jakis zbieracz runa lesnego i samochodu juz nie znajdziemy:/
Scibor / 2010-04-24 09:10:26 /
No, to jest dobre na ekstremalne przypadki :)
granadabus / 2010-04-24 13:01:54 /
przekrojone na pół jabłko albo ziarna kawy rozsypać w bagażniku
mishq (Mateusz G.) / 2012-08-31 14:54:24 /
unikaj chemicznych pachniuchów i wypierz porządnie wzystko odkurzaczem piorącym , a po praniu jak wyschnie, odkurz wszystko ( szary pył, jakby kurz ) i tanią kawe ziarnistą wysyp i zostawiaj autko na słońcu oczywiście z lekko uchylonymi szybami jak tylko się da
oraz na jakiś czas wsadź taki chemiczny osuszacz solny żeby wilgoć do reszty wyszła
mi zajeło to 3 prania tapicerki, co miesiąc i 2 odkurzania po każdym praniu ... nie był to stary ford to mi przełączniki w drzwiach od szyb itp umarły ale zapach bagniska wypleniłem
Lukruś / 2013-06-10 20:33:04 /
ozonowanie pomaga tylko musisz to wykonać z dwa trzy razy, jeżeli generator ozonu dużej mocy wtedy raz powinno wystarczyć
CHUDER / 2013-06-19 00:28:48 /
Spróbuj ozonowaniem, tak ze trzy zabiegi - powinno znacznie poprawić.
Konrad vel smasher / 2014-01-16 08:36:16 /
Olej temat, wylej trochę benzyny co dzień pod nogi będziesz miał zajebistą mieszanke podczas wąchania.....
Konrad Szyperski / 2014-01-16 18:38:03 /
Złota łopata...
Hmm.. 2007r a mnie pokazało się w nowościach.. No, ale nic! W sumie wykorzystam to, bo widzę, że żadnych propozycji nawet z rozsypaniem kawy nie było :P U mnie w autku też trochę pachnie "starą motoryzacją". Ogólnie nie jest źle, ale nie każdy lubi zapach smaru i metalu na wstępie. Dywan wyprałem w lato i nic się nie zmieniło. Są jakieś skuteczne pochłaniacze zapachu? Coś w stylu anty tabaco ?
micu_ GOP / 2014-11-21 12:06:03 /
Dobra, ja się tu uzewnętrzniam, a przeglądarka zrobiła mi psikus i nie załadowała żadnych komentarzy oprócz samego postu.. Po odświeżeniu wszystko jasne :P
micu_ GOP / 2014-11-21 12:07:22 /
Chodzi o to , że ktoś napisał jakiś spam albo reklame -- i teraz jak moderator to usunie to pojawia się wątek z zerową ilością nowych postów .....
Przy okazji -- jak coś jest śmieszne to wciskajcie cenzura a nie usuń :D
MikeB4 / 2014-11-21 12:12:46 /
generalnie wypranie dywanu, który nasiąknął oraz usunięcie przyczyny zapachu usuwa smród . Więc czasami trzeba malować podłogę, oraz prać podsufitkę i inne graty, gdzie czai się smród.
zamów sobie iner cleaner z app to się 4:1 z wodą rozcieńcza, uzbroić się w spryskiwacz najlepiej pompowany na powietrze (wygodniej) wyciągnij fotele dywan itd i jedziesz, psikasz sztotka ryżowa szorujesz i musisz mieć odkurzacz na wode, wyciągasz i tak ze 4 razy az piana będzie czysta, suszysz i gitara, możesz zamówić 1l drogie nie jest, podsófitkę też wypiezesz tylko do wiadra mieszanka drugie z wodą mikrofibra moczysz w inerze szurujesz i pluczesz w wodzie, można najpierw spsikac będzie łatwiej, ten środek bardzo dobrze usówa wszelki brud z tapicerki skóry i można wyczyśćić "plastiki" i ogólnie wszystko.
aha po praniu foteli czy dywanu wyplukać wodą (dłużej będzie czyste i milsze w dotyku).
jak by co mogę zrobić
pozdro
Mordian / 2014-11-22 12:59:42 /
Tapicerke dałbym do profesionalnego zakladu na twoim miejscu. Co niektorzy cuda potrafia zdziałac obecna chemią. Te sklepowe są słabe.A buda hmm chyba najlepiej wietrzyc na powietrzu przy otwartych wszystkich drzwiach.
