W jakich modelach Capri seryjnie był korektor siły hamowania. Na pewno w 2.8i. Ale takie same bębny z tyłu miały Essexy (od MkI do MkIII). Czy w nich też były korektory? Interesuje mnie szczególnie jak to było w MkI, bo ten model ma lżejszy tył niż MkIII, a więc tendencja do blokowania tylnych kół jest większa. Czy obywał się bez korektora?
Piotr Siemiątkowski (Irpac) / 2006-09-20 10:42:25 /
Na końcu pierwszego zdania powinien być znak zapytania ;)
Piotr Siemiątkowski (Irpac) / 2006-09-20 10:43:08 /
Piotrku,nie mam pojęcia-jeżeli chodzi o pytanie ale chcę Cię nieco uspokoić.
Założyłem z tyłu tarcze 280mm na 2 tłoczkowych zaciskach,każdy śr-35mm,pompa Omega B przód śr 20mm,tył 22mm i NADAL pierwszy blokuje się oryginalny przód....nawet na śliskim.
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2006-09-20 15:00:29 /
To znaczy, że masz bardzo silny przód;) Takie tarcze na tyle, aż dziwne, że się nie blokują. Nawet w dużym Fiacie był korektor siły hamowania stąd mój niepokój. No ale skoro z tarczami nie masz problemu to i z szerszymi bębnami nie powinno być. Dzięki za odzew.
Piotr Siemiątkowski (Irpac) / 2006-09-21 10:02:51 /
nie blokuja sie bo jezdzi sam lub z kobieta..ale jak wsiadzie 5 osob to sie zblokuja i moze byc zonk :) korektor mysle ze dziala podobnie jak dociazeniowka w busach
Zakrzak! / 2006-09-21 13:49:29 /
Zawsze myślałem że im cięższy pojazd to tym trudniej zablokować koła....no ale widzę że Zakrzak nie bardzo wiesz o czym mówisz.
Poczytaj"Hamulce od A do Z" i "Układy hamulcowe pojazdów mechanicznych".
Dowiesz się że im większe obciążenie tym słabiej działa korektor z tyłu oraz że w pewnych typach pojazdów nie stosuje się korektorów siły hamowania.
To urządzenie rzadko w sumie działa zawsze jak należy,a w nowoczesnych pojazdach dobierając średnice tłoczków,średnice pompy hamulcowej i wielkość tarcz przód/tył uzyskuje się takie same efekty....
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2006-09-21 14:43:43 /
A ja myślę że Zakrzak może mieć rację. Owszem jeżeli pojazd cięższy to i siła tarcia większa więc trudniej zablokować koła ale tylko jeżeli jedyną zmienną jest ciężar. Jeżeli jednak dojdzie do tego działanie korektora to sytuacja się komplikuje. Załóżmy że obciązymy auto tak że korektor nie bedzie "osłabiał" hamulców wtedy siła hamowania bedzie dużo większa dla "ulepszonego" zestawu i może dojść do zablokowania kół. Jeżeli natomiast auto jest nieobciązone to różnica w sile hamowania zestawu oryginalnego i "ulepszonego" bedzie dużo mniejsza.
Lukasz_3M / 2006-09-21 15:41:05 /
Jako (dawny bo dawny ale zawsze) absolwent polibudy prostuję - siła tarcia jest niezależna od ciężaru. Zakładając stałą powierzchnię przylegania opony do podłoża (ale na to ma wpływ ciężar pojazdu) siła tarcia opony o asfalt przy hamowaniu jest takie samo dla 200kg i 2000kg ładunku.
m.kozlowski / 2006-09-21 15:48:39 /
piotrek ja czytalem tylko jedna ksiazke..."ojciec chrzestny" :P
gadasz bo musisz....ja z praktyki wiem ze jest inaczej...i ze swoich obserwacji
Zakrzak! / 2006-09-21 16:09:52 /
W momencie gwałtownego hamowania przód samochodu nurkuje odciążając tył. Korektor siły hamowania powinien w takim przypadku zmniejszyć siłę hamowania na tył by odciążone tylne koła się nie zablokowały.
Piotr Siemiątkowski (Irpac) / 2006-09-21 16:11:49 /
A czy to nie jest przypadkiem na siłę przypisywanie inteligencji temu korektorowi?
Z tego co ja go rozgryzłem, to on po prostu ma dać na tylne hamulce nieco mniejsze ciśnienie płynu niż na przednie. Czyli taka prosta przekładnia hydrauliczna...
