Witam.
Za radą MK, wnoszę wątek na forum.
Mam problem z elektryką - pomóźcie, bo pierwszy raz cos takiego mi się trafiło.
W ciągu kilku, kilkunastu minut od włączenia silnika bardzo grzeje się cewka zapłonowa:((
Do tego stopnia,że nie mogę jej dotknąć normalnie parzy w ręce. Później są problemy z odpaleniem, strzela w gaźnik. Po zmianie cewki, temat powraca:((
Rezystor balastowy założony, jakby kto pytał.
Wiecie co to może być???
Na 99% cos zle podlaczyłeś, ale powoli
Masz oryginalna wiazke zapłonu czy budowaną?
Zapłon elektronik czy przerywaczowy?
Rezystor balastowy też sie grzeje?
Na rozruszniku masz 2 male wsówki? Wykorzystujesz obydwie?
Mysza liil (EM) / 2006-06-16 08:04:38 /
sprawdz czy napiecie na cewce nie jest zbyt wysokie
jesli masz zaplon elektroniczny to cewka musi byc wieksza - zwykle beda sie grzaly i po pewnym czasie przepalaly
a moze tylko dopiero to zauwazyles, cewka zawsze sie grzeje
camaro / 2006-06-16 09:07:01 /
jeśli opornik balastowy jest podpięty prawidłowo to cewka niepowinna się grzać.
no jeszcze pytanie czy ta usterka pojawiłą się nagle czy to jest "świeży odpał ? "
Trójkąt / 2006-06-16 09:22:38 /
No to po kolei.
-Aparat zapłonowy - stykowy ( z wbudowanym wewnętrznie rezystorem balastowym)
-Cewka od pierdoloneza, innej nie miałem, może too to chodzi:((
-Wszystko zainstalowanme w prosiaku, a do alternatora idą tylko dwa przewody, trzecia wsuwka jest pusta (grubego skarajnego przewodu w ogóle nie ma - przy okazji wie ktoś gdzie go podąłczyć???)
- Przegrzewa się zarówno cewka jak i przewody wychodzące z niej.
- Sytuacja nowa, nastąpiła po zmianie silnika.
Ma ktoś pomysła??
jeszcze sie niespotkałem zeby rezystor balastowy był w aparacie.. niemylisz go z kondensatorem ?
Trójkąt / 2006-06-16 14:36:26 /
Aparat z wbudowanym rezystorem balastowym ? Chyba mylisz rezystor balastowy z ewentualnym rezystorem - tłumikiem zakłóceń na palcu rozdzielacza. R balastowy musi być włączony w szereg pomiędzy plus cewki a plus akumulatora, jest to taki specjalny kawałek grubego kabla, szary lub niebieski zależnie od wersji zapłonu. W czasie kręcenia rozrusznikiem jest bocznikowany przez dodatkowy styk w rozruszniku, aby podnieść napięcie na cewce na czas rozruchu. Zmierz napięcie na cewce i na akumulatorze przy stacyjce w pozycji zapłonu (ale silnik wyłączony) - jeśli są takie same, to rezystora balastowego brak. Jeśli na cewce jest pare volt mniej, to R balastowy jest. A musi być.
Michał Konieczny / 2006-06-16 14:41:20 /
- nie spotkalem aparatu z wbudowanym rezystorem balastowym. Aparat stykowy wlacza "-" do obwodu cewki, a rezystor balastowy montuje sie na "+" cewki. Nie ma wiec balastowego. Pewnie mowisz o kondensatorze.
- może byc i od pierdyloneza, przynajmniej narazie ;) Ale grzac sie nie powinna. PS nie wiem czy polonezy mialy balastówkę, chyba nie, wiec cewka powinna byc na 12v ale moze sie myle.
- pytalem o wsowki na rozruszniku a nie alternatorze. PS.Na alternatorze 2 grube wsowki są jedną blaszką. Nastepna cienka jest od kontrolki ladowania, ktora to zamyka obwod wzbudzenia.
Mysza liil (EM) / 2006-06-16 14:41:26 /
a,haaaaaaaaaaaa...
Nie ma to jak być pierdołą:((
Wrócę do domu i sprawdze jeszcze raz połączenia....
Qrna ale specjaliśći!!!! Normalnie full respecta!!!
Dzięki
Wszystko popieram co przedmówcy-pozwole sobie dorzucic jedna rzecz.
Minowicie zwróc uwage, od jakiego poloneza jest ta cewka. Nie może pochodzić od wersji z elektronicznym zapłonem- bowiem jej mała rezystancja obwodu pierwotnego może własnie powodowac jej grzanie, po drugie bardzo szybkie wypalanie styków przerywacza.