jacob81 / 2016-03-08 17:11:21 /
Po półtora roku chyba się wywietrzyło samo ;)
Trójkąt / 2016-03-09 01:04:55 /
Nie stęchlizna ale mrówki pod dywanikiem. W "nowym" taunusie mam mrówki, były przecieki szybra, był mokry dywanik, pod dywanikiem były różne "ulepszenia", karimaty, gazety itd i są mrówki. Całego dywanu nie ściągałem, wyjąłem ulepszenia, mrówki wciągnąłem odkurzaczem, dywan już suchy, szyber naprawiony ale dzisiaj znów mrówki są, więc gdzieś siedzą, w progu czy gdzie tam. Nie planuję większego szabrowania auta, chcę wypędzić/zatłuc mrówki. Sypać proszek na mrówki pod dywan? Czy ktoś ma inny prosty pomysł.
Proszek jest skuteczny, po kilku dniach tylko odkurzaczem zebrać co zostało i po problemie.
Co prawda nie w aucie a w piwnicy walczyłem dzielnie z miesiąc, chciałem humanitarnie ale dopiero proszek załatwił temat.
Trójkąt / 2021-05-11 22:32:23 /
Jak to zieloni przeczytają za 10 lat to Cię Pająk znajdą i wsadzą :P
zapek??? !G.O.P! / 2021-05-11 22:36:12 /
Mrówkojada kupić ;)
gryziu liil (EM) / 2021-05-11 22:37:03 /
Ozonowanie może okazać się skuteczne.
KR54321 / 2021-05-11 22:50:27 /
Albo jakaś ostra muza :)
Do ogniska z nimi.., a nie czekaj :)
Grzesiek_Rudy / 2021-05-11 23:08:38 /
Pajak - gęsta pajeczyna wyłapie wszystkie 😆
wąski77 / 2021-05-12 09:28:10 /
skończy się im żywność, i wilgoć to odejdą. Czymś się musza żywić.
Miałem to samo, zostawiłem batonik otwarty w samochodzie i otwarte okna, nazajutrz miałem mrowki, jeździły że mną do zimy i wtedy szlag je trafił, trzeba pozbyć się królowej i proszek na mrowki to jest dobre rozwiązanie
Jellon aka Revenge Racer / 2021-05-12 12:43:13 /
Proszek kupiony, będzie rzeź. Dzięki za porady.
Ja miałem mrowisko w słupku A , wciągnąłem je odkurzaczem kilka razy i chyba nie ma, a spore było , tylko zabieg trzeba było powtarzać bo wracaly
Piter M / 2021-05-12 16:14:20 /
Pajak, jak chcesz to mam dobry ozonator - 7g/h. Jak proszek nie przyniesie rezultatow to mozna dokonczyc dzielo zniszczenia ozonem.
rafalu / 2021-05-13 10:58:09 /
miałem mrówki gdzieś w progu... światła mi wyłączały, instalacje zwierały... nie walczyłem... auto na złomie skończyło, pewnie huta rozwiązała problem mrówek... ;)
bartozłomero / 2021-05-13 22:46:10 /
Jutro zerknę co proszek zdziałał. W razie W, mam już sporo propozycji pomocy na różnych frontach.
Wstaw do samodu, tam gdzie jest najwiecej mrowek doniczke do gor dnem, wypelniona sianem.
Mrowka sie to spodoba i przeniosa sie do tej doniczki. Zostaw ja w samochodzie na kilka dni, tak zeby przeniosla sie tam tez krolowa. Potem robisz maly wypad do lasu i wystawiasz to cale towazystwo gdzies pod kwitnacym jaworem...
bartek nowakowski / 2021-05-17 12:51:10 /
Czy z tą doniczką to działa też poza autem ?
Bo mam czasami problemy i też lubię pokojowe rozwiązania :)
rozwiązania pokojowe tylko w pokojach :) w kuchni i łazience doniczka nie zadziała :)
Janina / 2021-05-17 21:06:15 /
W kuchni garnek , w łazience nocnik , OK ?
To widzę, że plagi w tym roku - u mnie przez zimę zadomowiły się myszy - nie mylić z Myszą ;-)
Tak czy owak śmierdzi. Pogodziłem się już z tym, że wszystko będę prał i odciągał odkurzaczem. Pytanie tylko czym? Ten App Inner Cleaner kupic?
Konrad vel smasher / 2021-05-31 14:44:05 /
Z doświadczenia wiem, że jak śmierdzi to gdzieś leży trup ;)
PS. mrówki wczoraj wygoniłem ozonatorem.
Mysza liil (EM) / 2021-05-31 16:18:54 /