Jakim cudem miałby on wykrywać uślizg kół tylnych czy obciążenie auta???
m.kozlowski / 2006-09-21 16:18:58 /
gdyby go nie bylo auto moglo by nie chamowac prosto coc nie we wszystkich przypadkach
Zakrzak! / 2006-09-21 16:22:04 /
Siła tarcia zależy tylko i wyłącznie od siły nacisku i współczynnika tarcia (zagłębiając się w szczegóły także od wartości uślizgu, największa dla ok 20%). Wzór znany nawet z podstawówki: F_t=mi*N; mi: współczynnik tarcia, N: siła normalna.
bartek nowakowski / 2006-09-21 16:28:41 /
mkozlowsk: T = f * N , gdzie T - siła tarcia (w Newton'ach), f - współczynnik tarcia zależny od trących materiałów, typowo guma o asfalt 0,45 (wartość skalarna), N - siła nacisku zależna od masy (masa * przyspieszenie ziemskie = g = 9,81). A tak przykładowo: powiedz czy jak pojeździsz palcem po biurku lekko je muskająć to bedziesz miał takie samo tarcie jak przy mocnym przyciśnięciu. To o co mogło Ci chodzić to fakt, że droga hamowania nie zależy tak bardzo od masy. Energia ruchu przedmiotu wyraża się wzorem E=(m*V*V)/2, m-masa, V-prędkość. I żeby zatrzymać pojazd trzeba całą tą energię wytracić przykładając siłę hamującą (siłę tarcia). A że T = f * N = f * m * g, to droga potrzebna na wytracenie tej energii E/T = (V * V) / ( f * g ). Masa się skróciła i nie występuje w równaniu. Widać wyrażnie kwadratową zależność drogi hamowania od prędkości. Oczywiście przy założeniu że hamulce są na tyle skuteczne by przy dużym obciążeniu wytworzyć odpowiednie tarcie. Bo jak wstawisz hamulce od capri do tira to nie zadziała bo nie zostanie wykorzystana dostepna siła tarcia opony-nawierzchnia.
Ale sie rozpisałem. ;)
Lukasz_3M / 2006-09-21 16:29:26 /
Nie wiem jak jest w Fordzie, bo w moim nie ma tego korektora i dlatego pytam. Wiem, że np.w dużym Fiacie korektor siły hamowania był połączony dźwigienką z tylnym mostem, która to dźwigienka wychylała się odpowiednio z obciążeniem tyłu samochodu. Regulowała w ten sposób ciśnienie idące do tylnych hamulców.
W Fordach, z tego co się zorientowałem, korektor nie jest połączony z zawieszeniem. Jeśli po prostu stale zmniejsza siłę hamowania na tył to trochę lipa - prościej byłoby zamontowac węższe bębny i problem rozwiązany. Po co więc były szersze? Może tylko po to by się mniej grzały lub były trwalsze?
Piotr Siemiątkowski (Irpac) / 2006-09-21 16:31:00 /
w transicie jest polaczony z zawieszniem..i wlasnie reguluje jak piszesz sle hamowania w stosunku do obciazenia i o tym wlasnie piaslem
Zakrzak! / 2006-09-21 16:33:13 /
A jeszcze co do działania korektora to z tym jest różnie. Np w Granadzie jego działanie nie jest zależne od obciążenia ale od prędkości naciśnięcia pedału hamulca. Im szybciej się go naciśnie tym mniej bedzie tył hamował. Natomiast np w Wartburgu korektor jest przy tylnej osi i jest mechanicznie połączony z zawieszeniem. Daje to uzależnienie siły hamowania od ugięcia zawieszenia (obciążenia kół). Nie wiem jak to jest w Capri (jeżdze Granadą :) )
Lukasz_3M / 2006-09-21 16:35:08 /
To o korektorze zależnym od prędkości wciśnięcia hamulca nie słyszałem - ciekawy pomysł. Czy ktoś wie czy w Capri był taki sam jak w Granadzie?
Piotr Siemiątkowski (Irpac) / 2006-09-21 16:37:16 /
chyba mu chodzilo nie o szybkosc ale cisnienie w obwodzie
Zakrzak! / 2006-09-21 16:44:59 /
W moim capri nie stwierdziłem nigdzie faktu zaistnienia korektora jakotakiego. Zdaje się że tutaj problem został rozwiązany tak jak w maluchu, czyli fabrycznie różne zdolności zwalniające hamulcy osi przedniej i tylnej.