A więc po kolei:
-Upewnij się, że jest podłączony rezystor balastowy, oraz, że jest bocznikowany stykiem w rozruszniku podczas odpalania.
- upewnij się z czego pochodzi cewka, ewentualni ewymień na inną, taką jaka powinna byc w tym systemie zapłonu.
problem na pewno zniknie.
pomylonezy, jedynie pierwsze borewicze były z przerywaczowym zzapłonem, później to szło z elektronikiem.
Proponuję przy braku porządnej cewki użyć zelmota od żuk/nyssan/warszawa. Tam dopiero pod koniec produkcji silnika S21 zastosowano elektroniczny zapłon od pomyloneza, więc są marne szanse trafienia niewłaściwej cewki.
granadziarz_3M / 2006-06-17 08:33:20 /
No i sprawdziłem wszystko - mieliśta rację , o tym balastowym rezystorze.
Po prostu sobie wisiał...na kablach.
Jak podłączyłem wszystko jeszcze raz, porządnie przykręciłem te ustrojstwo do budy, zainstaowałem cewkę tez prawidłowo, to wszystko pięknie gra:))
Nawet za długo teraz kręcic nie musze:)) Od przekręcenia kluczyka odpala:))
Dzięki chłopaki ;)
pozdro
pozwolicie że się wtrące do tematu co to jest ten rezystor balastowy i gdzie go trzeba podłączyć niech mi ktoś to narysuje w rozruszniku mam wolną taką małą śrubeczke (5) z tym że mam bezstykowy aparat zapłonowy czy ten rezystor znajdzie u mnie zastosowanie?
lukasz lodz / 2006-06-17 16:00:01 /
wbij w wyszukiwarkę słowo "balastowy". było kupę razy i trójkąt (chyba) podawał schemat
granadziarz_3M / 2006-06-17 17:01:21 /
No i temat z cewką znów powrócił:((
Co za CHOLERA:(((
Help...
polmozbyty i bosh działają Ok w tej chwili mam polmozbyta założonego i się jeżdzi:D
BirdDog / 2006-09-21 22:58:01 /
mi także 'oryginał ford" grzał sie tak "że nie dalo sie dotknąc" przy długotrwalym uruchamianiu (jak coś było zepsute , z innej strony) aleprzestałem dotykać i przeszedłem do pożądku dziennego z tym objawem, a usunąłąłłem inne, i wszystko przez kolejne 2lata w capriv6 działało poprawnie, proponuję więc zrobić to samo , nie szukać problemu w cewie a w zasilaniu paliwem. bądz kącie wyprzedzenia
zombifordz / 2006-09-21 23:55:32 /
Sprawdź przerwe na przerywaczu. Jak jest za mała to cewka jest za długo ładowana i dla tego się przegrzewa. Po ewentualnej zmianie przerwy pamiętaj o ustawieniu zapłonu.
bartek nowakowski / 2006-09-22 00:04:09 /
hm.... no faktycznie..grzebałem przy aparacie cóś...
Sprawdzę
Dzianks
Mam problem po podłączeniu nowej cewki zapłonowej: kręci rozrusznikiem, ale nie odpala.
Kabel z rezystorem podłączam na -, na + daję 12V po stacyjce. Tak jak było wcześniej. Nie wiem, może to nie prawidłowa logika. Są trzy kable w okolicy z wtyczkami pasującymi do cewki: czarno-żółty, czarny, zielony.
Użyłem takiej cewki: https://archiwum.allegro.pl/oferta/cewka-zaplonowa-ford-escort-scorpio-sierra-okazja-i6930648192.html
Ale nie dałem tego rezystora tylko zostawiłem ten, który był ze starą cewką. Jest trochę inny - taki czarny plasticzek zalany czarnym plasticzkiem, z którego wychodzą kable.
Gdzie jest błąd?
Cewkę wymieniłem ponieważ w starej ułamał się bolec wychodzący na kabel zapłonowy.
2.0 Ohc Efi IS 115km na przepływomierzu, bez sondy lambdy czy mapsensora
Curtis_Capri / 2018-08-15 21:09:06 /
Aha - cewka ma oznaczenia - i +, nie ma oznaczenia 1 i 15 niestety.
Curtis_Capri / 2018-08-15 21:09:51 /
Daj zdjęcie starej cewki z przyległościami.
Daj zdjęcie tego opornika co podpiąłeś, prawdopodobnie to nie opornik tylko kondensator :)
o ile dobrze pamiętam to:
-Zielony podpinasz na minus cewki,
-czarny powinien zasilać cewkę przez opornik
-czarno/żółty powinien zasilać cewkę z pominięciem opornika, na nim pojawia się napięcie tylko podczas kręcenia rozrusznikiem.
Trójkąt / 2018-08-16 09:12:37 /
potwierdzam, co napisał Trójkąt,
Dobrze pamiętacie :)
Zielony i czarny podłączony wg instrukcji. Odpala i jeździ. Dzięki!
Tylko, że czarno-żółtego nie ma gdzie podłączyć...?
Curtis_Capri / 2018-08-16 11:06:49 /
Kurwa xD Pojechałem do pracy, ale po drodze wjechałem do sklepu. No i już tam zostawiłem Taunusa. Okazało się, żę nie pali na ciepłym. Tak mi się wydaje. Po południu podjadę to może odpali na zimno. Masakra, te problemy zapłonowe....
Ignacy, nie wala Ci się jakiś 2.5D? ;) ;) ;)
Curtis_Capri / 2018-08-16 12:50:33 /
Nic nie mów.... bo wygląda na to że niedługo bd musiał się przeprosić z benzyniakiem i to na gaz ^^
A ja panie cewke to ledwo od aparatu odróżniam xD
Ignacy / 2018-08-16 13:02:24 /
Czarny musi być przez opornik, inaczej spali się cewka/zutylizuje przerywacz.
Czarno/żółty wzmacnia iskrę przy rozruchu, więc może dlatego nie chce fura odpalić na ciepło.
Schemat skrobnięty dłutem na kamieniu ale powinien być czytelny :)
Trójkąt / 2018-08-16 13:14:49 /
Schemat całkowicie czytelny. Niestety podłączenie czarno-żółtego do czarnego, za opornikiem powoduje tylko tyle, że rozrusznik cały czas kręci, i nie przestaje pomimo puszczenia kluczyka. Trzeba dać stacyjkę na 1sza pozycje aby przestał kręcić. No i nie odpala.
Czarny kabel cewki przechodzi natomiast przez takie coś:
Curtis_Capri / 2018-08-16 16:02:09 /
Więc być może wsuwki przy rozruszniku masz odwrotnie podłączone
gryziu liil (EM) / 2018-08-16 16:16:52 /
Hm. No tylko, że przy rozruszniku mam tylko jeden dynks na wsuwkę, i jeden duży dynks na gruby czerwony kabel. Niestety żółto-czarny nie ma swojego dynksa
Jest to tak podłączone:
1. Czarno-czerwony do dynksa małego
2. Czerwony do dynksa grubego
3. Żółto czarny luzem.
Śruba, na którą się nakłada czerwony kabel jest luźna, kręci się, ale nakrętki oczywiście nie da się odkręcić. Rozumiem, że tak być nie powinno? Czy gdzieś się kontruje tę śrubę?
Curtis_Capri / 2018-08-16 18:50:50 /
To czarne coś przez co podłączyłeś czarny przewód to kondensator przeciwzakłóceniowy a nie opornik.
Długo przerywacz nie pożyje w takiej konfiguracji. Podepnij opornik który dostałeś z cewką.
Co do elektromagnesu na rozruszniku jest od silnika z elektronicznym zapłonem dlatego nie ma styku który powinien być podpięty pod czarno-żółty, za to ktoś rzeźnicko zmostkował go z przewodem stacyjka-elektromagnes. To nie zadziała bez dodatkowych elementów. Najskuteczniej było by wykorzystać przekaźnik który mostkował by opornik podczas kręcenia rozrusznikiem.
Jak znajdę chwile to rozrysuje schemat.
Trójkąt / 2018-08-17 10:27:05 /
trójkat - dlaczego to zmostkowanie nie wyda ? zbyt duży spadek napiecia na przewodzi stacyjka rozrusznik ? i jakie dodatkowe elementy ?
Kilgore / 2018-08-17 10:39:34 /
A czy to jest prawdopodobne, że przerywacz już nie żyje?
Ponieważ ten kondensator przeciwzakłóceniowy był podłączony od około 2,5 lat. I tak sobie jeździłem nieświadomy :) Wywalić go, czy może zostać, a opornik wpiąć za nim?
Zwróćcie uwagę, że to działało. Zimą też nie było problemów. Dopiero problemy pojawiły się po wymianie cewki :/
Curtis_Capri / 2018-08-17 11:00:35 /
Cewka cewce nierówna. Mogłeś mieć cewkę wysokooporową która nie wymagała opornika.
Teraz kupiłeś cewkę niskooporową która zabije w krótkim czasie przerywacz z uwagi na zbyt duży prąd w obwodzie.