Zaś co do korektorów to są jeszcze takie o działaniu bezwładnościowym (kulka ze sprężynką). Przy łagodnym hamowanu układ hamulcowy osi tylnej pracuje na maksa a w przypadku osiągnięcia pewnej wartości opóźnienia ruchu (czyt. ostrym depnięciu w heble), owa kuleczka przytyka nieco tylny obwód osłabiajac jego skuteczność.
gryziu liil (EM) / 2006-09-21 16:55:47 /
no własnie tak działa to Granadowe ustrojstwo :)
Lukasz_3M / 2006-09-21 23:11:49 /
czyli wynikalo by z tego ze jest niebezpieczne lekkie przychamowywanie na zakretach bo latwo auto by w poslizg boczny wpadalo a tak sie nie dzieje
Zakrzak! / 2006-09-21 23:15:48 /
jak lekko przyhamujesz to nic sie nie dzieje
jak przyhamujesz mocniej to tył zaczyna coraz słabiej na to hamowanie reagować
a przód przyhamowuje bardziej
Lukasz_3M / 2006-09-21 23:48:33 /
A ja wczoraj po raz pierwszy widziałem korektor pod macha taunusa. Taki sam jak granadowy. Wygladał na oryginał. Taunus 2,0 v6 Tc3. Moze ameryki nie odkryłem, ale pierwszy raz się z tym spotkałem w taunusie:)
bobik liil / 2006-09-22 07:42:22 /
Kejpi tez mial taki w swoim tajniaku
nie wiem czy wszystkie ale tauny v6 mialy
Zakrzak! / 2006-09-22 09:07:01 /
Jeśli chodzi o korektory to Taunusy z dużymi bębnami takie miały.Ale i tak je wywalałem.Myślę że ciśnienie na tylne hamulce podawane poprzez ten korektor uzależnione jest także od odchylenia w poziomie jak i od siły bezwładności działających na kulkę.Jak dla mnie to do dupy rozwiązanie.Lepszy jak już coś to korektor dzwigniowy mocowany ramieniem do mostu.Im większe dociążenie tylnej osi tym większe ciśnienie podawane na koła tylne.Im cięższe auto tym większa siła hamowania potrzebna do zatrzymania.Taaaa no to sobie napisałem;)
Może to nie ma związku ale ja ostatnio na przewodzie od korektora do tylnych hamulców, wlutowałem zawór kulowy który zamontowałem w kabinie, wiec jesli nie chce aby mi tył hamował po prostu schylam sie i juz, pedał w podłoge i mozna zapalic nawet 225/55/15 (2.3) :D
A gdybyś dał ten zawór ze sprężyną to miałbyś najprostszy korektor rajdowy:)
Na zimę więćej siły na tył,na lato 70 do 30 ze wskazaniem na przód:)
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2006-11-18 14:04:08 /
To ja się tu podepnę!
Co sądzicie o WZMACNIACZU SIŁY HAMOWANIA???
Firma F1Z robi takie. Ponoć pomagają!
przykład:
http://moto.allegro.pl/item270993255_wzmacniacz_sily_hamowania_firmy_f1z.html
warto w coś takiego zainwestować 150 złych? czy raczej EEE-tam....
sołtys / 2007-11-19 13:23:49 /
Gadaj z Sacharem :D
tzn?
sołtys / 2007-11-19 13:26:11 /
Teraz taki testuje :)
aaaa, ok
thx
sołtys / 2007-11-19 13:30:27 /
Ja bym po prostu dal wieksze serwo :)
pmx (wiewior;) / 2007-11-19 14:29:25 /
Czy skuteczność działania korektora hamowania zależy od jego kąta pochylenia?
Czy ułożony bardziej w poziomie działa skutecznej?
Czy "pod kątem" (odchylony "w górę") działa mniej skutecznie?
bartozłomero / 2009-09-01 17:34:45 /
no tak... kurde a ja zapomnialem o tym w grani i mi sie tyl blokuje caly czas :))) eh trza sprawdzic jak to wyglada dokladnie i dziala:) tak wiec pojawia sie takie pytanie jak zadal bartoromero... chwile wczesniej.
PiotrekGran / 2009-09-01 19:00:05 /
jak Ci sie tył blokuje to mogła pompa paść,jedna sekcja przepuszcza tzn przod a tył trzyma i dlatego blokuje
hmm, moze te nowe szczeki sa za "nowe" :) ale nawet jak stoi grania dobre dwa dni, i pierwszy raz hamuje po postoju to i tak tyl blokuje i tak:(.
PiotrekGran / 2009-09-01 20:41:11 /
Jeżeli jest to korektor bezwładnościowy to tak właśnie jest. W środku jest ciężarek który odpowiada za korektę siły hamowania. im bardziej pionowo dasz korektor tym mniejsze siły podczas hamowania działają na niego i hamulce "bardziej łapią".