Kondensator działa tylko przeciwzakłóceniowo, nie ma wpływu na pracę układu zapłonowego. W najgorszym wypadku w radiu będziesz słyszał cykanie zapłonu.
Kilgore mostek spowoduje to że rozrusznik będzie kręcił cały czas po włączeniu zapłonu. W ostateczności można zastosować diodę schottky aby prąd nie cofał się do rozrusznika.
Trójkąt / 2018-08-17 13:09:38 /
nie pomyślalem o tym ze prąd popłynie w drugą stronę. Czyli przekażnik albo dioda (może byc np. z zasilacza komputerowego) ?
Kilgore / 2018-08-17 13:25:50 /
Schemat wyskrobany złamaną łyżką na ścianie więziennej celi.
Dioda schottky 15-20A na małym radiatorku tez da radę.
Trójkąt / 2018-08-17 13:40:58 /
wszystko OK, tylko- w żądnym wypadku dioda Shottkiego, co prawda ma ona mniejszy spadek napiećia, jednak w tym miejscu ma być porządna, dioda prostownicza.
Trójkąt, jesteś kozakiem elektryki! Mistrz. Dzięki. W piątek działam z kablami, mam nadzieję, że zagada.
Curtis_Capri / 2018-08-20 17:10:40 /
> w żądnym wypadku dioda Shottkiego, co prawda ma ona mniejszy spadek napiećia, jednak w tym miejscu ma być porządna, dioda prostownicza.
?
Dioda Schottky'ego to bardzo porządna dioda, również prostownicza jeśli trzeba. W znakomitej większości przypadków lepsza od "zwykłej". Mniejszy spadek napięcia, szybsze przełączanie. Nieliczne wyjątki kiedy nie jest lepsza, to gdy potrzebne jest duże napięcie wsteczne do zniesienia przez diodę - zwykle są na mniejsze napięcia, no i cena, zwykle są droższe.
Całkowicie się w takim zastosowaniu nadaje, pod warunkiem odpowiedniego dobrania, będzie nawet lepsza, bo z racji mniejszego spadku napięcia mniej będzie się grzać.
Więc czemu niby nie? Tak konkretnie...
Michał Konieczny / 2018-08-21 13:02:37 /
właśnie ze względu na napięcie wsteczne,
szybkość przełączania nie ma tutaj żadnego znaczenia; nie korzystamy z tej funkcji w tym układzie.
Może rzeczywiście "w żadnym wypadku" było przesadą, bo faktycznie istnieją takie modele które tam można zastosować, jednak- mając na uwadze, fakt, że dobranie odpowiedniej diody shotkiego jest trudniejsze niż zwykłej, tak napisałem.
Bowiem łatwo o popełnienie błędu przy doborze takiej diody a znacznie trudniej- przy prostowniczej -prawie wcale, idąc do przeciętnego sklepu elektronicznego.
Dioda prostownicza przy prądzie 10-12A będzie miała spadek na poziomie 0,8-1V i straty mocy 10-15W, a to wymaga sporego radiatora. Uruchomienie silnika trwa zazwyczaj krótko, ale czasem zdarza się, że kręcimy i po parę minut i to mogło by już spowodować uszkodzenie diody bez odpowiedniego radiatora..
Zamiast prostowniczej zdecydowanie preferuje przekaźnik jako bardziej niezawodny i dający pomijalny spadek napięcia. Również łatwiejszy w aplikacji dla lajkonika elektrycznego :)
Trójkąt / 2018-08-22 10:19:02 /
Po kilka minut?
To chyba indenora w zimię xd
Ale tam dioda merfiego nie potrzebna :))
Ignacy / 2018-08-22 10:40:09 /
A jeszcze jedno tak na szybko- jakiej wartości powinien być opornik przed cewką? Nigdzie nie mogę znaleźć fabrycznego od tej cewki... a do diód dojdziemy w weekend ;P
Curtis_Capri / 2018-08-22 17:14:06 /
trójkąt- nie zgodzę się z Tobą . Dioda prostownicza 10 A, nie ma nawet możliwości zastosowania radiatora.
I owszem, zakłada się że spadek na niej wynosi 0,8-1 V, jednak pojedyncze złącze PN krzemowe ma spadek 0,6 V. I dlatego dioda ta nie potrzebuje radiatora.
https://inelsc.pl/pl/p/Dioda-10A10-1000V-10A/4167
Oczywiście, diabeł tkwi w szczegółach. W komorze silnika temperatury mogą być spore, więc złe rozmieszczenie rozwali każdy dobrze dobrany element.
Przyjedź na Gryźliny to przy ognisku po 2 specjalach przedyskutujemy VF diody "DC 10A10" przy obciążeniu 10A oraz potrzebę bądź nie stosowania radiatora :)
Trójkąt / 2018-08-23 13:26:46 /
OK -:)
Ok. Zrobiłem układ wg schematu Tojkąta. Puki co odpala na zimnym, na ciepłym jeszcze nie sprawdzałem. Rozrusznik poddałem regeneracji, znów jest piękny i młody :)
Ale dalej jest problem zapłonem na 3 garze. Raz łapie raz nie. Działa to tak: Jeżeli zdejmę kabel ze świecy i go tylko tak lekko nałożę na czubek tejże świecy to pojawia się zapłon na tym cylindrze :/ zakładam kabel nomalnie i zapłon znika :/
Zamieniałem kable, zamieniałem świece, ale ciagle to samo- ciągle 3 gar nie chce palić. Kopułka nowa. Cewka nowa. Świece nowe, kable nowe, zawory wyregulowane, uszczelka pod dolotem tez nowa, wydechowe nowe, i kupa innych pierdół...
Curtis_Capri / 2018-08-28 18:33:06 /
A sprawdzałeś wtryskiwacz na 3 cylindrze, wszystkie? (jak było wyżej że sprawdzałeś, to wybacz, nie chciało mi się czytać). Może brakuje paliwa, albo zalewa. Wyciągałeś wszystkie świece i patrzyłeś jaka iskra jest na każdej świecy? Może coś nie halo i czasem daje słabszą iskrę i wtedy potrafi "zdmuchnąć" ją. Kompresja na wszyskich garach równa?
Konrad vel smasher / 2018-08-28 18:52:21 /
A może konektor na końcu tego kabelka jest luźny? I trzeba nieco kombinerkami ścisnąć?
m.kozlowski / 2018-08-28 19:03:08 /
Wszystkie wtryski sprawdzone, kompresja po 9.1-9.5-9.4-10.1. Ogólnie takie podstawowe rzeczy jak luźne konektory, połączenia, oczka masowe, bezpieczniki, świece na sucho (wymontowane i zmasowane) , zagięcia przewodów itd. posprawdzałem już setki razy.
Czy może to być problem np. z przerywaczem a aparacie zapłonowym? Albo czymśkolwiek innym w tym aparacie? Poza kopułką... i palcem...?
Curtis_Capri / 2018-08-28 19:15:39 /
Może. Sprawdz sobie „na żarówkę” aparat.
Konrad vel smasher / 2018-08-28 19:25:18 /
A Ty tam nie masz jakiegoś modułu zapłonowego, który coś może mieszać jeszcze?
Konrad vel smasher / 2018-08-28 19:26:09 /
Nie. Modułu zapłonowego nigdzie nie widzę. Ale podobna, szeroka wtyczka wchodzi w aparat zapłonowy... i tyle...
Curtis_Capri / 2018-08-28 20:37:51 /
Nie pali na ciepłym - tak porządnie rozgrzanym po 20-30 minutach. Trzeba czekać nawet kilka godzin aby opalił.
???
Curtis_Capri / 2018-08-30 10:47:35 /
Spróbuj na plaka odpalić, może to nie wina zapłonu.
Trójkąt / 2018-08-30 11:19:04 /
Nie pali na ciepłym - pierwszy podejrzany: za ciasne luzy na zaworach...
gryziu liil (EM) / 2018-08-30 12:29:22 /
zacierające tłoki, kiedy ostygną robią się mniejsze, i wtedy odpala :)
zenonDWR / 2018-08-30 19:17:11 /
Ale to by raczej czuł, że, silnik zaczyna kulec, albo zwalniać po rozgrzaniu...
Al_Coholik / 2018-08-30 22:18:50 /
Jak się poprawia zapłon po zluzowaniu fajki, to znaczy że jest mocno za bogata mieszanka na tym baniaku. ZLuzowanie fajki zwiększa energię iskry. Jak jest bogato, to jest zwiększony opór.
Noo to by było to, mój ojciec też tak twierdził... No tylko jak to rozumieć dokładnie: wszystkie 4 gary mają za bogato, czy jeden z wtrysków leje? Wtryski niby wymieniane, sprawdzałem przed montażem i ładnie rozpylały. Nie wiem... jutro jeszcze wymienię świecę, jak nie to znów wtryskiwacz dam inny...
Curtis_Capri / 2018-08-30 22:44:29 /
a jak to jest że energia iskry się zwiększa po zluzowaniu fajki? Jest na to jakieś wytłumaczenie praktyczne?
nie chodzi o to żebym się czepiał, ale samo zjawisko- też to zauważyłem i nie mogę sobie tego wytłumaczyć.