Trójkąt / 2009-09-01 22:12:04 /
znaczy lepiej hamuje pod gorke, niz z gorki ;) Świetnie to rozwiązali :D
Mysza liil (EM) / 2009-09-01 22:37:56 /
No to nie do końca taki zły pomysł, jak go Mysza demonizujesz :) bo korektor robi tylko na hamulce tylnej osi, która jest podczas hamowania odciążana. Więc jadąc z górki i tak hamulce przedniej osi działają normalnie. Z kolei ja sobie nie wyobrażam sytuacji, gdy podczas hamowania pod górkę zaistniało by niebezpieczeństwo wpadnięcia w poślizg na skutek przedwczesnego zablokowania kół osi tylnej, zaś podczas jazdy z górki to już owszem.
gryziu liil (EM) / 2009-09-02 08:40:55 /
witam ,trochę błądzę po forum bo jeszcze go zbytnio nie znam
czy może ktoś ma doświadczenie z korektorem siły hamowania ,musiałem zregenerować stary bo mi ciekł ,ale nie zauważyłem jak powinna być śruba do regulacji ustawiona ,teraz mam odczucie w czasie jazdy ,że przednie koła przy hamowaniu blokują mi się za wcześnie ,co powoduje przed wczesny puślisk,jak wyregulować ten korektor ,może ktoś wie jaki miej więcej powinien być luz na korektorze ,z góry dziękuje
ARCADARKA 2005 / 2010-08-20 13:14:19 /
czy ma ktos z was rysunek przekrojowy korektora sily hamowania od granady? mam taka akcje, ze cieknie mi plyn z tej przelotowej sruby!!! - wydawalo mi sie ze ona tylko mocuje, i ze do jej przelotowego otworu nie dochodzi plyn, a tu niespodzianka... czy ktos mial podobny przypadek? cieknie tylko podczas pompowania hebla, niewiele, ale ma wogole nie lac sie..
calutki korektor jest suchy - na laczeniu pokrywy i korpusu tez, tylko wali spod gwintu na mocowaniu
hilfe...
Ja chyba mam korektor i moge ci go przekroic, jak internet okaze sie bezsilny.
Classmobile / 2011-06-12 11:37:06 /
A podkładka miedziana jest?
gdzie podkladka? pod przelotowa sruba? tam leci pomiedzy nakretka kwadratowa przyspawana do mocowania - blaszki
tam powaznie powinna byc jakas podkladka uszczelniajaca? na srubie mocujacej?! czy tam ma byc cisnienie? z przodu jest podkladka, z tylu nie (pod lbem sruby jest, przy nakretce nie)
Class - no szukam i szukam, w Haynesie, guglach i powiem Ci ze chyba bierz diaxa a ja lece po piwo:)
ok.. tam jest jakis splyw - mla dziurka (czy ktos wie po co?). Druga sprawa - rozebralem to, i spodziewalem sie, ze przechyljac cos w srodku powinno latac, a tam cisza - odkrecilem pokrywe z gory - i tam jest cos w podobie tloka - ale stoi deba - czy on jest zaciskany, czy powinien wlasnie delikatnie chodzic - a to ze u mnie stoi deba, to awaria?
czy ktos mial to w reku luzem?
o ile dobrze pamiętam ma latać luzem ten tłoczek
mam
http://www.capri.pl/market/49252
gryziu liil (EM) / 2011-06-12 19:21:57 /
Mam tego szukac?
Classmobile / 2011-06-12 19:47:04 /
spoko- dzieki PAnowie - juz obczailem wszystko - rozkrecilem, trzeba bylo ze szlamu oczyscic, w kanale przelotowym sruby jest splyw na wypadek jak puszcza jeden oring - wszystko dziala - ale bede pamietal na przyszlosc,
Gdzie to ustrojstwo powinno być zamontowane i jak podpięte do układu hamulcowego?
Konrad vel smasher / 2012-08-20 16:40:21 /
Zaraz za pompą, szeregowo na przewodzie idącym na tylną oś (kierunek przepływu ma znaczenie). Przewody mają wychodzić do góry, ale całość ma być przykręcona pod kątem (od strony przodu samochodu jest wyjście na tylną oś i ma być wyżej), który (jak rozumiem przypasowujesz to z innego auta) musisz ustalić doświadczalnie. W stronę wertykalną idziesz w kierunku opóźnienia chwili zadziałania korektora - czyli dopiero przy ostrzejszym hamowaniu, natomiast w kierunku horyzontalnym można doprowadzić, do całkowitej niesprawności układu hamulcowego tylnej osi nawet przy spokojnej jeździe :)
gryziu liil (EM) / 2012-08-20 21:53:10 /
Dodam tylko że nieco wygodniejszy/mniejszy/lżejszy korektor występuje w fieście w okolicach rocznika 94. Stosowałem z powodzeniem w capri z tarczami na tyle.
Warto zostawić sobie możliwość regulacji kąta mocowania. Dzięki temu będziesz mógł dostroić siłę hamowania do potrzeb.
Trójkąt / 2012-08-20 22:08:31 /
To jest łoryginalny korekror od Capri 2.8i i w Capri będzie też montowany.
Zależy mi właśnie na info gdzie oryginalnie było to to montowane.
To jak działa i że kąty regulować należy to wiem, pytanie gdzie to było fabrycznie, bo tam ma się znaleźć...
Konrad vel smasher / 2012-08-21 08:52:10 /